Tuż po godzinie 10 Andrzej Duda złożył przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę i formalnie objął urząd prezydenta RP. - Drodzy rodacy, jestem niezwykle wzruszony. Dziękuję bardzo - mówił nowy prezydent. Szczególnie podziękował śp. Lechowi Kaczyńskiemu. Deklarował, że "uczyni wszystko", aby dotrzymać obietnic wyborczych i nie zawieść.
Przed połączonymi izbami Sejmu i Senatu Duda wypowiedział tekst tradycyjnej przysięgi: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Na koniec dodał nieobowiązkowe sformułowanie: „Tak mi dopomóż Bóg”.
"Jestem niezwykle wzruszony. Dziękuję bardzo"
Duda rozpoczął następnie orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym od podziękowań. - Drodzy rodacy, jestem niezwykle wzruszony. Dziękuję bardzo - powiedział na początku. Następnie dziękował poprzednim prezydentom.
- W szczególności podziękować chciałem temu prezydentowi, którego nie ma pośród nas. Chciałem podziękować panu prezydentowi, profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu - powiedział i dodał, że u jego boku „dojrzewał do polityki rozumianej jako dobro wspólne”. Prezydent dziękował obecnym na Zgromadzeniu Narodowego i rodakom za uczestnictwo w uroczystości zaprzysiężenia, rodzinie i przyjaciołom. - Dziękuję mojej rodzinie, przyjaciołom, wszystkim tym, którzy dobrze mi życzyli przez długi czas kampanii (...) którzy dziś są ze mną. Dziękuję wszystkim Polkom i Polakom - mówił.
"Jestem człowiekiem niezłomnym, człowiekiem wiary"
Po podziękowaniach padły deklaracje. - Chciałbym powiedzieć z tego miejsca jedno, dziękując za wybór, dziękując za tą obecność: uczynię wszystko, żeby nie zawieść oczekiwań! Dotrzymam zobowiązań wyborczych, które składałem, choć wielu w to wątpi - powiedział. - Jestem człowiekiem niezłomnym, człowiekiem wiary. Wierzę, że to możliwe i zdołam to zrobić - dodał. Wśród swoich najważniejszych zobowiązań wymienił przygotowanie i złożenie projektu ustawy o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku i ustawy obniżającej wiek emerytalny. - Pamiętam o tym. Nie zapomniałem, mimo że zostałem już wybrany na urząd prezydenta - podkreślił.
"Proszę, żebyśmy umieli szanować się nawzajem"
Duda deklarował, że mówi do ludzi o różnych poglądach, o różnym światopoglądzie, wierzących i niewierzących. - Proszę o wzajemny szacunek, byśmy szanowali swoje prawa, oczywiście bez narzucania ich innym, ale byśmy umieli te prawa nawzajem szanować - mówił Duda. - Proszę, żebyśmy umieli szanować się nawzajem. Mówię o tym zwłaszcza tu, w sali sejmowej, mówię do polskich polityków, mówię to także do siebie. Chciałbym, żebyśmy budowali wzajemny szacunek, bo to szacunek musi być podstawą wspólnoty. A tylko wtedy, gdy będziemy wspólnotą, jesteśmy w stanie naprawić Polskę- kontynuował. Jak powiedział Duda, Polacy mówili mu podczas spotkań o swych troskach i problemach. - Jednym z podstawowych oczekiwań jest to, byśmy zaczęli odbudowywać wspólnotę. Ludzie marzą o takiej wspólnocie, jaka wśród Polaków powstała w latach 80., w czasach Solidarności - mówił nowo zaprzysiężony prezydent.
Polityka zagraniczna bez rewolucji
Duda poruszył też szerzej kwestię polityki zagranicznej. - Nie powinna podlegać rewolucji, ale potrzebuje korekty, która powinna polegać na zwiększeniu aktywności - oświadczył.
Ta korekta to mówienie o naszych celach, naszych aspiracjach, to przedstawianie naszego punktu widzenia w sposób spokojny, ale zdecydowany i jednoznaczny, poprzez komunikowanie tego partnerom w przestrzeni międzynarodowej. Fragment przemówienia o zmianach w polityce zagranicznej
- Ta korekta to mówienie o naszych celach, naszych aspiracjach, to przedstawianie naszego punktu widzenia w sposób spokojny, ale zdecydowany i jednoznaczny, poprzez komunikowanie tego partnerom w przestrzeni międzynarodowej - powiedział prezydent. Jak podkreślił, spójność europejską trzeba budować tak, by także polskie sprawy były uwzględniane. - W ten sposób powinniśmy budować jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego - dodał nowo zaprzysiężony prezydent. Duda powiedział, że wierzy w dobre współdziałanie z rządem, Sejmem i Senatem, a także z Parlamentem Europejskim oraz polskimi przedstawicielami w Unii Europejskiej. - Wierzę w to, że będziemy razem służyli ojczyźnie i w przestrzeni krajowej, i w przestrzeni międzynarodowej - oświadczył.
Wzmocnienie wojska to "ogromnie ważne zadanie"
Duda zadeklarował też, że jako najwyższy zwierzchnik Sił Zbrojnych będzie współdziałał z szefem MON. - To współdziałanie z mojej strony będzie - zadeklarował Duda. - Ale będzie także aktywność. I wierzę w to, że będziemy mogli działać wspólnie dla dobra Rzeczypospolitej w tym zakresie - zaznaczył prezydent. Mówiąc o bezpieczeństwie militarnym, prezydent ocenił, że jedną z najważniejszych kwestii jest w tej dziedzinie jest "budowanie silnej, dobrze wyposażonej polskiej armii". - To ogromnie ważne zadanie na najbliższe lata, bo to podstawowa gwarancja niepodległości, suwerenności i bezpieczeństwa obywateli - mówił Duda. Jako zadanie na najbliższy czas wymienił "wzmocnienie gwarancji sojuszniczych w Sojuszu Północnoatlantyckim". - I tutaj sprawę trzeba postawić jednoznacznie: potrzebujemy większych gwarancji ze strony NATO, nie tylko my jako Polska, cała Europa Środkowo-Wschodnia w obecnej sytuacji geopolitycznej, trudnej, jak państwo doskonale wiecie. Potrzebujemy większej obecności NATO w tej części Europy, także w naszym kraju - podkreślił Duda. Przypomniał, że podjął już na ten temat rozmowy jeszcze jako prezydent elekt i rozmawiał z przedstawicielami innych krajów, także naszych sojuszników w NATO oraz przedstawicielami Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Aktywna polityka historyczna jest potrzebna”
Prezydent deklarował, że chcę stworzyć specjalną instytucję, która będzie broniła dobrego imienia Polski na świecie. Zaznaczył, że powinna ona działać pod patronatem prezydenta, premiera i ministra spraw zagranicznych. - Liczę, że będę miał państwa wsparcie także w polityce historycznej. Bo dzisiaj Polska często wymaga obrony, wymaga obrony jej dobre imię - powiedział. Nowa instytucje miałaby być „symbolem jedności”. - My Polacy mamy wielką historię i nie mamy czego się wstydzić, wręcz przeciwnie. Powinniśmy być z niej dumni, powinniśmy mówić prawdę, ale powinniśmy także walczyć o prawdę w stosunkach z naszymi sąsiadami - kontynuował. Podkreślił, że dobre stosunki sąsiedzkie i międzyludzkie mogą być zbudowane tylko na prawdzie. - Dlatego aktywna polityka historyczna jest potrzebna i wewnątrz kraju i na zewnątrz - przekonywał.
"Największym problem są wyjeżdżający od lat z Polski młodzi ludzie"
Duda podkreślał też konieczność wzmocnienia polskiej gospodarki, podniesienia jakości życia i pomocy przedsiębiorcom. - By nie mówili, że państwo jest wobec nich opresyjne, żeby mieli więcej wolności, więcej swobody działania, by mieli wsparcie od państwa, ale takie, z którego korzystają wtedy, kiedy chcą, a nie mówili, że państwo zastawia na nich pułapki - mówił. Powiedział też, że należy podtrzymywać łączność z Polakami za granicą i w tym celu w ramach Kancelarii Prezydenta powstanie biuro ds. Polonii i Polaków za granicą. Ocenił, że potrzeba wsparcia polskiego szkolnictwa za granicą, by dzieci mogły się uczyć po polsku. - Dlatego trzeba wzmacniać polskie placówki dyplomatyczne, naszą aktywność nie tylko w sferze Polonii, ale i Polaków poza granicami. Niezależnie od dbania o to, by stworzyć im warunki do powrotu do Polski - powiedział.
Największym problem są wyjeżdżający od lat z Polski młodzi ludzie, za pracą, za godnym życiem, szukający dla siebie szans. fragment przemówienia prezydenta
Prezydent zadeklarował również, że polska kultura będzie miała w nim swojego patrona. - Musimy wspierać kulturę w kraju. Dziś wielu twórców i artystów mówi, że zostali pozostawieni, że nie mogą się zrealizować, że tworzą, i nic z tego nie wynika, a czasem nie mogą tworzyć, choćby ze względów finansowych, bo mają niski poziom życia - zwrócił uwagę nowo zaprzysiężony prezydent. - Znikają instytucje kultury zwłaszcza w Polsce powiatowej, ale także i w wielkich miastach. Chciałbym, żeby przestano mówić, że Polska powiatowa jest zwijana. Dzisiaj polska kultura wymaga mecenatu ze strony państwa. Będzie miała z całą pewnością swojego patrona w prezydencie Rzeczypospolitej, którym dzisiaj zostaję - mówił.
Nowy prezydent
Zgromadzenie Narodowe otworzyła marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Odegrano hymn Polski. Para prezydencka Agata i Andrzej Dudowie zajęli miejsca w fotelach prezydenckich po prawej stronie stołu prezydialnego. W tym miejscu prezydent elekt składa przysięgę. Na stole prezydialnym leżał specjalny egzemplarz konstytucji. W uroczystości wzięli też udział Bronisław i Anna Komorowscy, którzy zajęli miejsca w loży prezydenckiej na galerii sali plenarnej Sejmu. Byli także m.in. były prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, byli premierzy m.in. Jan Krzysztof Bielecki i Kazimierz Marcinkiewicz. Do Sejmu przybyli również akredytowani w Polsce dyplomaci, przedstawiciele Kościoła katolickiego oraz innych kościołów i wspólnot religijnych, przedstawiciele urzędów konstytucyjnych, byli marszałkowie Sejmu i Senatu. Obecni byli przyjaciele i rodzina Andrzeja Dudy - żona Agata, córka Kinga i rodzice.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP, tvn24.pl