Antoni Macierewicz w opublikowanym nagraniu skrytykował środowe działania policji, którą w Warszawie atakowali narodowcy. - Wspaniały marsz. Powiedziałbym, byłby wspaniały. Bo był dzięki patriotyzmowi polskiej młodzieży. Tylko że doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Strzelała do ludzi, choć to Antifa zaatakowała polskich patriotów - stwierdził wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, powielając fake newsa stworzonego na koncie trolla.
W środę podczas marszu narodowców w Warszawie doszło do zamieszek. Starcia z policją miały miejsce między innymi w rejonie ronda de Gaulle'a w Warszawie. Komenda Stołeczna Policji podała, że "grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi", w stronę policjantów poleciały kamienie i race. Do działań ruszyły pododdziały zwarte, które użyły środków przymusu bezpośredniego - gazu łzawiącego i broni gładkolufowej.
Policja przekazała w czwartek, że zatrzymano ponad 30 osób i odnotowano 40 zdarzeń o charakterze przestępstw. Warszawski Ratusz wstępne szkody oszacował na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Macierewicz: Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Choć to Antifa zaatakowała polskich patriotów
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz na nagraniu, w którym wystąpił w towarzystwie dwóch mężczyzn, poinformował, że brał udział w środowym marszu. - Wróciliśmy właśnie ze zmotoryzowanego Marszu Niepodległości. Dziesiątki, myślę, że nawet więcej. Myślę, że około 100 tysięcy ludzi, dziesiątki tysięcy samochodów, z flagami, barwami narodowymi, z młodzieżą, przejechało przez całą Warszawę, przypominając o Święcie Niepodległości, o polskich bohaterach, którzy tę niepodległość wywalczyli - powiedział poseł PiS.
- Wspaniały marsz. Powiedziałbym, byłby wspaniały. Bo był dzięki patriotyzmowi polskiej młodzieży. Tylko że doszło do wydarzeń, które muszą zostać wyjaśnione. Doszło do sytuacji, w której policja strzelała do ludzi. Strzelała do ludzi, choć to Antifa zaatakowała polskich patriotów. Nie wiem, kto wydał ten rozkaz, to musi zostać wyjaśnione - oświadczył polityk PiS.
"Nie może być tak, że policja strzela do polskich patriotów"
Zwrócił uwagę, że postrzelony podczas marszu został fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. - Został postrzelony w twarz z bliskiej odległości. To musi zostać wyjaśnione (...) i konsekwencje tego muszą zostać wyciągnięte wobec winnych - powiedział.
Rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak poinformował w czwartek, że wydział kontroli policji prowadzi działania mające na celu wyjaśnienie, w jaki sposób doszło do zranienia fotoreportera. Zaznaczył przy tym - podobnie jak szef stołecznej policji - że policjanci życzą poszkodowanemu powrotu do zdrowia i jest im przykro z powodu tego, co się stało.
Macierewicz dodał, że ulicami Warszawy przeszła w środę "młodzież patriotyczna, (...) by powiedzieć, że jest za niepodległością, wiarą, patriotyzmem, że chce odbudować Polskę silną, taką, która rzeczywiście czerpie z tysiącletniej historii budowy silnego, bogatego, szczęśliwego państwa Polaków, która chce chronić życie, chce chronić nasz dorobek". - Nie może być tak, by policja wtedy, gdy dochodzi do marszów i ataków na Kościół, mówiła, że jest neutralna, a wtedy, gdy czcimy pamięć naszej niepodległości, wielkich bohaterów niepodległości, strzela do polskich patriotów - oświadczył wiceprezes PiS.
- Ale jestem pewien, że to zostanie przezwyciężone. Ta siła, która dziś została pokazana, siła polskiego społeczeństwa, polskiego narodu, a zwłaszcza młodzieży polskiej, ta wielka siła jest zdolna do zjednoczenia polskiej prawicy, do wyciągnięcia konsekwencji ze wszystkiego, co się stało, ale przede wszystkim stworzenia takiego układu politycznego, który będzie zdolny przeciwstawić się wszystkim zagrożeniom, które stoją przed Polską - powiedział Macierewicz.
Macierewicz podziękował organizatorom marszu, między innymi Bąkiewiczowi
Polityk dziękował też wszystkim uczestniczącym w marszu oraz jego organizatorom, między innymi prezesowi Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robertowi Bąkiewiczowi, a także stowarzyszeniu "Pilnujmy Polski". - Dziękuję także tej policji, która stała na straży bezpieczeństwa, bo ona naprawdę także wielki trud włożyła, by nic złego się nie stało. Ale winnych tego, co się zdarzyło, trzeba znaleźć i trzeba wyciągnąć wobec nich konsekwencje. Pamiętajmy, polska niepodległość jest najważniejsza - stwierdził Macierewicz.
"Wypowiedź ze strony Antoniego Macierewicza potwierdza tylko, jak wielkie walki wewnątrz PiS-u w tej chwili się toczą"
Lider PO Borys Budka na czwartkowej konferencji prasowej odniósł się do wypowiedzi wiceprezesa PiS. - Niestety pan Macierewicz po raz kolejny zajmuje się tym, co umie najlepiej, czyli wewnętrznymi walkami - powiedział.
- Dzisiaj ta wypowiedź ze strony Antoniego Macierewicza potwierdza tylko, jak wielkie walki wewnątrz PiS-u w tej chwili się toczą, jakie tam są różne stany emocjonalne. Taka wypowiedź tylko podgrzewa tę wewnętrzną atmosferę - ocenił.
Ale - jak dodał - z jednym musi zgodzić się z Macierewiczem. - Po prostu państwo nie działa. Nie działa państwo, którym zarządza PiS, bo oni potrafią tylko podgrzewać do konfliktu, a jeżeli chodzi o rozwiązania pozytywne, to absolutnie nie mają żadnego pomysłu.
Źródło: TVN24, PAP