Głosowanie w szkole wieje nudą? Na całym globie jest dokładnie 25774 obwodów wyborczych z czego trzy na statkach morskich i dwa na platformach wiertniczych. Sześć z nich znajduje się w polskich bazach wojskowych w Afganistanie. Z kolei w Polsce niektórzy wyborcy do lokalu wyborczego dojeżdżać będą... amfibią.
Do głosowania poza granicami kraju uprawnionych do głosowania w 263 zagranicznych obwodach jest niemal 185 tys. wyborców. Większość z nich będzie mogła oddać głos w polskich placówkach dyplomatycznych, gdzie przeważnie znajdują się urny do głosowania. Jednak niektórym przyjdzie głosować w dużo bardziej ekstremalnych warunkach.
W bazie i na platformie
Na przykład w Afganistanie. W tym pustynnym kraju położonym w centralnej Azji znajduje się, aż 8 obwodów wyborczych. Oczywiście większość z nich przygotowana jest dla polskich żołnierzy stacjonujących w tym kraju. Tylko jeden obwód jest w stu procentach cywilny - w polskiej ambasadzie w Kabulu. Pozostałe zlokalizowane są w polskich bazach wojskowych i jeden na wojskowo-cywilnym lotnisku KAIA w Kabulu.
W nietypowych warunkach głosować będą też marynarze i pracownicy platform wiertniczych. Na otwartym morzu można głosować w pięciu miejscach: na żaglowcu "Dar Młodzieży", na statku "Dalmar II" i statku badawczym "Oceania" oraz dwóch platformach wiertniczych na Bałtyku "Petrobaltic" oraz "Baltic Beta".
Amfibią w Sandomierzu
Utrudnienia mogą spotkać wyborców w Polsce na terenach zalanych przez powódź. Tak na przykład jest w Sandomierzu, gdzie jeden z piętnastu lokali wyborczych musiał zostać przeniesiony z powodu zalania.
Wyborców dowozić do niego będą specjalnie na ten dzień uruchomione autobusy. Dodatkowo mieszkańców trzech ulic, na których jeszcze stoi woda, z mieszkań na wybory wozić będą amfibie.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP