Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa z urzędu wszczął postępowanie w przedmiocie wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec Artura Zawiszy wyrokiem z 21 grudnia 2021 roku. Chodzi o wypadek z 2019 roku, w którym ucierpiała rowerzystka. Dziennikarz "Superwizjera" Bertold Kittel pod koniec kwietnia pokazał w swoim reportażu, że pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów były poseł PiS siadał za kierownicą.
Informację o wszczęciu postępowania w przedmiocie wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec Artura Zawiszy przekazała Mirosława Chyr, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie. "6 kwietnia 2023 r. w Sądzie Rejonowym dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie zostało wydane zarządzenie o wszczęciu z urzędu postępowania w przedmiocie wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec Artura Zawiszy wyrokiem z 21 grudnia 2021 r." - poinformowała.
Były poseł skazany za potrącenie rowerzystki
Sprawa dotyczy wydarzeń z 25 października 2019 roku, kiedy były poseł Artur Zawisza, prowadząc samochód, potrącił rowerzystkę. Kobieta z obrażeniami została przewieziona do szpitala. Policja ustaliła, że sprawca był trzeźwy, nie miał jednak uprawnień do kierowania pojazdami.
Były poseł stracił prawo jazdy w 2016 roku za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Sąd wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów, który wygasł z końcem lipca 2019 roku. Do czasu wypadku nie uzyskał jednak nowych uprawnień, co wiąże się z ponownym zdaniem egzaminu na prawo jazdy.
21 grudnia 2021 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa skazał go na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, zakaz prowadzenia pojazdów na okres dwóch lat oraz zadośćuczynienie dla poszkodowanej rowerzystki w wysokości 60 tysięcy złotych.
Jednak w kwietniu tego roku dziennikarz "Superwizjera" Bertold Kittel w reportażu "Zawisza bezkarny" ujawnił, że pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów były poseł PiS wciąż siada za kierownicą.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24