Śledczy nie wykluczają, że 15-latek z Puszczykowa (Wielkopolskie), którego ciało znaleziono we wtorek, popełnił samobójstwo z powodu dręczenia w szkole.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował, że dokładne okoliczności śmierci 15-latka powinny być znane po zaplanowanej na czwartek sekcji zwłok. - Już rozpoczęły się przesłuchania osób, które mogą udzielić informacji na temat chłopca. Śledczy nie wykluczają, że mógł on mieć problemy w szkole, będziemy ustalać, jakie były jego relacje w miejscu nauki - powiedział Borowiak.
Szukali przez całą noc
Zwłoki chłopca znaleziono we wtorek rano w zagajniku nieopodal rodzinnego Puszczykowa. - Policjanci ustalili, że chłopiec wyszedł z domu około godz. 18 [w poniedziałek - red.]. Od tego czasu nie było z nim kontaktu. Był poszukiwany przez całą noc - mówił TVN24 rzecznik prasowy KWP w Poznaniu, Andrzej Borowiak.
Wstępne ustalenia wskazują, że chłopiec popełnił samobójstwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24