Prawie 2 promile alkoholu we krwi miał kierowca autobusu jadącego z Warszawy do Płońska. Policję zaalarmował pasażer.
- Dyżurny natychmiast wysłał patrol drogówki w okolice Zakroczymia. Po kilku minutach funkcjonariusze zatrzymali kierującego do kontroli. Już podczas rozmowy wyczuli od niego zapach alkoholu - powiedziała Dorota Tietz z zespołu prasowego stołecznej policji.
Okazało się, że kierowca - 61-letni Henryk O. miał 1,9 promila alkoholu we krwi. Został natychmiast zatrzymany. W autobusie było kilkunastu pasażerów.
- Nieodpowiedzialny kierowca już stracił prawo jazdy. Policjanci przedstawią mu też zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. O jego dalszych losach zadecyduje sąd - powiedziała Tietz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24