Akcja ratownicza na rzece Narew w Łomży. Z mostu do wody skoczył mężczyzna. Inny rzucił się na ratunek. Obaj zniknęli pod wodą. Akcja ratunkowa, w której oprócz straży pożarnej brał udział między innymi śmigłowiec policyjny, trwała w sobotę do późnych godzin wieczornych, by być wznowioną w niedzielę.
Ratownicy o zdarzeniu nad Narwią w Łomży zostali powiadomieni w sobotę około godziny 17:20. Natychmiast rozpoczęła się akcja ratunkowa, w którą zaangażowano między innymi kilkanaście zastępów straży pożarnej i policjantów.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że z mostu skoczył mężczyzna do wody i druga osoba, która stała na brzegu, próbowała ją ratować. Z relacji świadków wynika, że nie mogła dopłynąć do tej osoby i stracono z nimi kontakt wzrokowy - powiedział w rozmowie z TVN24 st. kpt. Krzysztof Milewski ze straży pożarnej w Łomży.
Wznowią poszukiwania
Według Milewskiego, mężczyzna, który rzucił się na ratunek, ma około 27 lat. Natomiast nie wiadomo nic o osobie, która skoczyła z mostu Hubala.
W sobotę Narew była przeszukiwana na odcinku pomiędzy mostami. Strażacy sprawdzali rzekę z wody, a także oba jej brzegi.
Autor: ank
Źródło zdjęcia głównego: tvn24