27 osób zginęło, a 285 zostało rannych w 220 wypadkach, do których doszło w piątek i sobotę. Policja apeluje o ostrożność, bo najtłoczniej na drogach zrobi się w niedzielę wieczorem.
Policja zatrzymała też 830 nietrzeźwych kierowców. Choć liczba ta jest duża, to jednak – jak podkreśla policja - mniejsza niż rok temu.
- W sumie w ciągu tych dwóch dni doszło do mniejszej liczby wypadków niż w ubiegłym roku, mniej było też osób rannych i zabitych – powiedziała Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
I zaapelowała jednocześnie do kierowców o ostrożność i dostosowanie prędkości do zmiennych warunków atmosferycznych. Przypomniała, że wcześnie zapadający zmrok, przelotny deszcz, leżące na jezdniach i poboczach liście zmniejszają przyczepność i wydłużają drogę hamowania. Pogarsza się także widoczność, dlatego trzeba zwracać baczniejszą uwagę na pieszych.
Słuchaj policji, nie jedź na pamięć
W niedzielę wiele osób będzie chciało odwiedzić groby bliskich - w okolicach cmentarzy może być więc bardzo tłoczno.
- Osoby wybierające się na cmentarze samochodem powinny pamiętać, że w związku ze świętem, w wielu miejscach ma być wprowadzona czasowa zmiana organizacji ruchu. Zwracajmy uwagę na znaki drogowe i słuchajmy poleceń funkcjonariuszy. Nie jedźmy też "na pamięć" tylko zapoznajmy się np. w lokalnej prasie z informacjami o objazdach czy ograniczeniach ruchu - podkreśliła Hamelusz.
Przez cały weekend w ramach akcji "Znicz 2009" na drogach jest znaczenie więcej policyjnych patroli. W sumie nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby czuwa blisko 10 tys. funkcjonariuszy ruchu drogowego i prewencji.
Sprawdzają m.in. prędkość z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, stan techniczny aut, a także to, czy dzieci przewożone są w fotelikach. Mają też - w razie konieczności - rozładowywać korki w okolicach cmentarzy i zapobiegać kradzieżom.
mac/tr
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24