Dążenie do bezpiecznej i niezależnej Polski oraz upowszechnianie naszych wspólnych wartości to wciąż mocny trend w polsko-amerykańskich stosunkach - przekonywał były ambasador USA w Warszawie Stephen Mull. - Nasze stosunki bilateralne nigdy nie były ściślejsze - oceniła obecna ambasador Georgette Mosbacher. Dyplomaci brali udział w konferencji Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego "Wielkie mocarstwo i Polska 1919-2019. 100 lat stosunków polsko-amerykańskich", która odbyła się w czwartek na Uniwersytecie Warszawskim.
W spotkaniu wzięli udział byli ambasadorowie USA w Polsce – oprócz Stephena Mulla także Daniel Fried - a także obecna ambasador Georgette Mosbacher, dyrektor wykonawczy American Jewish Committee David Harris, były ambasador Polski w USA Robert Kupiecki, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr Cywiński, prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego Ewa Junczyk-Ziomecka.
Polska "jednym z największych sojuszników Ameryki"
- Szukamy i pracujemy ku bezpiecznej Polsce, ku niezależności, jeżeli chodzi o energię i upowszechnianie naszych wspólnych wartości - powiedział Stephen Mull w rozmowie z TVN24. Jak przekonywał, "to jest cały czas naprawdę bardzo mocny trend w naszych stosunkach".
Ambasador Mosbacher nazwała Polskę "jednym z największych sojuszników Ameryki".
- Nasze stosunki bilateralne nigdy nie były ściślejsze. Uważam, że prezydenta (Donalda) Trumpa i prezydenta (Andrzeja) Dudę łączy wzajemna przyjaźń i wzajemny podziw. I ten wzajemny szacunek między przywódcami bardzo ułatwia mi pracę - wyznała dyplomatka.
"Ameryka przyjęła go jako człowieka niezwykłego"
Jak stwierdziła Prezes Fundacji Edukacyjnej Jana Karskiego Lecha Kaczyńskiego Ewa Junczyk-Ziomecka, na konferencji próbowano znaleźć odpowiedź na dwa zasadnicze pytania: jak ważne są stosunki transatlantyckie i czy Polska jest podmiotem, czy przedmiotem międzynarodowej polityki. - Bardzo się cieszę, że na ten temat dyskutują praktycy i naukowcy i dzieje się to wszystko pod skrzydłami Jana Karskiego - wyznała.
Na spotkaniu wręczono nagrodę poświęconą pamięci Jana Karskiego, którą otrzymał amerykański polityk i naukowiec Peter F. Krogh.
Jak podkreślił Jacek Stawiski, redaktor naczelny TVN24 BiS, Jan Karski "jest także bohaterem amerykańskim". - Ameryka przyjęła go jako człowieka niezwykłego, niezwykle zdolnego i jednego z najważniejszych świadków historii drugiej wojny światowej - dodał. Przypomniał, że w późniejszych latach Karski poświęcił się studiowaniu natury relacji między Polską a wielkimi mocarstwami.
Urodzony w Łodzi 24 czerwca 1914 roku Jan Karski, właściwie Jan Romuald Kozielewski, pseudonim "Witold", to legendarny kurier i emisariusz władz Polskiego Państwa Podziemnego, świadek Holokaustu, który dostarczył aliantom raport o tragicznej sytuacji i planowej eksterminacji Żydów.
Za swoją działalność został odznaczony najwyższymi odznaczeniami państwowymi - polskim Orderem Orła Białego i amerykańskim Medalem Wolności. Przez Instytut Jad Waszem uhonorowany został tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Jan Karski zmarł 13 lipca 2000 roku w Waszyngtonie.
Autor: momo / Źródło: tvn24