Rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdza: 4 lutego ubiegłego roku Agencja zatrzymała podejrzanego o szpiegostwo Rosjanina, o czym donosiły wcześniej media. Dostał już zarzuty.
Przebywającemu od kilkunastu lat w Polsce obywatelowi Rosjii postawiono zarzut z artykułu 130 par. 1 Kodeksu karnego: "Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".
Rzeczniczka ABW ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska dodała, iż czynności procesowe w tej sprawie Agencja prowadzi pod nadzorem warszawskiej prokuratury apelacyjnej. Koniecpolska-Wróblewska nie podała jednak żadnych szczegółów.
Sprawa sprzed roku
Informacje o zatrzymaniu w lutym ubiegłego roku szpiega przedostały się do opinii publicznej dopiero we wtorek - po niemal roku od zdarzenia.
Prokuratura apelacyjna w Warszawie potwierdziła, że prowadzi śledztwo wobec "mężczyzny podejrzanego o szpiegostwo". Potem "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że chodzi tu o rosyjskiego szpiega zatrzymanego przez ABW. Z informacji gazety wynika, że Rosjanin szpiegował dla GRU. Mężczyzna miał prowadzić niewielką firmę i doskonale mówić po polsku. "Dziennik Gazeta Prawna" utrzymuje, że podczas zatrzymania stawiał opór. W jego mieszkaniu miał znajdować się sprzęt do tajnej łączności.
Prokuratura z kolei nie podawała we wtorek innych informacji, niż o samym zatrzymaniu podejrzanego o szpiegostwo, bowiem prowadzone w tej sprawie śledztwo jest objęte klauzulą tajności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24