Policja zatrzymała dwóch 20-letnich mieszkańców Ornety na Warmii, podejrzewanych o śmiertelne pobicie mieszkańca tego miasta.
W nocy z 14 na 15 marca skatowany mężczyzna został znaleziony na ławce na skwerze w centrum Ornety. Mimo starań lekarzy zmarł.
Niespełna dwa tygodnie później w tym samym mieście, w piwnicy domu jednorodzinnego odnalaziono zwłoki brutalnie zamordowanej emerytowanej nauczycielki.
Policja jak na razie nie łączy tych dwóch zdarzeń. - Mężczyźni, którzy zostali zatrzymani, mają związek ze śmiertelnym pobiciem mężczyzny, nie łączymy ich z zabójstwem nauczycielki. Więcej będzie można powiedzieć po ich przesłuchaniu przez prokuratora - zaznaczyła Izabela Niedźwiedzka z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie. Dodała, że przesłuchanie zatrzymanych mężczyzn ma odbyć się w poniedziałek.
Podejrzewani 20-latkowie są znani olsztyńskiej policji; jeden był karany za różnego rodzaju przestępstwa.
Mieszkańcy czują się zagrożeni
Po zabójstwach mieszkańcy Ornety zaczęli domagać się od samorządu lokalnego i policji poprawy stanu bezpieczeństwa. Ponad dwustu mieszkańców miasteczka przyszło w tej sprawie na sesję rady miasta. Mówili, że nie czują się bezpiecznie, odkąd skrócono godziny pracy miejscowego posterunku policji.
Jednak policja odpierała te zarzuty. Tłumaczy, że miasteczko patrolują funkcjonariusze z pobliskiego Lidzbarka Warmińskiego. Poza tym policja powołuje się też na statystyki, z których wynika, że poziom bezpieczeństwa w Ornecie nie maleje.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot.sxc.hu