Na autostradzie A2 w Nagradowicach, między Poznaniem a Wrześnią urodziła się dziewczynka. Poród odebrał taksówkarz, który wiózł jej matkę oraz pracownik ochrony punktu poboru opłat.
Kobieta narodowości jechała taksówką do Warszawy razem ze swoją 4-letnią córką. Nagle odeszły wody płodowe i kobieta zaczęła rodzić. Taksówkarz zatrzymał się w punkcie poboru opłat w Nagradowicach. Tam, razem z mającym akurat służbę ochroniarzem, odebrał poród.
Ochroniarz Mariusz Michalak powiedział Radiu Merkury, że to pierwszy odebrany przez niego poród. Przez kilka minut mężczyzna stał i trzymał dziecko, zanim wylądował helikopetr pogotowia ratunkowego. - Pierwszy raz w życiu przeżywałem takie niecodzienne chwile, ale moja praca wymaga także i takich doświadczeń - mówił Michalak. - Było "gorąco", ale bez większych problemów - dodał.
Przybyli na miejsce lekarze udzielili kobiecie i dziecku pierwszej pomocy. Szczęśliwy traf sprawił, że w kierunku Poznania jechała karetka do przewożenia noworodków.
Zabrała ona matkę i dziecko do szpitala. Tam szczęśliwą mamą i jej dzieckiem zajęli się lekarze. 4-letnia córka kobiety trafiła natomiast pod opiekę pogotowia opiekuńczego.
- Z powodu bariery językowej z kobietą trudno się było porozumieć, ale wszystko okazało się w porządku" - powiedział Radiu Merkury lekarz pogotowia Grzegorz Nachalewicz.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24