Tuż przed wyborami kierownictwa Konferencji Episkopatu Polski coraz bardziej prawdopodobny wydaje się ponowny wybór abp. Józefa Michalika - informuje "Rzeczpospolita". Jednak choć wybory już za pięć dni, to żaden z potencjalnych kandydatów swojej kandydatury nie nie zgłosił, żaden też się nie wycofał.
Wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że to metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz będzie nowym przewodniczącym. Jednak jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej" jego kandydatura pozostaje wątpliwa. Jeśli z ubiegania o stanowisko nie zrezygnuje obecny przewodniczący, kard. Dziwisz prawdopodobnie odmówi udziału w wyborach.
"Zdecydowany faworyt wiernych"
Kard. Dziwisz jest zdecydowanym faworytem wśród wiernych, potwierdza to choćby sondaż popularności przeprowadzony w ostatnich dniach. Zapytani Polacy o to, "kogo uważają za największy autorytet w Kościele" jednogłośnie odpowiedzieli, że właśnie kard. Dziwisza. Jednak przewodniczącego episkopatu nie wybierają wierni.
Dziwisz zrezygnuje z kandydowania?
Najprawdopodobniej część z potencjalnych kandydatów na przewodniczącego episkopatu odmówi udziału w wyborach. Jedni – jak kard. Dziwisz – nie zaryzykują prestiżowej porażki, inni – jak abp Nycz – będą chcieli zachować siły, by startować za pięć lat, gdy po dwóch kadencjach abp. Michalika statut nakaże wybrać nowego przewodniczącego.
Jedyną osobą, która może myśleć o tym, by już teraz zmierzyć się z metropolitą przemyskim, jest abp Głódź. Jego poparcie wśród biskupów nie będzie prawdopodobnie jednak wystarczające, by pokonać abp. Michalika.
Kto ostatecznie zostanie przewodniczącym? okaże się 10 marca w dniu głosowania, gdy na sali obrad padną nazwiska prawdopodobnych kandydatów. Wśród nich zapewne kard. Stanisława Dziwisza, abp. Sławoja Leszka Głódzia, abp. Stanisława Gądeckiego, abp. Kazimierza Nycza, niewykluczone, że pojawi się ktoś jeszcze.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24