- Nie chodzi o to, żeby politycy teraz decydowali o każdej sprawie w sądach, ale jak pojawi się coś niewygodnego dla nich, to wtedy będą instrumenty do wpływania na sędziów - to według Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara jest głównym celem zmian w sądownictwie.
Zdaniem gościa programu "Fakty po Faktach", teraz politycy tworzą sobie "mechanizm nadzoru nad sądami". - Nie stanie się w nich nic, co zagrozi ich interesom - tłumaczył Bodnar. - Ja bym to traktował w kategoriach likwidacji trójpodziału władzy - dodał.
Politycy likwidują swoje ograniczenia
Według RPO, jest naturalne, że politycy starają się zdobyć jak największą władzę. - Trudno oczekiwać od rządzących jakiegoś samoograniczenia - stwierdził Bodnar. Jak mówił RPO, bezpiecznikiem, który miałby ich ograniczać przed zdobyciem władzy totalnej, powinna być konstytucja i sądy. To, co się dzieje obecnie w Polsce, jest jednak w jego ocenie likwidacją tych bezpieczników. - Ja bym to traktował w kategoriach kolejnego etapu podporządkowania sądownictwa władzy wykonawczej - powiedział Bodnar. Według niego wszystko zaczęło się pod koniec 2015 roku, kiedy do Trybunału Konstytucyjnego wprowadzono "sędziów dublerów". - Wszystkie kolejne działania są konsekwencją tego stanu rzeczy - stwierdził. - Jedyne co można teraz zrobić, to dawać świadectwo. Opiniować ustawy, wyrażać ciągły sprzeciw wobec gwałcenia konstytucji i tłumaczyć obywatelom, dlaczego to jest ważne - mówił Bodnar.
Kancelaria Sejmu Gersdorf nie uznaje
Jako przykład tego, jak daleko posunął się PiS, RPO powiedział jak wyglądała piątkowa lista obecności na posiedzeniu w Sejmie. W rubryce gdzie powinno być nazwisko Małgorzaty Gersdorf obok tytułu "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Przewodniczący Trybunału Stanu", była pusta przestrzeń.
- Kancelaria Sejmu w swojej praktyce już nie uznaje Gersdorf za pierwszego prezesa SN. To już jest na takim poziomie. Nie to, że jest jakiś spór, tylko już nie uznajemy - stwierdził Bodnar. - Teraz zostało już tylko dawanie świadectwa - podsumował.
Autor: mk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24