To nie jest tylko sprawa polska, to jest już sprawa na poziomie europejskim - mówił Patryk Wachowiec, analityk prawny z Forum Obywatelskiego Rozwoju, komentując aferę wizową w resorcie dyplomacji. Gość TVN24 podkreślił, że "jako członek Unii Europejskiej jesteśmy zobowiązani do rzetelnego postępowania zgodnie z kodeksem wizowym Schengen". - Nie zdziwię, jeżeli w najbliższym czasie pojawi się na przykład postępowanie Prokuratury Europejskiej w naszej sprawie - dodał.
W związku z aferą wizową następują kolejne dymisje. W piątek Ministerstwo Spraw Zagranicznych, po zdymisjonowaniu wiceministra Piotra Wawrzyka, usunęło ze stanowiska Jakuba Osajdę - dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ. Resort wydał także komunikat, w którym możemy przeczytać, że polskie konsulaty czeka kontrola, a umowy z firmami zewnętrznymi, które świadczyły usługi wizowe, zostaną wypowiedziane.
Dowiedz się więcej: Afera wizowa. Co wiemy do tej pory?
Choć PiS od kilku dni regularnie mówi o pseudoaferze, prokuratura poinformowała o zarzutach płatnej protekcji dla siedmiu osób i o trzech osobach aresztowanych. Opozycja komentując aferę podkreśla, że nie był to tylko handel wizami, ale handel polskim bezpieczeństwem.
Wachowiec: to nie jest tylko sprawa polska, to jest już sprawa na poziomie europejskim
Prokuratura Krajowa przekazała w piątek, że śledztwo prowadzone przez nią w związku z aferą wizową dotyczy "dokładnie 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie wydania wizy". "Prokuratura Krajowa apeluje o niepowielanie nieprawdziwych informacji o skali tego procederu" - dodano.
Sprawę skomentował na antenie TVN24 Patryk Wachowiec, analityk prawny z Forum Obywatelskiego Rozwoju. - Te komunikaty z prokuratury, które słyszymy od kilku dni, że to jest dwieście kilkadziesiąt przypadków badanych przez śledczych, no to niekoniecznie pokazuje skalę całego procederu. Dokumenty, które zostały ujawnione w mediach w ostatnich dniach, pokazują, że ta skala jest o wiele większa - mówił.
- I to nie jest tylko sprawa polska, to jest już sprawa na poziomie europejskim. My jako członek Unii Europejskiej jesteśmy zobowiązani do rzetelnego postępowania zgodnie z kodeksem wizowym Schengen. I to w jaki sposób każde państwo członkowskie postępuje, w jaki sposób wydaje te wizy, ma budować zaufanie do innych państw, że u nas są przestrzegane procedury, że te osoby z państw trzecich są sprawdzane - stwierdził.
- I ja się nie zdziwię, jeżeli w najbliższym czasie pojawi się na przykład postępowanie Prokuratury Europejskiej w naszej sprawie, bo to oddziałuje po prostu na cały system Unii Europejskiej czy system Schengen - dodał.
Wachowiec: to kolejna erozja zaufania do państwa polskiego na arenie europejskiej
Gość TVN24 został zapytany o dalekosiężne skutki tej afery. - Kolejna erozja zaufania do państwa polskiego na arenie europejskiej - odpowiedział. - Mamy problemy z praworządnością, z czego tworzą się problemy z europejskim nakazem aresztowania, sprawy rodzinne, sprawy gospodarcze. Mamy problemy z prokuraturą, nasi śledczy nie chcą współpracować z Prokuraturą Europejską - uzupełnił.
Czytaj również: Afera wizowa. Michał Szczerba ujawnia dokumenty z MSZ. "Firma musiała mieć autoryzację władz rosyjskich"
- Mamy problemy z OLAF-em (unijny urząd tropiący defraudacje pieniędzy z Unii Europejskiej - red.), pojawiają się przypadki nierzetelnego wydawania środków unijnych. I ta sprawa wizowa to jest kolejny element erozji naszej pozycji w Unii Europejskiej - dodał.
Wachowiec stwierdził, że "najważniejsze jest wyciągnięcie informacji, kto zawiódł, kto zaniedbał nadzoru nad tymi służbami". - Pamiętajmy, że to się dzieje w szczególnym kontekście kampanii wyborczej. A w kampanii wyborczej obywatele powinni mieć pełną wiedzę na temat tego, jak działa państwo, jak się mają sprawy państwowe, kto zawodzi, kto się dobrze spisuje - mówił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24