"Musiałam kupić wino w sklepie". Alkohol zniknął z sejmowych lokali. Sprawdziliśmy dlaczego

[object Object]
Przedsiębiorca sprzedawał alkohol w Sejmie bez zezwoleńtvn24
wideo 2/3

Najstarsi bywalcy polskiego parlamentu nie pamiętają takiej sytuacji, by w sejmowym barze i restauracji nie można było kupić alkoholu. A tak jest teraz. Przy okazji na jaw wyszły luki w bezpieczeństwie najważniejszych osób w państwie.

Alkohol całe lata był obecny w sejmowych lokalach. Aż do końca września, gdy kelnerzy przestali go oferować w restauracji i popularnym "barze za kratą" - miejscu mniej formalnych spotkań i rozmów. Jak sprawdziliśmy, zaradni politycy szybko znaleźli rozwiązanie problemu.

- Musiałam kupić butelkę wina w sejmowym sklepie, postawiłam ją na stoliku w barze. Napijemy się po kieliszku, po ciężkim dniu, z koleżankami - mówi nam jedna z bliskich współpracowniczek premier Beaty Szydło. -To jakiś absurd, że nie można kupić alkoholu, choć całe lata był dostępny. Bo same restauracje wciąż działają - dodaje.

Alkohol bez koncesji

Sprawdzając przyczyny braku alkoholu w sejmowej gastronomii, stwierdziliśmy, że prawo było łamane przez niemal dwa miesiące w miejscu, gdzie jest ustanawiane. Odkryliśmy także ostry konflikt biznesmenów działających w tej branży w parlamencie od lipca. To wtedy Kancelaria Sejmu zorganizowała konkurs na prowadzenie sejmowych lokali.

- Zresztą był to już drugi konkurs ledwie w ciągu kilkunastu miesięcy. Poprzednio wybrana firma zrezygnowała. Wyglądało, jakby wręcz stąd uciekała - mówi wieloletni pracownik kancelarii.

Nad przebiegiem kolejnego konkursu czuwała szefowa kancelarii Agnieszka Kaczmarska, która w poprzednich kadencjach pracowała w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie umowę powierzyła restauratorowi, który prowadzi lokal w pobliżu Sejmu - restaurację Ujazdowską.

- Mieliśmy cztery dni na przejęcie obowiązków po poprzedniej firmie. Wszystko działo się zbyt szybko, nie zadbałem o takie szczegóły, o które powinienem - przyznaje w rozmowie z nami przedsiębiorca.

Pytamy go, czy ma koncesję na alkohol, który był oferowany w sejmowych restauracjach w sierpniu i wrześniu. - Przyznaję, że nie mam. Wystąpiłem o koncesję i czekam - mówi. Zaznacza, że zgoda na sprzedaż alkoholu w Sejmie bez koncesji była jego błędem.

Handel alkoholem bez zezwoleń jest poważnym przestępstwem karno-skarbowym, za które grozi kara od 100 do 720 tysięcy złotych. Fiskus w takiej sytuacji sprawdza również, jak była księgowana sprzedaż, co może wiązać się z innymi zarzutami.

Spór o sprzedaż alkoholu w Sejmie
Spór o sprzedaż alkoholu w Sejmietvn24

Biznesmen na kłopoty

Prawne aspekty sejmowego wyszynku nie zamykają listy problemów. Do restauratora, który wygrał pierwotny konkurs, na początku września dołączył wspólnik. Zezwalał na to paragraf 15. umowy, którą podpisała szefowa Kancelarii Sejmu. Wspomniany paragraf umożliwia wprowadzenie na teren Sejmu innej firmy, już bez dodatkowych zgód władz kancelarii. Należy tylko poinformować minister Kaczmarczyk o pojawieniu się kolejnej firmy (i jej pracowników) w pilnie strzeżonym gmachu parlamentu.

- Podpisałem umowę cesji, bo szukałem przedsiębiorcy z większym doświadczeniem w branży i zapasem gotówki. Pomyliłem się, wielki błąd - znowu kaja się właściciel Ujazdowskiej.

Wybrał młodego prawnika i biznesmena, który sam w rozmowie z dziennikarzem magazynu "Manager" porównywał się z Philipem Marlowe'em, bohaterem powieści Raymonda Chandlera, dodając, że "kłopoty to moja specjalność".

- Bardzo chciałbym dostać świetnie płatną posadę w korporacji na stanowisku zarządzającego i pracować po osiem godzin dziennie, a nie 18 na dobę, ratując przedsiębiorstwa określane przez wszystkich jako "trupy". Ale niestety trafiają do mnie tylko takie propozycje pracy, więc je realizuję - mówi o sobie.

Współpracownik z aferą w tle

To w jego siedzibie wiosną agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się tak licznie, że musieli przyjechać "kilkunastoma pathfinderami".

Po tej operacji zatrzymany został jego bliski współpracownik. Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA tak informował wtedy o działaniach służby antykorupcyjnej: "Zatrzymani przez nas usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarzuty przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu: nadużycia zaufania i wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, prania pieniędzy w celu osiągnięcia znacznej korzyści majątkowej. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o aresztowanie syndyka, a sąd wyznaczył 1,5 mln zł poręczenia majątkowego".

CBA: 22 miliony strat. Wniosek o areszt dla syndyka
CBA: 22 miliony strat. Wniosek o areszt dla syndykatvn24

Gdy spotykamy się z przedsiębiorcą, ten tłumaczy, że czasem prokuratura i CBA nie rozumieją zasad biznesu i jest spokojny, że jego współpracownik oczyści się przed sądem. Dodaje również, że już go zwolnił: prawo pracy precyzuje, że jeżeli pracownik został tymczasowo aresztowany na okres ponad trzech miesięcy, to należy z nim rozwiązać umowę o pracę. - Zresztą to nie miało nic wspólnego z moim zaangażowaniem w Sejmie, gdzie wkładałem duże pieniądze z prywatnego majątku. Po to, aby politycy mieli pewność usług na najwyższym poziomie, godnym marszałków Sejmu, Senatu czy premiera - deklaruje.

Konflikt restauratorów

Już po kilkunastu dniach wspólnego prowadzenia sejmowych restauracji właściciel Ujazdowskiej i jego nowy partner biznesowy weszli jednak w ostry konflikt. Ten ostatni opowiada, że nagle przestano go wpuszczać do Sejmu, gdzie zostawił sprzęt kuchenny oraz produkty warte nawet kilkaset tysięcy złotych.

- Wszystko leży w magazynach opieczętowane, gotowe do protokolarnego odbioru. Nasza dalsza współpraca jest niemożliwa - odpowiada właściciel Ujazdowskiej.

- W miejscu, gdzie rodzi się prawo, dokonano na mnie przestępstwa. Informowałem o mojej sytuacji władze Kancelarii Sejmu, prokuratora generalnego i władze klubu Prawa i Sprawiedliwości. Żadnej reakcji - skarży się jego wspólnik.

Według niego nadal obowiązuje cesja umowy i to on powinien świadczyć usługi gastronomiczne w Sejmie jeszcze przez dziesięć lat. Próbował poinformować policję, że padł ofiarą przestępstwa na terenie parlamentu. - Usłyszałem, że nie mogą interweniować na terenie Sejmu. Tam władzę ma jedynie marszałek Sejmu i Straż Marszałkowska. A ci udają, że mnie nie ma i nigdy na terenie Sejmu nie było - mówi wspólnik.

Poza widokiem służb

Ten ostry konflikt pokazuje luki w systemie bezpieczeństwa państwa. Pytaliśmy w służbach specjalnych oraz w urzędzie ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego (który - choćby jako poseł - sam korzysta z sejmowych restauracji), czy służby przyglądają się konfliktowi restauratorów. Od najwyższych rangą osób słyszeliśmy: "nic o tym nie wiem".

O komentarz poprosiliśmy byłego koordynatora służb i członka sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Marka Biernackiego. Odpowiedział pytaniem: - Jeśli w Sejmie może się pojawić restaurator, który prowadził interesy badane przez CBA, to może wkrótce pojawią się kelnerzy, którzy nagrywali polityków i biznesmenów?

Podobne luki dotyczą osób personelu zatrudnianego przez restauratorów. W tym przypadku firma wraz ze swoimi pracownikami pojawiła się na terenie parlamentu z dnia na dzień. To oznacza, że żaden z kucharzy, którzy gotowali dla marszałków Sejmu i Senatu, premier i ministrów, nie był sprawdzany przez służby.

Kancelaria umywa ręce

Kancelaria Sejmu, której przesłaliśmy pytania między innymi dotyczące handlu alkoholem bez koncesji, odesłała nas do... restauratorów.

"Zwracamy uwagę, że przedmiotem umowy nie jest 'catering', a oddanie w dzierżawę lokali użytkowych, w których restaurator zobowiązał się świadczyć usługi gastronomiczne w celu zapewnienia wyżywienia posłom, senatorom, pracownikom Kancelarii Sejmu i Senatu oraz innym osobom przebywającym na terenie parlamentu" - odpisano na nasze pytania.

Sprawa wyjaśniana "w trybie pilnym"

Do sprawy handlu w Sejmie alkoholem bez koncesji odniósł się w poniedziałek po południu na Twitterze dyrektor Centrum Informacji Sejmu Andrzej Grzegrzółka. W odpowiedzi na publikację na ten temat tygodnika "Wprost" zapewnił, że sprawa jest obecnie wyjaśniana. "Kancelaria Sejmu wyjaśnia sprawę w trybie pilnym i podejmowane są stosowne kroki prawne" - napisał.

W wydanym później komunikacie CIS czytamy: "28 lipca 2017 r. Kancelaria Sejmu zawarła ze spółką Movin Restauracje sp. z o. o. umowę dzierżawy lokali w celu prowadzenia usług gastronomicznych w budynkach Kancelarii Sejmu przy ul. Wiejskiej 4/6/8 w Warszawie. Zgodnie z umową, restaurator był zobowiązany do przedstawienia niezbędnych zezwoleń na sprzedaż alkoholu, czego ostatecznie nie uczynił. 25 września Kancelaria Sejmu otrzymała informację o sprzedaży alkoholu w jednej z restauracji i zażądała jego wycofania z oferty oraz przedstawienia przez restauratora szczegółowych wyjaśnień. Kancelaria Sejmu podejmuje stosowne kroki prawne".

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)//rzw / Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Podczas spotkania w Białym Domu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, w którym uczestniczył też wiceprezydent J.D. Vance, doszło do kłótni. W efekcie nie została podpisana umowa o minerałach, a Zełenski opuścił Biały Dom wcześniej, niż planowano. Trump stwierdził później, że rozmowa "nie poszła świetnie", a Zełenski jest nastawiony na dalszą walkę. W TVN24 i TVN24 GO trwa wydanie specjalne. W tvn24.pl relacjonujemy na bieżąco wszystko, co jest związane z piątkowym spotkaniem przywódców w Waszyngtonie.

Trump: rozmowa nie poszła świetnie, Zełenski chce dalej walczyć

Trump: rozmowa nie poszła świetnie, Zełenski chce dalej walczyć

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Nie wiem, czy możemy nadal robić interesy z prezydentem Ukrainy - powiedział przed Białym Domem Lindsey Graham. Republikański senator, który do tej pory słynął z mocnego wsparcia dla Ukrainy, stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien albo "podać się do dymisji, albo przysłać kogoś, z kim można się dogadać".

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Źródło:
PAP

Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców - donosi CNN, opisując kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy. Opisuje także moment, w którym amerykański prezydent podjął decyzję o zerwaniu rozmów z Zełenskim.

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

Źródło:
PAP

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, zakończyło się ostrą, kilkuminutową kłótnią. Słowne starcie zaczęło się od pytania dziennikarza o "zbyt dużą sympatię do Władimira Putina".

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Źródło:
PAP, Ukrinform

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Źródło:
TVN24

Donald Trump i J.D. Vance zadeklarowali, że są po stronie Rosji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. To katastrofalny błąd dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki - oświadczył były doradca Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego USA John Bolton. Skomentował w ten sposób fiasko rozmów Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w sprawie ukraińskich zasobów mineralnych.

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Źródło:
PAP

"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie nad tym pracujemy" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski na platformie X po nieudanym spotkaniu w Białym Domu.

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Drogi prezydencie Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - napisał premier Donald Tusk na platformie X, po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. O wsparciu i szacunku dla Ukrainy zapewnił także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przekonywał, że Polska będzie wspierać Ukrainę, aż do osiągnięcia "sprawiedliwego pokoju". Atmosfera rozmów w Białym Domu była nerwowa. Prezydent USA stwierdził, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój", zarzucił mu brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych.

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Papież Franciszek miał kryzys oddechowy, który spowodował wymioty - poinformowały w piątek wieczorem służby prasowe Watykanu.

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Koniec Skype'a. Microsoft, do którego należy komunikator, poinformował w piątek, że aplikacja przestanie działać 5 maja.

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Źródło:
PAP

W piątek przyznano Złote Maliny 2025 - nagrody dla najgorszych produkcji i twórców ubiegłego roku. "Madame Web" został wybrany najgorszym filmem roku, a Francis Ford Coppola otrzymał Złotą Malinę jako najgorszy reżyser za ubiegłoroczne "Megapolis". Reżyser przekonywał w mediach społecznościowych, że z "ekscytacją" przyjmuje nagrodę.

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

Źródło:
PAP

W Ukrainie znajdują się złoża cennych metali ziem rzadkich i minerałów. Na liście tej są między innymi tytan, lit, uran, grafit, beryl i mangan. Chodzi także o złoża węgla, ropy i gazu. Rezerwy te są warte miliardy dolarów. Znaczna część złóż Ukrainy znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję. Poniżej prezentujemy mapę ukraińskich zasobów naturalnych. 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

Źródło:
BBC, Radio Swoboda

W aucie na jednym z parkingów w Poznaniu znaleziono ciało kobiety. Wygląd pojazdu wskazuje na to, że mogła w nim mieszkać - przekazuje policja, która wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Źródło:
PAP

Starszy mieszkaniec Łomży (Podlaskie) wygrał około miliona złotych na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży. W tej sprawie zatrzymano pięć osób, szósta jest poszukiwana. Część to jego znajomi z czasów przed wygraną, pozostałych poznał już po niej.

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Źródło:
PAP

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w piątek postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy z września 2022 roku. Chodzi o wyznaczeniu sędziego Sądu Najwyższego Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS. Grzegorczyk dwa lata temu wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na postanowienie prezydenta.

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Źródło:
PAP

Właściciel sieci sklepów Lidl wystąpił o decyzję o warunkach zabudowy dla bloku mieszkalnego obok jednego ze swoich marketów na Bielanach. W Niemczech, skąd pochodzi sieć, tego typu inwestycje już są realizowane.

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Dziennik "SME" napisał w piątek, że ewentualne nałożenie ceł przez USA na europejskie samochody w największym stopniu dotknie słowacki przemysł motoryzacyjny. Według gazety najbardziej zagrożona jest produkcja Volkswagena, z której co czwarte auto trafia do USA. Podczas czwartkowych "Faktów po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk zwracał uwagę, że Polska może dostać rykoszetem, jeśli chodzi o amerykańskie cła, ale "najbardziej pokarają one Węgry i Słowację".

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Władze hrabstwa Santa Fe w stanie Nowy Meksyk opublikowały wstępny raport z sekcji zwłok aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Wynika z niego, że u pary nie wykryto żadnych zewnętrznych urazów. Ujawniono też nagranie, w którym pracownicy zajmujący się naprawami informują dyspozytora o znalezieniu "ciał dwóch osób".

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
The Independent, CNN, tvn24.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pięć złotych za metr kwadratowy - tyle za wynajem lokalu komunalnego w gminie Jędrzejów płaci wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. Choć mieszkanie powinno służyć najbardziej potrzebującym, od lat mieszka w nim polityk, którego miesięczne zarobki wynoszą około 38 tysięcy złotych. - Wicemarszałek wykorzystał lukę prawną - mówi nam prezes Krajowej Izby Gospodarki Nieruchomościami Marek Urban.

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Źródło:
tvn24.pl
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kawiarnie w Kanadzie sprzeciwiają się polityce Donalda Trumpa. W ramach protestu przestają serwować kawę americano i zmieniają nazwę na "canadiano". - Nie można nami pomiatać ani nas gnębić - mówi właściciel lokalu w Toronto, który przyłączył się do akcji. 

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Źródło:
Washington Post, tvn24.pl

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24