"Nowy etap" afery wizowej po wejściu do urzędu wojewódzkiego. "Zobaczyliśmy obraz państwa patologicznego"

Źródło:
TVN24
Joński: mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajów
Joński: mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajówTVN24
wideo 2/22
Joński: mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajówTVN24

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński kontynuują kontrole w sprawie afery wizowej. W czwartek weszli do Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego z zamiarem sprawdzenia systemu wydawania zezwoleń na pracę. Po kontroli Joński powiadomił, że "pod Urzędem Wojewódzkim wyrosła masa firm, które trudnią się tym, żeby załatwiać pozwolenie na pracę". - Wygląda to na system mechanizmów korupcjogennych, patologicznych, wymuszania od ludzi dodatkowych opłat - mówił Szczerba.

Dariusz Joński w czwartek przed południem na konferencji przed Łódzkim Urzędem Wojewódzkim ogłosił, że posłowie rozpoczynają "kolejną kontrolę poselską, która będzie obejmowała pozwolenia na pracę dla cudzoziemców spoza Unii Europejskiej". Przypomniał przy tym "fakt, który miał miejsce w tym budynku, w Urzędzie Wojewódzkim, kiedy pan Zbigniew Rau pełnił funkcję wojewody łódzkiego". 

- W październiku 2019 roku, a przypomnę minister, a wcześniej wojewoda Rau pełnił tę funkcję przez pełne cztery lata, od 2015 roku do listopada 2019 roku, Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kierowniczkę Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców. Prokuratura zarzuciła przyjmowanie łapówek kierowniczce, chodziło o przyspieszenie procedury legalnego pobytu pracy dla cudzoziemców. Kierowniczka, jak również szef jednej z większych firm pośredniczącej pracy, załatwiali przyspieszenie wydania pozwoleń na pracę - opisał.

Joński tłumaczył, że mówi o tym dlatego, że "to wszystko się działo również pod nosem ówczesnego wojewody łódzkiego Zbigniewa Raua". - Ta wielka afera wizowa również rodziła się pod nosem pana Zbigniewa Raua, tym razem ministra spraw zagranicznych. Jedyny komentarz, jaki dał w ostatnich dniach, to taki, że ta afera wizowa w ogóle nie istnieje - zwrócił uwagę.

- Sami państwo widzicie, jak nie istnieje. Wiceminister podał się do dymisji, kilka osób jest zatrzymanych, tymczasem mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajów. Już teraz mowa jest o liczbie prawie 300 tysięcy ludzi, a część z nich kupowała wizy na targach za łapówkę w zależności od kraju, różnie, od 50 tysięcy rupii do 5 tysięcy dolarów, żeby wejść do kolejki - przypomniał (5 tysięcy dolarów amerykańskich to obecnie równowartość ponad 20 tys. złotych, zaś 50 tysięcy rupii indyjskich to obecnie równowartość ponad 2,5 tys. złotych).

"Gdzie oni wyjeżdżają? Nikt nie kontroluje"

- Dzisiaj rozpoczynamy nowy etap tej całej afery wizowej, będziemy sprawdzali zezwolenia na pracę - mówił dalej. - W 2022 roku łącznie takich zezwoleń dla obywateli poszczególnych państw spoza Unii Europejskiej wydano 365 tysięcy, z czego Indie to 41 tysiące, Uzbekistan 33 tysiące, Turcja 25 tysiące, Filipiny 22 tysiące, Nepal 20 tysiące - wyliczył. 

Tłumacząc, dlaczego posłowie podejmują kwestię pozwoleń o pracę, Joński, zauważył, że "żeby dostać wizę, najpierw trzeba dostać pozwolenie na pracę". Jak kontynuował, problem polega na tym, że po tym, jak pracodawcy i firmy pośredniczące występują o pozwolenia na pracę, osoby, które te pozwolenia otrzymują, "przyjeżdżają sobie, nie podejmują pracy i nikt nawet nie kontroluje, co się z tymi ludźmi dzieje".

- Gdzie oni wyjeżdżają? Do których krajów wyjeżdżają? Nikt nie kontroluje, bo nie chce. Tu nie chodzi o to, żeby te osoby zasiliły nasz rynek pracy, tylko o to, żeby ktoś zarobił na łapówkach, na wielkiej aferze wizowej. To również będzie dotyczyło wielkiej afery dotyczącej zezwoleń na pracę - zaznaczył. - To pierwszy urząd, który rozpoczynamy kontrolować, ale również chcemy to zrobić w całej Polsce - zapowiedział.

CZYTAJ TAKŻE: Joński w sprawie afery wizowej: pokazaliśmy dokumenty, z których wynika, że minister Rau o wszystkim wiedział

Joński: mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajów
Joński: mamy kolejne, konkretne informacje dotyczące wielkiego przerzutu migrantów zarobkowych z afrykańskich i azjatyckich krajówTVN24

Filipiny, Indie, Nepal, Uzbekistan

Michał Szczerba ocenił z kolei, że "cały przestępczy proceder wiz za łapówki nie byłby możliwy, gdyby nie współpraca, również grup przestępczych w urzędach wojewódzkich, którymi zarządza Prawo i Sprawiedliwość". 

- To, że jesteśmy dzisiaj pod Łódzkim Urzędem Wojewódzkim, nie jest przypadkowe. Dlatego, że zanim przystępujemy do kontroli, zawsze sprawdzamy dane. I te dane w dużej mierze nas poraziły. Po pierwsze, jest kwestia liczby wydawanych zezwoleń na pracę dla obcokrajowców. Systematycznie spada liczba wydawanych zezwoleń dla obcokrajowców w grupie obywateli Ukrainy i Białorusi, a systematycznie wzrasta w grupie obywateli państw afrykańskich i azjatyckich - zwrócił uwagę.

- Jeśli chodzi o rok 2021 i 2022, łączna liczba wydanych przez ten urząd zezwoleń na pracę dla obcokrajowców to blisko 100 tysięcy zezwoleń. Mówimy o Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim i o województwie łódzkim. To 100 tysięcy zezwoleń na pracę dla obcokrajowców, a jesteśmy w Łodzi, która ma około 650 tysięcy mieszkańców - przypomniał.

Drugą sprawą, która - jak mówił Szczerba - zainteresowała posłów jest to, skąd pochodzą osoby, którym przyznawano wizy. - Mówimy o roku 2021 i 2022, wtedy wojewodą był Tobiasz Bocheński. To człowiek, który został awansowany do Warszawy, jest teraz wojewodą mazowieckim.

Jak stwierdził, "Łódzki Urząd Wojewódzki specjalizuje się w wydawaniu zezwoleń na pracę obywatelom Filipin". - Mamy wniosek z kontroli, którą przeprowadziliśmy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Minister Rau wtedy, kiedy wzrasta liczba zezwoleń dla obywateli Filipin jeśli chodzi o pracę, podpisuje umowę z pośrednikiem w Filipinach na obsługę wiz. Jest to dokładnie data 13 marca 2023 roku - zauważył. Wymienił dalej, że wśród krajów z kilkoma tysiącami pozwoleń dla ich obywateli są Indie, Nepal i Uzbekistan. 

- To wszystko nie są dane przypadkowe. Jesteśmy tu po to, żeby sprawdzić w jaki sposób ten proceder przestępczy był prowadzony - podsumował. - Sprawa jest rozwojowa. Mamy tezę, którą dzisiaj stawiamy, że urzędy wojewódzkie zarządzane przez PiS, przez ludzi Raua, których następnie awansowano do Warszawy, były również elementem tego procederu - stwierdził poseł.

>> "Od kilku dni milczy, choć wszyscy zadają mu liczne pytania". Zawiadomienie do prokuratury w sprawie szefa MSZ

Szczerba: to, że jesteśmy dzisiaj pod Łódzkim Urzędem Wojewódzkim, nie jest przypadkowe
Szczerba: to, że jesteśmy dzisiaj pod Łódzkim Urzędem Wojewódzkim, nie jest przypadkoweTVN24

"Zawiadomiono ABW, PIP, Straż Graniczną. Żaden z tych podmiotów nie zareagował"

Po przeprowadzonej w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim kontroli posłowie zorganizowali kolejną konferencję przed Wydziałem Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców urzędu w Łodzi. - Jesteśmy po pierwszej kontroli poselskiej dotyczącej pozwolenia na pracę, jakie wydaje urząd wojewódzki. Musimy powiedzieć, że po kontroli faktycznie włos na głowie staje dęba. Dlatego, że okazuje się, że od 1 lipca zeszłego roku działa system zapisywania się do kolejki wydawania pozwoleń na pracę, który został zhakowany przez firmy, które są tutaj, w ramach pełnomocnictwa osób, które ubiegają się o pozwolenie na pracę. Biorą za to od czterech tysięcy złotych w górę - powiedział Joński. 

- Jesteśmy przed urzędem, gdzie nawet są reklamy firm, które to wszystko załatwiają. Biorą pełnomocnictwa i za pieniądze załatwiają pozwolenie na pracę. Usłyszeliśmy tak na dobrą sprawę, że każdy może dostać pozwolenie na pracę, chyba, że jest na jakiejś czarnej liście - dodał. 

Michał Szczerba kontynuował, że drugą sprawą, która "jest absolutnie niebezpieczna, to firmy widmo, które zmieniają miejsce swojego funkcjonowania, szczególnie między Łodzią a Warszawą". - Jedna z firm, firma-krzak, działała w Warszawie, wnioskowała o pozwolenia na pracę dla swoich klientów, tam została skompromitowana, przeniosła się do Łodzi i zawnioskowała o kilka tysięcy zezwoleń na pracę. Urząd wojewódzki poinformował wszystkie służby o tym, że ten proceder uzyskiwania zezwoleń na pracę funkcjonuje, i służby państwa powinny zadziałać - opisał.

Jak dodał, "zawiadomiono ABW, zawiadomiono Państwową Inspekcję Pracy i Straż Graniczną". - Żaden z tych podmiotów nie zareagował i Łódzki Urząd Wojewódzki był zmuszony, w terminie wynikającym z Kodeksu postępowania administracyjnego 30-dniowym, wydawać zezwolenia na pracę dla podmiotu, który jest niewiarygodny, którego działalność jest fikcyjna, a w oparciu o te dokumenty przyjeżdżają osoby z Afryki i Azji - powiedział.

Szczerba dodał, że właścicielka tej firmy "ma cztery podmioty gospodarcze". - W tym Urzędzie Pracy otrzymała na jedną z tych spółek 478 decyzji, na drugą 79 decyzji, na kolejną 1437 decyzji, na kolejną 1388 decyzji wydanych przez Łódzki Urząd Wojewódzki - wyliczył.

"Łódzki Urząd Wojewódzki stał się małym MSZ"

Joński komentował, że "pod Urzędem Wojewódzkim wyrosła masa firm, które trudnią się tym, żeby załatwiać pozwolenie na pracę". - Czy ci ludzie tu pracują? W większości nie pracują. W większości wyjeżdżają z Polski, nie wiadomo, co się z nimi dzieje, nikt tego nie kontroluje. Na pytanie o firmę, która według informacji złożyła (wnioski o - red.) kilka tysięcy pozwoleń na pracę, okazuje się, że w styczniu Łódzki Urząd Wojewódzki zawiadomił odpowiednie organa, odpowiedź przyszła dopiero we wrześniu, a Łódzki Urząd Wojewódzki ma 30 dni na odpowiedź, bądź 14 w zależności od sprawy, więc musieli tak czy inaczej wydać wizy - tłumaczył.

Joński zrelacjonował, że posłowie usłyszeli także, że "wielu ludzi przyjeżdża do Polski na tak zwane szkolenie bądź do szkoły". - Zazwyczaj ta nauka kończy się po kilku dniach, tylko i wyłącznie po to przyjeżdżają, żeby załatwić sobie pozwolenie na pracę, rzucają szkołę i rozpoczynają pracę. Nikt nad tym absolutnie nie panuje - zaznaczył. - Wygląda na to, że Łódzki Urząd Wojewódzki stał się takim małym MSZ. Tam też wpływały wszystkie informacje o nieprawidłowościach, na które absolutnie nie reagowano - skwitował.

Szczerba podkreślił, że "zobaczyliśmy obraz państwa patologicznego, czyli takiego państwa, które jest słabe, które nie kontroluje podstawowej rzeczy, jaką jest kontrola granic i kontrola tego, kto przyjeżdża na teren Rzeczpospolitej Polskiej, a również w tym przypadku strefy Schengen".

- Te nieprawidłowości, o których mówimy, będziemy musieli sprawdzić w innych urzędach wojewódzkich, bo wygląda to na system mechanizmów korupcjogennych, patologicznych, wymuszania od ludzi dodatkowych opłat poza oficjalnym cennikiem państwa polskiego - oświadczył.

Michał Szczerba i Dariusz JońskiTVN24

Afera wizowa

Śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydawanie wiz prowadzą prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory zarzuty w sprawie możliwego oszustwa wizowego usłyszało siedem osób.

Opozycja mówi o korupcji i twierdzi, że podejrzenia budzą setki tysięcy wydanych dokumentów. Szef PO Donald Tusk nazwał to "największą aferą XXI wieku w Polsce". Z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują, że afery nie ma. Szef partii Jarosław Kaczyński mówił, że "to nawet nie jest aferka".

Zastępca dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Daniel Lerman na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu zrelacjonował, że "śledztwo wszczęte zostało 7 marca 2023 roku na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne". - Dotyczy ono płatnej protekcji przy przyspieszaniu procedur wizowych w stosunku do kilkuset wiz, składanych wniosków wizowych na przestrzeni półtora roku. Z tych kilkuset wiz większa część została załatwiona decyzjami odmowymi - tłumaczył prokurator. Dodał, że proceder dotyczył wniosków o wizy dla cudzoziemców w celu wykonywania pracy na terytorium Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ: Afera wizowa. Co wiemy do tej pory?

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w swoim komunikacie, dotyczącym wydawania wiz cudzoziemcom, przekazało w ubiegłym tygodniu dane statystyczne. Resort podał, że w ciągu ostatnich 30 miesięcy MSZ wydało cudzoziemcom ponad 1 mln 950 tys. wiz pozwalających na pobyt w krajach Shengen i ponad 1 mln 782 tys. wiz krajowych (pozwalających na przebywanie jedynie w Polsce).

Obywatelom Białorusi wydano takich wiz odpowiednio ponad 586 tys. i ponad 534 tys., natomiast obywatele Ukrainy w tym czasie otrzymali ponad 990 tys. i ponad 988 tys. takich dokumentów.

Pozostałych niemal 375 tys. wiz Schengen i ponad 259 tys. wiz krajowych wydano obywatelom innych krajów.

Autorka/Autor:akw//mm

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sejm wysłuchał w piątek wieczorem informacji szefa i wiceszefa resortu obrony o nieprawidłowościach w podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, jak również informacji ministra sprawiedliwości na temat toczących się śledztw dotyczących katastrofy smoleńskiej. W dyskusji głos zabrał sam Macierewicz.

Macierewicz o "eksplozji" i "zbrodni". Wyłączony mikrofon, oklaski od posłów PiS

Macierewicz o "eksplozji" i "zbrodni". Wyłączony mikrofon, oklaski od posłów PiS

Źródło:
PAP, TVN24

Kierowca ciężarówki wjechał w piątek w miejscowości Sztum (Pomorskie) w zaparkowane auta. Uszkodzonych zostało 11 samochodów. Policja podała, że nikt nie został ranny. - W zaparkowanych pojazdach nie było żadnych osób - wyjaśnił młodszy aspirant Paweł Łyko z komendy powiatowej.

Ciężarówką wjechał w zaparkowane auta, wiele zostało uszkodzonych. "Tłumaczył się chwilową nieuwagą"

Ciężarówką wjechał w zaparkowane auta, wiele zostało uszkodzonych. "Tłumaczył się chwilową nieuwagą"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Liczba ofiar śmiertelnych katastrofalnych powodzi w Hiszpanii wzrosła do 223. W niektórych regionach wciąż trwają poszukiwania zaginionych osób. W akcjach na plażach, w ujściach rzek oraz w rejonie jeziora Albufera biorą udział helikoptery, drony i specjalnie szkolone psy.

"To jak szukanie igły w ogromnym stogu siana"

"To jak szukanie igły w ogromnym stogu siana"

Źródło:
PAP

W tygodniu poprzedzającym wybory prezydenckie FBI udaremniło irański zamach na Donalda Trumpa. Poinformował o tym resort sprawiedliwości USA, cytowany przez agencję Reutera.

FBI udaremniło irański zamach na Trumpa. Tuż przed wyborami

FBI udaremniło irański zamach na Trumpa. Tuż przed wyborami

Źródło:
PAP

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburza się Konrad Berkowicz z Konfederacji. Z kolei Sebastian Kaleta pisze o "cenzurze proniemieckiej". Obaj odnoszą się do zdjęcia stron podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich, gdzie w cytowanej patriotycznej pieśni użyto słowa "Krzyżak" zamiast "Niemiec". Politycy sugerują, że ten podręcznik wprowadził rząd Donalda Tuska. Tyle że zatwierdził go minister edukacji w czasach rządów PiS. Co więcej - najprawdopodobniej istniały różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

"Cenzura proniemiecka" Roty? Kto i kiedy wprowadził nową wersję

Źródło:
Konkret24

"Na początku listopada obserwujemy pogłębienie różnicy w notowaniach dwóch najbardziej liczących się ugrupowań" - podkreśla CBOS w komentarzu do najnowszego badania preferencji partyjnych. Gdyby wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w tym miesiącu, na Koalicję Obywatelską zagłosowałoby 34 proc. Polaków, a na Prawo i Sprawiedliwość - 25 proc. Na podium znalazłaby się również Konfederacja.

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

"Największy spadek" jednej partii. Nowy sondaż

Źródło:
PAP

Władze Gdyni poinformowały w komunikacie, że w sieci wodociągowej w strefie Gdynia Śródmieście doszło do skażenia wody. W badaniach sanepidu wykryto bakterie grupy coli. Inspektorat wydał decyzję o warunkowej przydatności wody do spożycia po przegotowaniu.

Inspektor Sanitarny w Gdyni: bakterie grupy coli w wodzie w centrum miasta

Inspektor Sanitarny w Gdyni: bakterie grupy coli w wodzie w centrum miasta

Źródło:
PAP

Sejm skierował do dalszych prac poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego w kwestii aborcji. Zakłada on częściową dekryminalizację przerywania za zgodą kobiety jej ciąży oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji. Nie jest to pierwsze podejście do zmiany przepisów. Wcześniejszy projekt w tej sprawie został odrzucony w lipcu.

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Jest decyzja Sejmu w sprawie projektu o dekryminalizacji aborcji

Źródło:
tvn24.pl

W środowej rozmowie telefonicznej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z przyszłym przywódcą Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem uczestniczył również Elon Musk - donosi w piątek portal Axios, powołując się na źródła. Zdaniem portalu miałoby to wskazywać na ważną rolę, jaką w przyszłej amerykańskiej administracji może odgrywać dyrektor generalny Tesli i SpaceX.

Axios: w rozmowie Zełenskiego z Trumpem uczestniczył również Elon Musk  

Axios: w rozmowie Zełenskiego z Trumpem uczestniczył również Elon Musk  

Źródło:
PAP, Axios

"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że prezydent Andrzej Duda poleci w piątek do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Donaldem Trumpem. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak powiedział jednak później w rozmowie z Polsat News, że "nie ma żadnych planów wylotu dzisiaj".

Doniesienia o wylocie Dudy do USA i spotkaniu z Trumpem. Jest komentarz z kancelarii

Doniesienia o wylocie Dudy do USA i spotkaniu z Trumpem. Jest komentarz z kancelarii

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, Polsat News

Elon Musk nazwał w czwartek kanclerza Niemiec Olafa Scholza "głupcem", komentując informację o rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech. Jak zauważa portal Politico, miliarder jest "w świetnej formie" po wyborach w USA. Tym bardziej że Donald Trump "dał do zrozumienia", iż "​​nagrodzi" jego pomoc w powrocie do Białego Domu.

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Musk skomentował rozpad koalicji Scholza. Obraźliwe zdanie po niemiecku

Źródło:
Politico

Policja z Legionowa bada sprawę narkotyków znalezionych między cukierkami dzieci, które zbierały słodycze podczas Halloween. Narkotest potwierdził wstępne obawy rodzica, który zgłosił zdarzenie funkcjonariuszom.

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Dzieci zbierały słodycze w Halloween, ktoś wrzucił im do torby narkotyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Maria Anna Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. To rezultat wyroku w sprawie mobbingu, którego ofiarą była jedna z pracownic Potockiej. Do czasu powołania nowego szefa instytucją będzie zarządzał wicedyrektor Grzegorz Kuźma. Potocka w specjalnym oświadczeniu zapowiedziała, że podejmie działania zmierzające do ustalenia prawdy oraz do obrony dobrego imienia.

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Maria Anna Potocka odwołana z funkcji dyrektora. Jest jej reakcja

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Ustalenie zasad zwrotu niewykorzystanych środków, uproszczenie umów z operatorami telekomunikacyjnymi, łatwiejsze porównanie ofert oraz większa ochrona przed nieuczciwymi sprzedawcami. Takie zmiany wprowadza nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej, które wchodzi w życie w niedzielę.

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Duże zmiany dla klientów. Nowe przepisy

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol przeprosił za kontrowersje wokół swojej żony, pod adresem której kierowane są oskarżenia między innymi o korupcję i ingerencje w sprawy państwowe. Doniesienia te sprawiły, że poparcie dla prezydenta spadło poniżej 20 procent. Yoon stwierdził jednak, że niektóre zarzuty wobec pierwszej damy zostały wyolbrzymione i nie zgodził się na wszczęcie formalnego śledztwa w ich sprawie.

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Prezydent przeprasza za swoją żonę: powinna zachowywać się lepiej

Źródło:
BBC, Korea Times, Straits Times

Dwóch rosyjskich żołnierzy zostało skazanych na dożywocie za rozstrzelanie dziewięciorga członków rodziny w samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej - poinformował w piątek dziennik "Kommiersant". Wyrok zapadł w sądzie wojskowym w Rostowie nad Donem. Do morderstwa rodziny, która mieszkała w mieście Wołnowacha, doszło pod koniec października ubiegłego roku.

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali dziewięcioosobową rodzinę. Sąd wojskowy wydał wyrok

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali dziewięcioosobową rodzinę. Sąd wojskowy wydał wyrok

Źródło:
PAP, Kommiersant

Armia rosyjska otrzymała od Korei Północnej stare karabiny maszynowe typu 73, które zostały wyprodukowane jeszcze w latach 70. - napisał ukraiński portal wojskowy Defense Express. Zdjęcia tego uzbrojenia opublikował między innymi rosyjski prowojenny kanał na Telegramie "Wojewoda wieszczajet".

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Reżim Kima ofiarował Rosjanom karabiny. "Przestarzałe nawet jak na ich standardy"

Źródło:
Defense Express, Militarnyj, tvn24.pl

Co dalej z rządem Olafa Scholza? Po dymisji ministra finansów z FDP rządząca w Berlinie koalicja przestała istnieć. Opozycja chce przyspieszonych wyborów, i to jak najszybciej. Wątpliwości zdają się też nie mieć wyborcy i w sondażach wskazują jasno - czas na nowego kanclerza. W sondażach prowadzi CDU/CSU, ale raczej nie uzyska samodzielnej większości, a trudno powiedzieć, kto mógłby zostać ich koalicjantem.

Co po upadku rządzącej koalicji? Opozycja nalega na szybkie wybory, szef rządu ma inny plan

Co po upadku rządzącej koalicji? Opozycja nalega na szybkie wybory, szef rządu ma inny plan

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Sądzie Okręgowym w Koszalinie skończył się proces w sprawie tragedii, do której doszło w 2019 roku w Koszalinie. Strony wygłosiły mowy końcowe. W wyniku pożaru, który wybuchł w escape roomie, zginęło pięć nastolatek. Proces czterech osób ruszył w grudniu 2021 roku. Miłosz S., Małgorzata W., Beata W. oraz Radosław D. usłyszeli zarzuty umyślnego przekroczenia przepisów przeciwpożarowych oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pięciu osób. Mężczyznom grozi osiem lat więzienia, a kobietom sześć. Wyrok ma być ogłoszony 21 listopada.

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Pięć nastolatek zginęło w pożarze escape roomu. Koniec procesu

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 30-latka poszukiwanego na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa. Chodziło o kradzież 250 tysięcy euro. Teraz mężczyzna najbliższe cztery lata spędzi w więzienia.

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Ukradł ćwierć miliona euro. Zatrzymali go pod dwóch latach

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Zbigniew Ziobro chciał zbudować nowe imperium medialne i mieć "młodego Rydzyka". Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji - powiedział Mariusz Witczak z Koalicji Obywatelskiej o ustaleniach w sprawie księdza Michała O. i jego wiedzy w sprawie konkursu w Funduszu Sprawiedliwości. Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości, stwierdziła, że "Zbigniew Ziobro i jego koledzy okradali nie tylko państwo polskie, ale też osoby doświadczające przemocy".

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

"Ziobro chciał mieć 'młodego Rydzyka'. Ksiądz O. pasował mu do tej konstrukcji"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Alarmy przeciwrakietowe w Kijowie to codzienność. 7 listopada wstrzymał rozmowę w "Faktach po Faktach". W stolicy Ukrainy spadły z nieba na szczęście tylko odłamki, ale w Charkowie bomba spadła na blok mieszkalny. Ukraina potrzebuje wsparcia, żeby bronić się przed terrorem Putina. Wsparcie to nie tylko broń od Zachodu, ale także zagraniczni ochotnicy, którzy udają się na front.

Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie. "Wolni ludzie powinni bronić ludzi, którzy próbują być wolni"

Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie. "Wolni ludzie powinni bronić ludzi, którzy próbują być wolni"

Źródło:
Fakty TVN

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl