- Debaty o ACTA dziś chyba nie będzie... Mamy klasyczną agorę - podsumowała Fundacja Panoptykon debatę ws. ACTA w Kancelarii Premiera. Toczyła się ona również w internecie, bo przecież to on jest osią sporu. Na Twitterze i Facebooku głos zabierali ci, których na spotkanie nie zaproszono, albo ci, którzy na nie przyjść nie chcieli.
Panoptykon jest jedną z organizacji, która odmówiła osobistego udziału w debacie. W oświadczeniu przekazała, że chce by "rząd zaproponował taką formułę konsultacji, która zapewni całemu społeczeństwu udział w dyskusji".
Fundacja podczas trwania spotkania swoje komentarze do wygłaszanych opinii wyrażała na Twitterze, o co prosili jego organizatorzy. "To że nie wszyscy od początku zauważyli zagrożenia związane z ACTA, nie może być argumentem na rzecz tej umowy" - napisała na portalu.
To że nie wszyscy od początku zauważyli zagrożenia związane z ACTA, nie może być argumentem na rzecz tej umowy. Panoptykon
"Umowa betonuje zło"
Odnosząc się do słów premiera, który mówił że umowa pokrywa się z polskim prawem, fundacja zaznaczyła: "Istotą problemu z ACTA jest właśnie to, że umowa BETONUJE właśnie to złe, opresyjne prawo, o którym Pan mówi!".
Panoptykon przypominał ponadto, że porozumienie budzi nie tylko kontrowersje organizacji, ale również Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. "Nie lekceważmy tych głosów" - zaapelowała.
Fundacja nie ma też najlepszej opinii o samej organizacji debaty. "Potwierdzają się nasze obawy debaty o ACTA dziś chyba nie będzie... Mamy klasyczną agorę" stwierdziła na Twitterze.
"Tyle straconego czasu"
Pytania do rządu podczas debaty mogli zadawać także internauci. Organizatorzy spotkania zapowiedzieli, że że na wszystkie odpowiedzi zostaną udzielone w ciągu kilku najbliższych dni.
"Szanowni państwo, po co dyskusja nad ACTA, skoro i tak i tak nie mamy na nią wpływu? Dlaczego nie zajmiemy się liberalizacją tych przepisów i po prostu nie odrzucimy tego "porozumienia"? To jest jedyne całkowicie skuteczne rozwiązanie problemu - zawieszenie ACTA nie podziała. Osobiście nie zamierzam nigdy poprzeć kogoś, kto nie działa przeciw temu" - pytał na Twitterze Michał Roszko.
Piotr Sylwesiuk pytał zaś o to, jak ACTA wpłynie na polski biznes. "To jest pytanie retoryczne. Niestety zapisy w umowie i sposób ich egzekwowania nasuwa skojarzenia ze sprawami które miały miejsce na polskim gruncie, mianowicie Optimusem i JTT. Jeśli zestawimy podejmowane wobec nich działania z zastosowanymi środkami wobec właściciela serwisu MegaUploud to niestety nowy porządek prawny jawi się w bardzo czarnych barwach" - stwierdził.
Z kolei SedansCreation debatę na Twitterze podsumował słowami: "Tyle straconego czasu i pieniędzy przez ACTA. A wystarczyło posłuchać woli ludzi, którzy wyszli na ulice..."
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com