Wlewy w Pogoni Siedlce. "Nie kojarzę takiego przypadku na świecie"

[object Object]
Afera dopingowa w Pogoni Siedlcetvn24
wideo 2/2

W drugoligowej Pogoni Siedlce piłkarzom podawano dożylnie suplementy w dawkach przekraczających normy aż dziesięciokrotnie. O sytuacji w klubie poinformowała pielęgniarka Bogumiła Sawicka, która w obecności trenera podała kroplówki. Materiał magazynu "Czarno na białym".

10 października 2019 roku stanowisko trenera w drugoligowej Pogoni Siedlce objął Daniel Purzycki - z klubem związany od lat. Oprócz roli trenera pełnił też funkcję dyrektora wykonawczego.

Podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w roli szkoleniowca mówił, że drużyna "musi przygotować coś specjalnego". – Coś, co może da dodatkowy impuls naszym zawodnikom, bo najbardziej zależy mi przede wszystkim na tym, żeby mój zespół grał tak, jak sobie to założymy – dodał.

"Trener chciał to załatwić jak najszybciej"

W momencie objęcia funkcji pierwszego trenera przez Purzyckiego drużyna była w dołku. Zajmowała 11 miejsce w tabeli. Poprzedni trener został zwolniony. Zawodnicy byli zmęczeni, a testy motoryczne zawodników wypadały słabo.

Podczas spotkania zarządu klubu zapadła decyzja by wysłać piłkarzy do lekarza. Dziennikarze "Czarno na białym" dotarli do listy 21 zawodników, których wezwano do stawienia się w Ośrodku Medycyny Pracy w Siedlcach.

16 października piłkarze przybyli do ośrodka. Siedmiu zawodników zostało w gabinecie lekarskim – dla reszty zabrakło miejsca, więc wrócili do klubu. W gabinecie pojawił się trener Daniel Purzycki.

Obecne były również dwie pielęgniarki, które miały podać sportowcom kroplówki. Jedna z nich zgodziła się opowiedzieć całą historię. To ona ujawniła aferę dopingową.

- Trener chciał to załatwić jak najszybciej. Myśmy nie wiedziały, czy oni są zdrowi, czy nie mają jakiejś choroby – powiedziała "Czarno na białym" Bogumiła Sawicka. – Nie miałyśmy żadnych dokumentów potwierdzających ich parametry krwi, że im faktycznie tego potrzeba. Oni nie byli zbadani przez lekarza. Nikt ich nawet nie poinformował, co tak naprawdę będą dostawać – dodaje.

Dawka przekroczona dziesięciokrotnie

Reporterzy dotarli do dokumentu informującego, jakie środki zostały podane piłkarzom. Na liście znalazła się witamina C, B12, glukoza, elektrolity, magnez i żelazo. Być może brzmi to niegroźnie, bo są to dozwolone preparaty. Mimo to przepisy antydopingowe zostały złamane.

- W rozumieniu przepisów to był doping. Użyto zabronionej metody – powiedział doktor Jarosław Krzywiński, który jest specjalistą medycyny sportowej.

Suplementacja, czyli metoda dostarczania substancji odżywczych, witamin czy minerałów jest w sporcie dozwolona – ma pomóc w zwiększeniu wydolności organizmu, przyspieszyć jego regenerację, ale suplementacja może też pomóc wypłukać z organizmu substancje zabronione.

Dlatego taki wlew dożylnie sportowiec może dostać raz na 12 godzin. Można przyjąć maksymalnie 100 ml wlewu kroplówkowego. Piłkarzom z Siedlec dożylnie podano litr płynu, czyli dawka została przekroczona aż dziesięciokrotnie.

- To jest trochę jak z kierowcą: masz prawo jazdy, musisz znać przepisy ruchu drogowego. Jesteś sportowcem wyczynowym, uczestniczysz we współzawodnictwie sportowym, musisz wiedzieć, co to jest Światowy Kodeks Antydopingowy, co to jest lista zabroniona i co mi wolno jako sportowcowi – powiedział doktor Jarosław Krzywański.

- Nie chce mi się wierzyć, że osoba, która uprawia sport wyczynowy, która żyje z tego, nie zna podstawowych regulacji prawnych dotyczących tej grupy zawodowej – dodał.

Bogumiła Sawicka zapytana, czemu wzięła udział w tym procederze w siedleckim klubie powiedziała, że została "zmuszona do tego przez szefostwo". Pielęgniarka, która podała wlewy razem ze swoją koleżanką twierdzi, że takie zlecenie otrzymała od swojej bezpośredniej przełożonej. Powiedziała, że nie miała oficjalnego zlecenia przełożonych na podanie wlewów.

Chcieli podać piłkarzom potas

Bogumiła Sawicka twierdzi, że początkowo miała podać wlewy w klubowej szatni, na co się nie zgodziła. Mówi też, że kazano jej podać zawodnikom potas – nie chciała tego zrobić. Twierdzi, że potas finalnie zamieniono na magnez.

- Dostałam tylko polecenie i tylko to, co udało nam się zrobić, to wycofać potas i wyjazd do szatni - mówiła.

Doktor Jarosław Krzywański wyjaśnił, że podanie dożylne potasu "może się wiązać z pewnym ryzykiem". – Jest to kation wewnątrzkomórkowy, który istotnie wpływa na pracę serca i może dojść do groźnych dla zdrowia, a nawet życia zaburzeń rytmu serca – dodał.

Pielęgniarka podkreśliła, że "tutaj chodziło o ludzkie życie". – 21 osób w szatni. Potas jest stosowany w więziennictwie przy karze śmierci. Świadomość tego koszmarna, a dodatkowo to, że jestem pielęgniarką, że znam te leki, że podawałam je w stanach zagrożenia życia – opowiadała.

Pielęgniarka przed podaniem wlewu, z którego miała wycofać niebezpieczny potas, dobrze się zabezpieczyła. Mówiła, że nie miała oficjalnego zlecenia od przełożonego, dlatego wszystkim zawodnikom podała kartki do podpisania. Na nich zawodnicy wyrażali zgodę na wykonanie zabiegu. Wlewy zostały podane.

"Wiedziałam, że jak tego nie przerwę, to będą to robić dalej"

Bogumiła Sawicka przyznała, że mogła się postawić i nie wykonać zabiegu. – Ale to by zrobił ktoś inny. Moje koleżanki byłyby nieświadome i jak później rozpytywałyśmy, to mówiły: "co to takiego podłączyć kroplówki w szatni?". Jak pytałam: pojechałabyś?, (odpowiadały-red.) "tak" – mówiła. Zdaniem pielęgniarki jedynym efektem jej odmowy byłaby utrata pracy. – Albo pracowałabym dalej, tego nie wiem – dodała.

Pielęgniarka wyjaśniła, że jej motywem było "zabezpieczenie zawodników, jeśli chodzi o ich zdrowie i nie doprowadzenie do kolejnych takich sytuacji". – Wiedziałam, że jak ja tego nie przerwę razem z moją koleżanką, to będą to robić dalej – oceniła. Powiedziała, że "na swój sposób to przerwała".

Bogumiła Sawicka powiadomiła Polską Agencję Antydopingową. Twierdzi, że zrobiła to jeszcze przed podaniem wlewów. Zaczęła zbierać dowody na to, co się wydarzyło i przekonała kolejnego dnia następną grupę zawodników, żeby nie wzięli wlewów.

Od tego momentu zaczęło się szukanie winnych. Wkroczyła prokuratura, a Polska Agencja Antydopingowa rozpoczęła śledztwo.

"Pierwszy tak duży przypadek w historii polskiego sportu"

W grudniu zawodnicy, którzy przyjęli wlewy, stawili się na rozprawie w Polskiej Agencji Antydopingowej.

– To pierwszy tak duży przypadek w historii polskiego sportu, a w historii piłki nożnej nie kojarzę takiego przypadku na świecie – powiedział Michał Rynkowski, dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej. Był obecny na rozprawie, która toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Powiedział, że zawodnicy przyznali się do przyjęcia wlewów.

Siedmiu piłkarzy złamało przepisy antydopingowe – wszyscy zostali zawieszeni na pół roku. – Traktują ten przypadek jako pewnego rodzaju niesprawiedliwość w tym znaczeniu, że czują się wykorzystani przez osoby trzecie, które w klubie decydowały o podawaniu kroplówek – mówi Michał Rynkowski.

- Myśmy nic nie wzięli, tylko po prostu nie wiedzieliśmy, że ta metoda jest zabroniona - powiedział jeden z zawodników zapytany, czy nie wiedzieli, co biorą. Zawieszeni piłkarze przez pół roku nie mogą grać. Wciąż mogą jednak odwołać się od decyzji Polskiej Agencji Antydopingowej.

Trener odrzuca oskarżenia

Kto jest winien sytuacji? Sportowcy wskazują Daniela Purzyckiego. - Trzeba tam powiedzieć na tego pana, co nas w to wsadził, kilka mocnych słów – mówił jeden z piłkarzy. – Myślę, że go tam trzeba przepytać dobrze – dodał.

Trener Daniel Purzycki był obecny podczas podawania wlewów. – Wszyscy szukają kozła ofiarnego - powiedział "Czarno na białym". Były szkoleniowiec Pogoni Siedlce podkreślił, że "absolutnie nie namawiał" piłkarzy do przyjęcia suplementacji w takiej ilości.

Purzycki powiedział, że zarząd klubu podjął decyzję o suplementacji zawodników w ośrodku, z którym klub miał podpisaną umowę.

Pytany, kto zdecydował o ilości i składzie podawanej suplementacji, odparł: - "na pewno nie ja".

- Kieruję zawodników, mówiąc im: panowie, udajcie się do przychodni. Na tym moje kompetencje się kończą, dlatego że lekarz jest osobą kompetentną, żeby zadecydował, co podać, w jaki sposób i żeby to wszystko było zgodne z przepisami – przekonywał.

Trener Daniel Purzycki ma licencję UEFA Pro, czyli najwyższe uprawnienia trenerskie. Jak poinformował Polski Związek Piłki Nożnej, każdy, kto kończy wymagany kurs, musi odbyć czterogodzinne szkolenie dotyczące dopingu w sporcie. Mimo to trener twierdzi, że nie miał takiej wiedzy.

- Jeżeli bym wiedział, że taka ilość lub jakakolwiek substancja jest niedozwolona, absolutnie zabroniłbym i zakazał robienie i nie współpracowałbym z żadną taką przychodnią, bo jest to krzywdzące dla wszystkich stron: dla mnie, dla zawodników, dla lekarza i klubu – powiedział.

Postępowania prokuratorskie i antydopingowe

- Wiem, że zadecydował o tym lekarz - dodał Purzycki. Dodał, że zdecydował o tym jaka jest forma i dawka. Wspomniany lekarz, który miał zlecić wlewy pracuje w Centrum Medyczno-Diagnostycznym w Siedlcach. Miał wydać polecenie swojej współpracownicy i to ona przekazała polecenie pielęgniarkom.

- To było przesyłane SMS-ami i mailami – powiedziała Bogumiła Sawicka. Pracownica centrum medycznego nie chciała rozmawiać z dziennikarzami "Czarno na białym". Lekarz, którego wskazał trener, również odmówił komentarzy.

Daniel Purzycki przyznał, że odbyła się rozmowa z lekarzem na temat dawki, jaką zlecił. – Zarząd zobowiązał mnie do zorganizowania takiego spotkania (...) i on powiedział, że po prostu nie wiedział, że nie można podać takiej dawki – twierdzi szkoleniowiec.

Pytany o to lekarz odparł: "ze względu na to, że sprawa jest objęta postępowaniem prokuratorskim, ja dzisiaj nie udzielam żadnej informacji na ten temat".

Śledczy przeszukali budynki klubu, zabezpieczyli dokumenty i zabrali telefony kilku osób z zarządu Pogoni Siedlce - w tym telefon trenera. Nikt nie ma postawionych zarzutów, a śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie, ale to w każdej chwili może się zmienić.

- Postępowanie toczy się w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia piłkarzy, ponieważ to oni mieli mieć ordynowane wlewy – powiedziała Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Każda osoba, która miała związek z podawaniem tych leków, czy substancji, musi być rozważona w toku tego postępowania jaka była jej rola, jakie były jej zadania – dodała.

Oficjalnie ani klub, ani przedstawiciele Centrum Medyczno-Diagnostycznego nie chcieli komentować sprawy, o czym powiadomili dziennikarzy w oświadczeniach.

Trener Daniel Purzycki został zwolniony z klubu po wybuchu afery. Oprócz ewentualnych zarzutów prokuratorskich, Polska Agencja Antydopingowa postawiła mu zarzuty dyscyplinarne w ramach odpowiedzialności za przepisy antydopingowe. Grozi mu wykluczenie z zawodu trenera nawet na cztery lata.

Pielęgniarka, która podała wlewy, jest na zwolnieniu lekarskim. Dostała propozycję pracy w Polskiej Agencji Antydopingowej po tym, jak ujawniła całą historię.

Autor: asty/tr / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

Marcelina Zawisza, posłanka koła Razem, podczas debaty w Sejmie nad nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarzuciła rządowi zbyt małe wydatki na ochronę zdrowia. Następnie podeszła do premiera Donalda Tuska i postawiła obok niego figurkę - jak to określiła - "złotego wandala niszczenia ochrony zdrowia".

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

"Złoty wandal" od posłanki dla premiera 

Źródło:
TVN24

Donald Trump wskazał go na nowego prokuratora generalnego USA. Matt Gaetz w czwartek zdecydował się jednak wycofać swoją kandydaturę. W sprawie Gaetza toczyło się śledztwo FBI i komisji amerykańskiego Kongresu dotyczące zapłaty za seks z nieletnią.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa rezygnuje

Źródło:
PAP

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek UOKiK. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

- Zbigniew Ziobro nie da się złamać, nie przyjdzie przed tę komisję - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 Michał Wójcik, odnosząc się do tego, że prokuratura przekazała wniosek o zgodę Sejmu na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. - Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - komentował senator KO Krzysztof Kwiatkowski. Miłosz Motyka z PSL, wiceminister klimatu i środowiska, dodał, że Ziobro został "dosięgnięty przez sprawiedliwość".

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

"Rozmawiałem z Ziobrą tuż przed połączeniem. Mogę powiedzieć jedno"

Źródło:
TVN24

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wszystkie kluby parlamentarne zadeklarowały w czwartek poparcie dla projektu wydłużającego urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków. Wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska poinformowała, że Konfederacja złożyła wniosek o przystąpienie do drugiego czytania projektu bez odsyłania go do komisji.

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

W Sejmie o "projekcie ustawy, której słuszność nie wzbudza żadnych wątpliwości"

Źródło:
PAP, TVN24

Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy przesuwającej start systemu kaucyjnego w Polsce o dziewięć miesięcy - na 1 października 2025 roku. Nowela - poza zmianą terminu startu systemu - wprowadza także szereg zmian usprawniających jego działanie.

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Rewolucja w sklepach przesunięta. Sejm za nowym terminem

Źródło:
PAP

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Kapelusz, kozak, sztyblet, a może trzewik? W nowym odcinku "Milionerów" TVN pan Jakub Hopaluk odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące przedmiotu zakładanego na stopkę kolby broni palnej. Było warte 20 tysięcy złotych.

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Co zakłada się na stopkę? Pytanie w "Milionerach" za 20 tysięcy

Źródło:
tvn24.pl

Na przeważającym obszarze Polski obowiązują ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niektórych regionach ma intensywnie padać śnieg, a w wielu miejscach do godzin porannych w piątek drogi będą śliskie. Innym pogodowym zagrożeniem jest silny wiatr, który w Tatrach może rozpędzać się do 150 kilometrów na godzinę.

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Niebezpieczna pogoda. Trzy różne ostrzeżenia IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Podniesienie kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 do 1000 złotych miesięcznie zakłada nowelizacja ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, którą w czwartek uchwalił Sejm. Nowela trafi teraz pod obrady Senatu.

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Kwota świadczenia ma wzrosnąć o 100 procent. Sejm daje zielone światło

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl