- Ośmieszyłbym się, gdybym mówił dziś w Londynie: słuchajcie, wracajcie. Bo co? Dam im równie dobrze płatną pracę jak w Londynie? Nie dam - mówił w 2007 roku Donald Tusk. - Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: wracajcie do kraju. Czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę - to z kolei wczorajsze słowa prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent Andrzej Duda przebywa w Londynie z dwudniową wizytą. Podczas wczorajszego spotkania z przedstawicielami mediów polonijnych prezydent mówił o tym, że dziś nie ma on odwagi namawiać nikogo do powrotu do kraju.
- Ja nie mam dzisiaj odwagi powiedzieć: wracajcie do kraju. Czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze? Ja tych zmian nie widzę. Polski rozwój jest głównie w statystykach. Widzimy (w Polsce - red.) postępujące rozwarstwienie społeczne, zanika wytwarzająca się po 1989 roku klasa średnia, ludzie ubożeją. To jest proces, który musi być zatrzymany, a nawet odwrócony. Dzisiaj nie powiem: pakuj się, wracaj do Polski, bo wtedy ktoś mi zarzuci: ten człowiek mnie oszukał - mówił prezydent Duda.
"Muszę zrobić porządek w Polsce"
Słowa prezydenta Dudy są wyjątkowo podobne do tych, które osiem lat temu, w czasie parlamentarnej kampanii wyborczej, wypowiadał Donald Tusk. - Nie przybywam do Wielkiej Brytanii czy Irlandii, by namawiać Polaków do powrotu od zaraz. Chcę ich przekonywać, by uwierzyli, że sytuacja w Polsce może się zmienić tak, że za rok, dwa czy trzy znajdą swój Londyn w Warszawie, Biłgoraju czy Łomży - mówił Tusk w czasie swojej wizyty w Londynie.
- Ośmieszyłbym się, gdybym mówił dziś w Londynie: słuchajcie, wracajcie. Bo co? Dam im równie dobrze płatną pracę jak w Londynie? Nie dam. Dlaczego wezwania polityków miałyby być skuteczne? Ja muszę zrobić porządek w Polsce na tyle, żeby sami się zdecydowali za rok czy za pięć lat. Chcę przywrócić Polakom wiarę, że także w Polsce można żyć i zarabiać. Bo oni wrócą, jeśli nie tylko ceny, ale i zarobki w Polsce będą zachodnie - twierdził Tusk w czasie prezentowania Narodowego Programu "Powrót do domu".
Teraz o powrót Polaków do kraju walczyć chce prezydent Duda. - Wielkim zadaniem, które sobie stawiam, jest stworzenie w Polsce możliwości powrotu - mówił prezydent RP w czasie wczorajszego spotkania.
Kto to powiedział?
Słowa prezydenta Dudy komentował na antenie TVN24 poseł PO Michał Szczerba. Krytycznie. Nie przerwał krytyki, gdy nasz reporter zacytował mu - nie zdradzając autora cytatu - podobną londyńską wypowiedź, tyle że Donalda Tuska sprzed lat.
- (Prezydent Duda - red.) działa w sposób bardzo jednoznaczny, zgodnie z narracją PiS-owską w tej kampanii wyborczej. To musi uzmysłowić wszystkim Polakom, że mamy do czynienia z prezydentem, który nie będzie zasypywał podziałów, tylko będzie budował wsparcie dla jednej siły politycznej: prawicowej, katolickiej formacji - przekonywał Szczerba.
Po uwadze reportera, że słowa "ośmieszyłbym się, gdybym mówił dziś w Londynie: słuchajcie, wracajcie" należą do byłego przewodniczącego PO, a nie Andrzeja Dudy, poseł odparł, że zna mnóstwo osób, które samodzielnie i bez przymusu zdecydowały, iż będą pracowały na emigracji.
Autor: PM,ts/ja,rzw / Źródło: tvn24