"Mamy mało czasu". Tak miało wyglądać "tuszowanie" incydentu z udziałem prezydenta

Źródło:
Wirtualna Polska, tvn24.pl
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej Górze
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej GórzeTVN24
wideo 2/2
Kontrola posłów Koalicji Obywatelskiej w sprawie lotu prezydenta z lotniska w Zielonej Górze (wideo z lipca 2020 roku)TVN24

Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich w 2020 roku samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wystartował z lotniska pod Zieloną Górą po zakończonej służbie kontrolera. Wirtualna Polska opisuje, jak miały wyglądać próby "tuszowania" tego incydentu. Do tych doniesień odniósł się prezydencki rzecznik Błażej Spychalski, komunikaty wydało także Ministerstwo Infrastruktury i PLL LOT.

OGLĄDAJ W INTERNECIE W TVN24 GO

O tym, że samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wystartował z lotniska po zakończonej służbie kontrolera, pisaliśmy na tvn24.pl już na początku lipca 2020 roku. Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 2 lipca na lotnisku w Babimoście pod Zieloną Górą. Tego dnia Andrzej Duda walczył o głosy mieszkańców województwa lubuskiego.

Kilkanaście minut przed godziną 22 na teren portu lotniczego wjechała kolumna prezydenta. Andrzej Duda razem z towarzyszącymi mu członkami delegacji weszli na pokład samolotu. Chwilę później załoga prezydenckiego embraera dostała komunikat, że o godzinie 22 lotnisko zostanie zamknięte, ponieważ pracę kończy kontroler lotów, a za samowolne przedłużenie dyżuru groziłaby mu kara. Ostatecznie jednak samolot z prezydentem na pokładzie wystartował, a przez kilka minut leciał bez formalnej kontroli z ziemi.

Jak ustalił wówczas tvn24.pl, pilotem podczas lotu była młoda kapitan, która na ten stopień została awansowana około dwóch lat przed tym zdarzeniem.

GREENBERG, czyli burzliwa dyskusja na WhatsAppie

Wirtualna Polska we wtorkowej publikacji przybliża kulisy prób - jak to określa - "tuszowania" tego incydentu. Przedstawia zapis rozmów w komunikatorze WhatsApp na stworzonej w tym celu grupie GREENBERG (od nazwy Zielona Góra), które trwały w pierwszej połowie lipca 2020 roku. Uczestniczyli w nich między innymi prezes PLL LOT Rafał Milczarski, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) Janusz Janiszewski, wiceminister w Ministerstwie Infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcin Horała, wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych Maciej Małecki czy ówczesny dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marcin Kędryna. Łącznie wymieniono w tej sprawie 235 komunikatów.

"Mamy mało czasu"

Pierwszy głos w dyskusji zabiera Rafał Milczarski. "Mamy mało czasu" - pisze, nawiązując do publikacji prasowych, które miały się ukazać na ten temat w najbliższych dniach.

Następnie WP przytacza, że jeden z uczestników rozmowy, doradca zarządu PLL LOT Aleksander Kobecki proponuje wysłanie do mediów komunikatu: "Trwa procedura weryfikująca okoliczności lotu z 2 lipca. Do tej pory nie potwierdziła ona naruszeń, niemniej do czasu jej zakończenia załoga, która realizowała przedmiotowy lot, nie będzie latała na rejsach o statusie head".

"Natomiast politycy to IMHO powinni iść na ostro"

Wirtualna Polska zauważa w redakcyjnym komentarzu, że przynajmniej część rozmówców wie, że zaproponowana przez Kobeckiego treść komunikatu "zawiera nieprawdę". "Zarówno prezes PLL LOT Rafał Milczarski, jak i szef PAŻP Janusz Janiszewski wiedzą, że doszło do złamania przepisów" - czytamy.

"Instytucje powinny trzymać taki profesjonalny przekaz" - odpowiada na to Marcin Horała. Dodaje jednak: "Natomiast politycy to IMHO powinni iść na ostro: kolejna wrzutka (Macieja - red.) Laska, próba puszczenia szczura na ostatniej prostej kampanii, źródło niewiarygodne, mimo wszystko nie lekceważymy, sprawdzimy, ale na spokojnie po wyborach".

"Faktyczny start samolotu był po 20UTC (czyli po godz. 22. czasu polskiego), ale pasażerowie samolotu nie mieli na to wpływu" - pisze na grupie GREENBERG cytowany przez WP Milczarski. "No to po zamknięciu lotniska i służby ATC" - przyznaje Janusz Janiszewski. ATC to Air Traffic Control, czyli kontrola ruchu lotniczego.

"Nie ma takiego prawa. To jest tak święte jak w czasie pracy załogi"

"Kontroler nie odszedł ze stanowiska pracy, zostawał na łączności i nasłuchu, pośrednio dał zgodę na lot. Sprawa wzięła się z tego, że przełożony tego kontrolera zrobił z tego aferę" - pisze znowu Milczarski. "Janusz, czy nie można powiedzieć, że kontroler miał prawo dla rejsu o statusie Head przedłużyć swój czas pracy?" - pyta dalej Janiszewskiego.

"Nie ma takiego prawa. To jest tak święte jak w czasie pracy załogi. To są takie same zasady" - odpowiada szef Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. "Z zapisu rozmowy jasno wynika, że jej uczestnicy, przynajmniej ci z podstawową wiedzą o lotnictwie, doskonale zdawali sobie sprawę, że w Zielonej Górze zostały złamane przepisy" - zwraca uwagę "Wirtualna Polska".

"Złamane są wewnętrzne procedury"

W dalszej części wymiany zdań w grupie GREENBERG prezes LOT przyznaje, że "złamane są wewnętrzne procedury". Z kolei Maciej Wilk, członek zarządu LOT-u do spraw operacyjnych pisze, że w "tym przypadku doszło niestety do uchybienia ze strony załogi, która będąc świadoma braku take off clearance, nie powinna wystartować".

Najważniejsze procedury bezpieczeństwa obowiązujące w PLL LOT są zapisane w instrukcji operacyjnej, która jest utrzymywana w tajemnicy. Zgodnie z zapisem 8.3.1 instrukcji, do której dotarł tvn24.pl, loty tego przewoźnika są wykonywane "tylko na trasach i obszarach", dla których "istnieją naziemne urządzenia i służby, w tym służby meteorologiczne, odpowiednie do planowanej operacji".

"Nie mamy niezależnych ekspertów, których bylibyśmy pewni"

Na pewnym etapie wymiany zdań dyskutowany jest wątek ekspertów, którzy mieliby tłumaczyć w przestrzeni publicznej zaistniałą sytuację. "To nie Wy macie mówić, tylko niezależni eksperci" - pisze ówczesny dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marcin Kędryna.

"Nie mamy niezależnych ekspertów, których bylibyśmy pewni. Lepiej to zostawić. To ewidentny atak polityczny. Nie mogę wystawić kogoś z LOT-u i udawać, że jest niezależny" - odpisuje na to Rafał Milczarski.

"Jeśli ktoś dał ciała, to pilot i kontroler"

W trakcie kolejnej wymiany zdań na temat zdarzenia z 2 lipca Janusz Janiszewski proponuje przedstawicielom LOT spotkanie, aby "uzgodnić scenariusze". "Zrobimy linie obrony merytorycznej i PR" - pisze szef PAŻP. "Tak będzie chyba najlepiej, bo z pisaniny mało wynika. Mamy zgodne z prawdą komunikaty. Żadnych nacisków nie było. Jeśli ktoś dał ciała, to pilot i kontroler. Ale musimy to wyjaśnić na co potrzeba czasu" - stwierdza Milczarski.

"I tego powinniśmy się trzymać: wyjaśniamy okoliczności, dotychczas nie wykazano, by doszło do nieprawidłowości" - pisze następnie Aleksander Kobecki.

Zależało mu na tym, aby odeprzeć ewentualne oskarżenia, że na załogę były wywierane naciski

Wirtualna Polska zwraca w tekście uwagę na reakcje na ten incydent ze strony ówczesnego dyrektora biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP Marcina Kędryny. Jak wynika z przytaczanych przez redakcję fragmentów jego wpisów, zależało mu przede wszystkim na tym, aby odeprzeć ewentualne oskarżenia, że na załogę były wywierane naciski ze strony osób znajdujących się na pokładzie samolotu.

Przytaczamy fragment wymiany zdań dotyczących kwestii nacisków:

"Wszystko sprowadziło się do tego że kapitan został poinformowany przez stewardessę, że pasażerowie dopytują, dlaczego nie lecimy" - pisze członek zarządu PLL LOT Maciej Wilk.

"Ale to nieprawda" - odpisuje Kędryna.

"Taką informację otrzymałem. W każdym razie takie pytanie zadane przez cabin crew nie jest niczym nagannym" - mówi dalej Maciej Wilk.

"Pasażerowie zarzekają się, że nie pytali" - powtarza Marcin Kędryna.

"Nie jest problemem to jakiej kategorii normy zostały naruszone. Problemem jest to, że z dokumentów wynika, że jakiekolwiek normy zostały naruszone pod wpływem nacisków. Zatem to, czy naruszono wewnętrzną procedurę czy przepisy prawa jest bez znaczenia z punktu widzenia publicystyki, do której media chcą ten materiał wykorzystać" - pisze z kolei Aleksander Kobecki.

Kędryna: nie było nacisków na załogę

Już w lipcu 2020 roku Kędryna w rozmowie z tvn24.pl zapewniał, że "nie było żadnych prób kontaktów z pilotem ani nacisków na załogę".

Podobnie tłumaczy to w odpowiedzi przesłanej Wirtualnej Polsce. "O sprawie dowiedziałem się od pytających dziennikarzy. Pasażerowie lotu, do których udało mi się dodzwonić - nic na ten temat nie wiedzieli. Nie zauważyli opóźnienia startu. Skontaktowałem się z prezesem LOT-u, który wyjaśnił mi, o co chodzi. Musiałem w imieniu KPRP oficjalnie odpowiedzieć dziennikarzom. Przedstawić oficjalne stanowisko Kancelarii. Skonsultowałem z LOT-em treść komunikatu, żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania. W takich sprawach każde słowo ma znaczenie. Następnego dnia rano posłowie Platformy Obywatelskiej, próbując zainteresować tematem dziennikarzy, chcieli ze sprawy zrobić temat ostatniego dnia kampanii wyborczej. Pojechałem na spotkanie do LOT-u, żeby jeszcze raz potwierdzić to, co usłyszałem od pasażerów – że żadnych nacisków na załogę nie było. Wypowiadając się w imieniu KPRP, mogłem mówić wyłącznie o tym, o czym Kancelaria miała oficjalną wiedzę. W reszcie spraw odsyłałem do LOT-u. Po wszystkim przekazałem kolegom z biura zajmującego się organizacją prezydenckich podróży, by planowali większy margines czasu przed wylotem" - pisze Kędryna.

O to, czy Marcin Kędryna działał wówczas w imieniu Andrzeja Dudy, WP zapytała prezydenckiego rzecznika Błażeja Spychalskiego. Odpowiedział, że potrzebuje więcej czasu na odniesienie się do sprawy.

Szereg pytań do PLL LOT

Wirtualna Polska pisze dalej, że zwróciła się do PLL LOT z pytaniami między innymi o to, kiedy wszczęto postępowanie w sprawie incydentu z udziałem samolotu LOT przewożącego Andrzeja Dudę, jak zakończyło się postępowanie w sprawie incydentu? Jakie wnioski zawierał raport w tej sprawie? Jakie konsekwencje spotkały załogę tamtego lotu?

"W odpowiedzi z 14 kwietnia, pod którą nikt się nie podpisał, czytamy, że: 'postępowanie w sprawie zdarzenia zostało rozpoczęte niezwłocznie po otrzymaniu informacji o jego zaistnieniu, 3 lipca 2020. Niezależnie od prowadzonego badania załoga lotnicza rutynowo została wstrzymana od pełnienia czynności lotniczych do czasu wyjaśnienia sprawy. Wewnętrzne postępowanie w PLL LOT potwierdziło, że załoga posiadała wszelkie niezbędne uprawnienia do wykonania tego lotu, oraz nie stwierdziło naruszeń prawa lotniczego'" - przytacza odpowiedź WP. Czytamy także, że załoga samolotu została przywrócona do wykonywania operacji lotniczych pod koniec lipca 2020.

Badanie tego zdarzenia prowadzone jest przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.

"Zdarzenie zostało zarejestrowane w wewnętrznym systemie raportowania. W czasie weryfikacji zdarzenia PKBWL (Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - red.) podjęła decyzję o objęciu tego zdarzenia badaniem przez Komisję" - przekazał Wirtualnej Polsce Paweł Łukaszewicz, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Dodał również, że zdarzenie zostało zgłoszone 2 lipca 2020 roku, a decyzja o rozpoczęciu badania zapadła dzień później.

Komisja nadal bada sprawę

Co ze sprawą zrobiła więc Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych?

"Informuję, że PKBWL nie identyfikuje badanych zdarzeń według nazwisk osób związanych z tymi zdarzeniami, a informacje o zakończonych badaniach umieszczane są na stronie internetowej PKBWL" - napisał WP przewodniczący komisji Bogusław Trela. Następnie w rozmowie telefonicznej Trela przekazał, że PKBWL nadal bada sprawę i nie jest w stanie określić, kiedy to zakończy. "Wychodzą różne rzeczy, różne zdarzenia po drodze, które trzeba zbadać, dlatego wiązanie się jakimś terminem byłoby z mojej strony mało wiarygodne" - dodaje.

Zdaniem Wirtualnej Polski dopuszczono także do utraty nagrania z tzw. Cockpit Voice Recorder, które utrwala wszystkie dźwięki w kabinie.

Komunikat Ministerstwa Infrastruktury

Do sprawy prezydenckiego lotu z lipca 2020 roku już po publikacji tekstu odniosło się Ministerstwo Infrastruktury. W komunikacie napisano, że "żaden z członków kierownictwa Ministerstwa Infrastruktury nie ingerował w postępowanie dotyczące badania okoliczności startu w dniu 2 lipca 2020 r. z lotniska w Zielonej Górze samolotu z Prezydentem RP na pokładzie, które jest prowadzone przez uprawniony organ – Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych".

Dodano, że "według obecnego stanu wiedzy nie doszło w jego toku do jakiegokolwiek incydentu stanowiącego zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów". "Wątpliwości dotyczą kwestii proceduralnych, w tym poprawności formalnej startu w procedurze VFR, skądinąd procedurze bezpiecznej i stosowanej w lotnictwie - głównie w kontekście wewnętrznej procedury operacyjnej LOT. Ostateczna ocena sytuacji należy jednak do ekspertów PKBWL.Tego rodzaju zdarzenia powinny być przedmiotem merytorycznego badania przez uprawnionych specjalistów, nie zaś politycznych spekulacji" - napisano.

"Kancelaria Prezydenta RP nie bagatelizuje tego wydarzenia"

Oświadczenie w tej sprawie wydał także prezydencki rzecznik Błażej Spychalski. Przekazał, że był na pokładzie samolotu Embraer 175 lecącego 2 lipca 2020 roku z Babimostu do Warszawy, w którym, poza prezydentem Andrzejem Dudą, znajdowało się kilkanaście osób. "Zgodnie z moją najlepszą wiedzą, wszelkie standardy bezpieczeństwa zostały zachowane – podobnie jak przy innych podróżach samolotem z udziałem Prezydenta RP. Stanowczo podkreślam, że ze strony pasażerów nikt nie wpływał w jakikolwiek sposób na decyzje załogi" - napisał prezydencki rzecznik.

Jak wskazał, Kancelaria Prezydenta "zamawia usługę, którą realizuje LOT, on też zabezpiecza podróż". "Lot był zamówiony z należytą starannością, a zmiana godziny wylotu została przez nas zakomunikowana przewoźnikowi ze znacznym wyprzedzeniem" - dodał Spychalski.

"Kancelaria Prezydenta RP nie bagatelizuje tego wydarzenia, sprawa jest wyjaśniana przez odpowiednie, powołane do tego instytucje. Szczegóły lotu były także przedmiotem analizy wewnętrznej w PLL LOT i w tym zakresie odsyłamy do oświadczenia spółki" - zaznaczył.

LOT: błąd w zastosowaniu instrukcji operacyjnej, który powstał w wyniku niejednoznacznej komunikacji

Państwowy przewoźnik napisał w oświadczeniu, że "wydarzenie w Zielonej Górze było przedmiotem postępowania wyjaśniającego Biura Jakości, Bezpieczeństwa i Ochrony Przewozów PLL LOT, po czym zostało przekazane do PKBWL, która obecnie bada ten incydent.

"Wewnętrzne postępowanie w PLL LOT wykazało brak naruszeń przepisów prawa lotniczego. Popełniono za to błąd w zastosowaniu instrukcji operacyjnej, który powstał w wyniku niejednoznacznej komunikacji z wieżą kontroli lotów. Na bazie analizy tego zdarzenia, wprowadzono środki zaradcze, a załoga - zgodnie z zasadami 'Just Culture' po debriefingu (spotkania z szefem pilotów, omówienie zdarzenia, wskazanie gdzie powstał błąd i wyciągnięcie wniosków) i wykonaniu lotu 'Line Check'- powróciła do służby" - czytamy dalej.

Dodano, że "informacje przekazywane mediom w tamtych dniach potwierdzały fakt prowadzonego postępowania wyjaśniającego oraz zawieszenia załogi w czynnościach lotniczych, co było w pełni zgodne ze stanem faktycznym".

Autorka/Autor:mjz/kg

Źródło: Wirtualna Polska, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Do sądu został skierowany wniosek o tymczasowy areszt dla Marcina Romanowskiego - dowiedział się reporter "Superwizjera" TVN i tvn24.pl Maciej Duda. Wcześniej jego złożenie zapowiadał prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

Jest wniosek o areszt dla Romanowskiego

Jest wniosek o areszt dla Romanowskiego

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Gdzie jest burza? We wtorek 16.07 w części kraju pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Wiatr rozpędza się do 80 kilometrów na godzinę, miejscami pada grad. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Obficie pada i mocno wieje w wielu regionach kraju

Gdzie jest burza? Obficie pada i mocno wieje w wielu regionach kraju

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

Autobus regionalnej linii uderzył w konstrukcję tunelu w gminie Pineda de Mar w prowincji Barcelona w Hiszpanii. Pojazd utknął niemal w pozycji pionowej. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Wypadek autobusu niedaleko Barcelony. Kilkadziesiąt osób rannych

Wypadek autobusu niedaleko Barcelony. Kilkadziesiąt osób rannych

Źródło:
PAP, Reuters

Troje turystów zmarło w weekend na szlakach w stanowych i narodowych parkach w amerykańskim stanie Utah, gdzie panował upał przekraczający 38 stopni Celsjusza. To ojciec z córką oraz znaleziona w odległej lokalizacji 30-letnia kobieta.

Zabrakło im wody. Ojciec z córką zmarli podczas wędrówki

Zabrakło im wody. Ojciec z córką zmarli podczas wędrówki

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Jak podaje Human Rights Watch, w Salwadorze, odkąd dwa lata temu prezydent tego kraju ogłosił "wojnę z gangami", aresztowanych zostało około trzech tysięcy dzieci. Organizacja wskazuje, że wiele spośród nich nie miało żadnych powiązań z działalnością przestępczą i zostało zmuszonych do składania obciążających siebie zeznań. Odnotowano przypadki traktowania ich w sposób, który został uznany za tortury.

Tysiące dzieci aresztowanych w Salwadorze. Niektóre miały być torturowane

Tysiące dzieci aresztowanych w Salwadorze. Niektóre miały być torturowane

Źródło:
HRW.org, The Guardian

Odeszła Ewa Ciepiela, aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Artystka miała 83 lata. Od kilkudziesięciu lat była związana ze Starym Teatrem w Krakowie.

"Tworzyła niezapomniane kreacje w spektaklach najwybitniejszych polskich reżyserów"

Źródło:
PAP

Inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen żywności i energii, w czerwcu 2024 roku wyniosła 3,6 procent procent rok do roku - poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). W maju ten wskaźnik wynosił 3,8 procent.

Najnowsze dane o inflacji bazowej w Polsce. "Zaskoczyły"

Najnowsze dane o inflacji bazowej w Polsce. "Zaskoczyły"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. Do gmachu "wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty"

Akcja służb w ministerstwie. Do gmachu "wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty"

Źródło:
PAP

Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie dotyczące wzrostu kryteriów dochodowych w pomocy społecznej. Od 1 stycznia 2025 roku dla osoby samotnie gospodarującej kryterium wyniesie 1010 złotych, a dla osoby w rodzinie - 823 złotych - poinformowało we wtorek ministerstwo rodziny.

Dla kogo pomoc społeczna? Rząd przyjął nowe progi dochodowe

Dla kogo pomoc społeczna? Rząd przyjął nowe progi dochodowe

Źródło:
PAP

Zawyżone kursy walutowe, niespodziewane opłaty w zagranicznych bankomatach czy nawet kilkukrotnie droższe bilety do popularnych atrakcji u pośredników - to tylko kilka z finansowych pułapek, na które natknąć może się turysta, udający się poza granice kraju. - Można stracić nawet kilkaset złotych - mówi w rozmowie z tvn24.pl dziennikarz ekonomiczny Maciej Samcik z portalu "Subiektywnie o finansach".

Finansowe pułapki na wakacjach. "Można stracić nawet kilkaset złotych"

Finansowe pułapki na wakacjach. "Można stracić nawet kilkaset złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Żona Corey'ego Comperatore, strażaka śmiertelnie postrzelonego podczas sobotniego wiecu Donalda Trumpa, odmówiła odebrania telefonu od prezydenta USA Joe Bidena. Rozmawiając z amerykańskimi mediami, kobieta wyznała, że jej mąż był "oddanym" wyborcą Partii Republikańskiej i "nie chciałby, żebym z nim rozmawiała".  

Wdowa po zabitym strażaku nie odebrała telefonu od prezydenta. "Mąż by tego nie chciał"

Wdowa po zabitym strażaku nie odebrała telefonu od prezydenta. "Mąż by tego nie chciał"

Źródło:
New York Post, tvn24.pl

W piątek ćwiczył na strzelnicy, w sobotę kupił drabinę i 50 sztuk amunicji - tak portal telewizji CNN opisuje ostatnie działania Thomasa Matthew Crooksa, który dokonał zamachu na Donalda Trumpa.

48 godzin przed zamachem na Trumpa. Napastnik kupił amunicję, drabinę i ćwiczył na strzelnicy

48 godzin przed zamachem na Trumpa. Napastnik kupił amunicję, drabinę i ćwiczył na strzelnicy

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Roberta Metsola została wybrana na przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Będzie to jej druga z rzędu 2,5-roczna kadencja na tym stanowisku.

Wybrali przewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Wybrali przewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
TVN24

23-latek, który w weekend nożem zaatakował trzy osoby na polu namiotowym w Boszkowie (Wielkopolska), usłyszał już zarzuty. Przyznał się, został tymczasowo aresztowany. Twierdzi, że zaatakował w reakcji na wcześniejsze zachowanie pokrzywdzonych.

Nożownik z pola namiotowego z zarzutami. Powiedział, co nim kierowało

Nożownik z pola namiotowego z zarzutami. Powiedział, co nim kierowało

Źródło:
tvn24.pl

Picie napojów alkoholowych, gdy jest gorąco, może doprowadzić między innymi do wzrostu ryzyka udaru cieplnego i do odwodnienia. - Wysoka temperatura dodatkowo nasila efekty działania alkoholu, dlatego w czasie upałów warto całkowicie zrezygnować z jego spożywania - tłumaczy kardiolog doktor habilitowany Adam Janas i przypomina, czym najlepiej nawadniać się w takie dni.

Tego nie pij w upalny dzień

Tego nie pij w upalny dzień

Źródło:
PAP

W Krakowie pracownicy prywatnej firmy medycznej zajmującej się przewozem osób chorych, zatrzasnęli w karetce pacjenta. Na zewnątrz panował upał, a mężczyzna przebywał w pojeździe kilkadziesiąt minut. Ostatecznie szybę wybił jego syn. Wtedy medycy weszli do środka i sprawdzili, w jakim stanie jest pacjent. Jak zapewnia właściciel firmy, "nie doszło do pogorszenia jego stanu".

Zatrzasnęli chorego w karetce, syn wybił szybę

Zatrzasnęli chorego w karetce, syn wybił szybę

Źródło:
TVN24, Radio Zet

Najdroższe mieszkanie w Polsce, usytuowane na gdańskiej Wyspie Spichrzów, zostało sprzedane na początku 2024 roku za prawie 25 milionów złotych - poinformował "Forbes". Dotychczas najdroższy był apartament w wieżowcu Złota 44. Słynny inwestor Rafał Zaorski zapłacił za lokal prawie 22,9 miliona złotych.

Najdroższe mieszkanie w Polsce. Nowy rekord

Najdroższe mieszkanie w Polsce. Nowy rekord

Źródło:
Forbes, tvn24.pl

Jedna osoba została poszkodowana w wyniku pożaru pawilonu handlowego, do którego we wtorek rano doszło we Władysławowie. Z ogniem walczyło osiem zastępów straży pożarnej. Trwa dogaszanie pożaru.

Pożar pawilonu handlowego, jedna osoba poparzona

Pożar pawilonu handlowego, jedna osoba poparzona

Źródło:
Kontakt24

Funkcjonariusze z delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Szczecinie zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej pieniądze z programów realizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Jak przekazało CBA, NCBR poniosło szkodę w wysokości 800 tysięcy złotych.

Sprawa o wyłudzenie 800 tysięcy złotych z NCBR. CBA zatrzymało podejrzanego

Sprawa o wyłudzenie 800 tysięcy złotych z NCBR. CBA zatrzymało podejrzanego

Źródło:
PAP

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed burzami we wtorek. Alert został ogłoszony na terenie niemal całej Polski. Służby informują, że może dochodzić do przerw w dostawie prądu.

Alert RCB dla 15 województw

Alert RCB dla 15 województw

Źródło:
tvnmeteo.pl, RCB

Włoska policja uwolniła 33 obywateli Indii wykorzystywanych do pracy w "niewolniczych" warunkach. Poszkodowani zostali ściągnięci w okolice Werony, pozbawieni paszportów i zmuszani do codziennej pracy w fatalnych warunkach sanitarnych. Jak zauważają lokalne media, sprawa ta to tylko część szerszego systemu wyzysku rozpowszechnionego w wielu regionach Włoch.

Kilkadziesiąt osób uwolniono z "niewolnictwa" we Włoszech

Kilkadziesiąt osób uwolniono z "niewolnictwa" we Włoszech

Źródło:
BBC, La Stampa, Il Post

Parlament Rumunii ponad dwukrotnie zwiększył kwotę odstrzału niedźwiedzi brunatnych. To reakcja na śmierć 19-letniej turystki, którą w ubiegłym tygodniu na górskim szlaku w Karpatach Południowych zaatakowała niedźwiedzica. Ustawę przyjęto niemal jednogłośnie, choć spotkała się również z krytyką.  

19-latka zginęła na karpackim szlaku. Podwojono liczbę niedźwiedzi do odstrzału

19-latka zginęła na karpackim szlaku. Podwojono liczbę niedźwiedzi do odstrzału

Źródło:
PAP, Radio Wolna Europa, The Guardian, tvn24.pl

Doszło do kolejnego wybuchu najwyższego wulkanu w Europie. Etna wyrzuciła z siebie czerwoną lawę i pióropusze dymu. Z powodu erupcji na początku lipca czasowo zamknięto lotnisko w Katanii, a na ulice miasta pokrył popiół wulkaniczny.

Etna znowu wybuchła

Etna znowu wybuchła

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

Jeff Bezos, Bernard Arnault i Bill Gates - miliarderzy z czołówki rankingu najbogatszych na świecie - przypłynęli superjachtami na wakacje na Sardynię - informują lokalne media. Luksusowe jednostki warte są w sumie setki milionów dolarów.

Trzech miliarderów i superjachty. Sensacja na wyspie

Trzech miliarderów i superjachty. Sensacja na wyspie

Źródło:
PAP, Bloomberg

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Polskę można zwiedzać wzdłuż i wszerz na wiele sposobów. Jednym z nich jest podążanie szlakiem polskich zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajduje się na niej aż 17 obiektów. Pierwszy trafił na nią w 1978 roku.

Miejsca, które warto odwiedzić w Polsce

Miejsca, które warto odwiedzić w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl