Departament Wydajności Państwa (DOGE), kierowany przez Elona Muska, wykorzystuje sztuczną inteligencję do śledzenia komunikacji w co najmniej jednej agencji federalnej, szukając przejawów wrogości wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - przekazał Reuters.
Komórką, w której podobno zastosowana została AI do śledzenia wewnętrznej komunikacji, jest Agencja Ochrony Środowiska (EPA). Tamtejsi menedżerowie zostali poinformowani przez osoby narzucone przez Biały Dom, że zespół Muska wdraża sztuczną inteligencję w celu monitorowania pracowników, w tym wyszukiwania języka uważanego za wrogi wobec Trumpa lub Muska.
"Szukają języka antytrumpowego"
Według informatorów Reutersa DOGE używa w EPA sztucznej inteligencji do monitorowania aplikacji i oprogramowania komunikacyjnego, w tym Microsoft Teams, który jest szeroko stosowany do wirtualnych połączeń i czatów. - Powiedziano nam, że szukają języka antytrumpowego lub antymuskowego - zdradziła jedna z pracujących tam osób. - Trzeba uważać na to, co się mówi, co się pisze i co się robi - dodał jeden z menedżerów pracujących w agencji.
Zdaniem Reutersa w oficjalnym komunikacie kierownictwo EPA stwierdziło, że "rozważa wykorzystanie AI w celu optymalizacji funkcji agencji i większej wydajności administracyjnej, ale nie używa jej, ponieważ podejmuje decyzje personalne wspólnie z DOGE". Nie odniesiono się bezpośrednio do podejrzeń, że AI używana jest do monitorowania pracowników.
Reuters pisze, że o problemie zostali już poinformowani niektórzy członkowie rządu USA przez urzędników administracji Trumpa. Alarmują oni, że nadzór przy pomocy AI oznaczałby niepokojące wykorzystanie technologii do identyfikacji przejawów nielojalności wobec prezydenta USA.
Źródła Reutersa donoszą, że zespół DOGE używa również aplikacji Signal do komunikacji, co naruszałoby federalne przepisy dotyczące przechowywania danych, ponieważ wiadomości w tej aplikacji mogą zostać ustawione tak, aby znikały po pewnym czasie.
Musk, jak zdradza źródło, wdrożył też chatbota Grok, konkurencyjnego bota wobec ChatGPT, jako część swojej pracy nad cięciami w rządzie federalnym.
"Nadużycie władzy" przez DOGE
Reuters zaznacza, że wykorzystanie AI i aplikacji Signal wzmacnia obawy ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa i etyków, że DOGE działa z ograniczoną przejrzystością i że Musk lub administracja Trumpa mogą wykorzystać informacje zebrane za pomocą AI do realizacji własnych interesów lub do osiągania celów politycznych.
- Jeśli używają Signala i nie tworzą kopii zapasowej każdej wiadomości w plikach federalnych, to działają niezgodnie z prawem - oceniła Kathleen Clark, ekspertka ds. etyki rządowej na Uniwersytecie Waszyngtońskim w St. Louis.
Podkreśliła, że potencjalny nadzór z wykorzystaniem AI jest niepokojący. - Wygląda to jak nadużycie władzy rządowej w celu tłumienia lub zniechęcania do wypowiedzi, które prezydentowi Stanów Zjednoczonych się nie podobają - powiedziała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock