Adam Bielan został zawieszony w prawach członka Porozumienia. Jeden z przedstawicieli tej partii, Kamil Bortniczuk napisał w mediach społecznościowych, iż jest "pewny w 200 procentach, że zawieszenie jest prawnie bezskuteczne", ponieważ - jak ocenił - prezydium partii obradowało w niezgodnym ze statutem składzie. Szerzej komentował sprawę w rozmowie z TVN24 w czwartek wieczorem. Mówił, że jest przekonany, iż Bielan nadal jest członkiem partii.
Jako pierwsze informację o zawieszeniu Adama Bielana w prawach członka Porozumienia podało RMF FM.
"Jestem pewny w 200 procentach, że zawieszenie Adama Bielana jest prawnie bezskuteczne"
Do zawieszenia Bielana miało dojść podczas czwartkowych obrad prezydium partii Jarosława Gowina. O jego przebiegu poinformował poseł Kamil Bortniczuk.
"Obrady już się zakończyły. Wielu członków /w tym ja/ odmówiło udziału w głosowaniu, ponieważ nie zapewniono jego tajności, a prezydium obradowało w niezgodnym ze statutem składzie. Jestem pewny w 200 procentach, że zawieszenie Adama Bielana jest prawnie bezskuteczne" – napisał na Twitterze.
Bortniczuk: napompowano ciała statutowe tak, aby więcej nie przegrywać głosowań
Bortniczuk szerzej komentował sprawę w rozmowie z TVN24. Jak mówił, jest przekonany, że Bielan nadal jest członkiem partii. - Ta uchwała, która została podjęta przez prezydium obradujące w niestatutowym składzie i w formie, która jest niestatutowa, (...) nie ma prawa się utrzymać – powiedział. Jak mówił, spory formalne wewnątrz Porozumienia trwają od października 2020 roku po tym, jak na ministra, członka Rady Ministrów został wybrany Michał Cieślak, a nie popierany przez stronników prezesa Gowina Stanisław Bukowiec.
- Ci stronnicy na kolejnym posiedzeniu zarządu postanowili, niezgodnie ze statutem, napompować ciała statutowe tak, aby więcej nie przegrywać głosowań – powiedział.
- Mamy pewne problemy od formalnej strony funkcjonowania naszej partii - przyznał Bortniczuk.
Polityk Porozumienia: na ostatnim kongresie szef partii zapomniał być wybrany
Inny polityk Porozumienia przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że zawieszenie Bielana prawdopodobnie było spowodowane tym, że "podczas dokonywania kwerendy dokumentów statutowych okazało się, że prezesowi Gowinowi trzy lata temu wygasła kadencja szefa partii".
- Jarosław Gowin był wybrany na szefa partii sześć lat temu, a kadencja naszych władz wynosi trzy lata - powiedziało PAP źródło. - Trudno w to uwierzyć, że na ostatnim kongresie szef partii zapomniał być wybrany. Potwierdza to stenogram z kongresu, że wszyscy to przegapiliśmy. Zgodnie ze statutem w momencie, kiedy dochodzi o sytuacji wygaśnięcia członkostwa prezesa w partii, niemożności wykonywania przez niego mandatu lub jego rezygnacji, do czasu wyboru przez kongres nowego prezesa uprawnienia wykonuje przewodniczący konwencji krajowej. W tej chwili obraduje sąd koleżeński partii w tej sprawie - powiedział w czwartek wieczorem polityk Porozumienia, pragnący zachować anonimowość.
"Ta sprawa rzuca nowe światło na motywacje prących do zawieszenia Adama Bielana wbrew statutowi i rozsądkowi… szok! Prezesa w takiej sytuacji zastępuje Przewodniczący Konwencji Krajowej - czyli Adam Bielan" - napisał na Twitterze Kamil Bortniczuk.
Europoseł, wicemarszałek Senatu, "spin doktor" PiS
Adam Bielan został wybrany europosłem w roku 2019 z list Prawa i Sprawiedliwości. Członkiem Parlamentu Europejskiego był także w przeszłości, w latach 2004-2009.
Przez lata był też członkiem partii Jarosława Kaczyńskiego. Wspólnie Michałem Kamińskim, dziś wicemarszałkiem Senatu z ramienia Koalicji Polskiej, byli określani jako dwaj "spin doktorzy" tej partii, stojący za jej podwójnym zwycięstwem wyborczym w 2005 roku – w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Adam Bielan wystąpił z PiS w 2010 roku. Najpierw związał się z partią Polska jest Najważniejsza, a następnie z ugrupowaniami Jarosława Gowina – Polską Razem (2014-2017) i Porozumieniem (od 2017 roku).
W 2015 został wybrany z list PiS do Senatu, którego w latach 2015-2019 był wicemarszałkiem.
Źródło: TVN24