984 zabitych i 12 771 rannych w 9699 wypadkach - tak jest bilans mijających wakacji na polskich drogach. Choć - jak mówi policja - było bezpieczniej niż rok temu, to statystyki nadal są porażające.
Wysoka jest też nadal liczba nietrzeźwych kierujących. - Tylko w ostatni wakacyjny weekend zatrzymaliśmy 1684 pijanych kierowców. O ile liczba wypadków w porównaniu z ubiegłym rokiem spadła o prawie tysiąc i liczba zabitych o ok. 100, o tyle nadal nietrzeźwych zatrzymywanych przez nas jest więcej – powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Najtragiczniejszy był lipiec
I podkreślił, że mimo iż na polskich drogach jest bezpieczniej, statystyki dotyczące wypadków nie są zadowalające. - Nie może być tak, że podczas jednego weekendu ginie w wypadkach ponad 40 osób. Dlatego policjanci będą dalej prowadzić akcje wymierzone m.in. w tych, którzy jeżdżą brawurowo lub pod wpływem alkoholu – zapowiedział Sokołowski.
Ze statystyk policji wynika, że najtragiczniejszy był lipiec - w 4150 wypadkach zginęło 457 osób, a 5546 zostało rannych. Na początku wakacji - od 19 czerwca do 30 czerwca - doszło do 1776 wypadków, w których zginęło 146 osób, a 2116 zostało rannych.
Powroty mniej wypadkowe
Ostatni weekend minął na drogach dość spokojnie. - Powroty z urlopów rozłożyły się w czasie. W sumie doszło do 378 wypadków, w których zginęły 43 osoby, a 524 zostały ranne - powiedział Sokołowski.
W każdy weekend wakacji, gdy Polacy wyjeżdżali lub wracali z urlopów, na drogach było więcej funkcjonariuszy. Kontrolowali m.in. prędkość, z jaką jechali kierowcy, ich trzeźwość oraz stan techniczny aut. Sprawdzali też, czy dzieci przewożone są w fotelikach i czy kierowcy oraz pasażerowie mają zapięte pasy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24