Leszek Czarnecki po odbyciu i odsłuchaniu tej rozmowy był gotowy na to, że gdzieś w państwowych instytucjach jest szykowany plan przejęcia jego banków za złotówkę i mogę się domyślać, że postanowił się przed tym bronić - mówił w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" ekonomista profesor Witold Orłowski, komentując wątki afery w Komisji Nadzoru Finansowego. Jak dodał, może się okazać, że za propozycją, jaka miała paść z ust byłego już szefa KNF wobec bankiera, "kryje się drugie dno, które jest czarne".
"Gazeta Wyborcza" napisała we wtorek, że Marek Chrzanowski, były już prezes Komisji Nadzoru Finansowego, miał zaoferować układ właścicielowi Getin Noble Banku Leszkowi Czarneckiemu. Ten ostatni twierdzi, że w zamian za przychylność Komisji szef KNF oczekiwał zatrudnienia wskazanego prawnika z wynagrodzeniem w wysokości około 40 milionów złotych.
We wtorek po południu Chrzanowski poinformował, że składa dymisję z funkcji przewodniczącego KNF. Premier Mateusz Morawiecki ją przyjął. Pełniącym obowiązki przewodniczącego Komisji został Marcin Pachucki.
"Są poważne znaki zapytania"
Profesor Witold Orłowski stwierdził w internetowej dogrywce "Rozmowy Piaseckiego", że "prezes NBP [Adam Glapiński - przyp. red.], senator, który jest szefem komisji finansów [Grzegorz Bierecki - red.], Marek Chrzanowski, powinni zrobić wszystko w interesie swoim i interesie państwa, żeby wyjaśnić tę sytuację".
- Należę do ludzi być może naiwnych, ale niezakładających z góry, że mamy do czynienia z korupcją, spiskiem. W związku z tym zakładam, że być może istnieje racjonalne wytłumaczenie tego wszystkiego. Błędy, nadużycia, może złe zrozumienie własnej pozycji - zastanawiał się ekonomista.
Zaznaczył jednak, że "może się okazać, że kryje się za tym drugie dno, które jest czarne".
- Uważam, że są poważne znaki zapytania i to są rzeczy, które w interesie państwa, ale też partii rządzącej, należałoby wyjaśnić - powtórzył gość dogrywki "Rozmowy Piaseckiego".
"Ustawa jest zgodna z zasadami, pod warunkiem że mówimy o narzędziach nadzwyczajnych"
W opublikowanej przez "Gazetę Wyborczą" rozmowie prezesa Getin Banku i byłego już szefa KNF pojawia się między innymi wątek Zdzisława Sokala - prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezes BFG wymieniony jest przez Chrzanowskiego w kontekście "planu Zdzisława" dotyczącego między innymi przejęcia banku Czarneckiego.
- Mogę się domyślać, że Czarnecki po odbyciu i odsłuchaniu tej rozmowy był gotowy na to, że gdzieś w państwowych instytucjach jest szykowany plan przejęcia jego banków za złotówkę i mogę się domyślać, że postanowił się przed tym bronić - spekulował profesor Orłowski w internetowej dogrywce "Rozmowy Piaseckiego".
Podkreślił, że "jeśli ktoś wie, że państwo ma zamiar, nadużywając narzędzia, które ma, przejąć za darmo jego firmę, to oczywiście pewnie ma prawo się w jakiś sposób bronić".
Ekonomista wskazał, że mechanizm przejmowania banków "jest stosowany, kiedy bank stoi na krawędzi bankructwa, ludzie masowo wycofują pieniądze i wiadomo, że nie ma innego sposobu uratowania tego banku". Zaznaczył, że sytuacja banków Czarneckiego taka skrajna nie jest.
- Chyba że do takiej sytuacji bank zostanie świadomie doprowadzony, bo ministerstwo finansów ma takie narzędzia - zastrzegł.
"Zgodna z zasadami, pod warunkiem że mówimy o narzędziach nadzwyczajnych"
Senacka komisja budżetu i finansów zarekomendowała w piątek Senatowi przyjęcie bez poprawek ustawy o KNF. Senatorowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli poprawki proponujące między innymi wykreślenie najbardziej kontrowersyjnego artykułu ustawy umożliwiającego przejmowanie znajdujących się w kłopotach banków przez inne.
- Ta ustawa jest zgodna z zasadami, pod warunkiem że mówimy o narzędziach nadzwyczajnych, które są stosowane w nadzwyczajnych sytuacjach, a nie jako trik do przeprowadzania zmian własnościowych w systemach bankowych - podkreślił Orłowski w internetowej dogrywce "Rozmowy Piaseckiego".
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24