100 lat temu odbyły się pierwsze wybory w niepodległej Polsce

[object Object]
Naczelnik Państwa Józef Piłsudski otwiera pierwsze posiedzenie Sejmu Ustawodawczego. 10 lutego 1919TVN24 | tvn24
wideo 2/5

100 lat temu, 26 stycznia 1919 r., o ósmej rano rozpoczęły się pierwsze w polskiej historii powszechne wybory parlamentarne. Ich stawką był nie tylko ustrój odrodzonej Polski, lecz i pozycja państwa na arenie międzynarodowej. Głosowanie poprzedziła zacięta kampania wyborcza.

Przeprowadzenie wyborów oraz stworzenie konstytuanty było jednym z głównych celów rządów tworzonych przez Radę Regencyjną. Podlegli jej urzędnicy przygotowywali pierwsze zarysy ordynacji wyborczej. Problemem w realizacji tych planów była trwająca okupacja. Wielką niewiadomą pozostawało również zagadnienie granic przyszłego państwa. Także program socjalistycznego rządu stworzonego w Lublinie 6 listopada 1918 r. zakładał jak najszybsze zorganizowanie wyborów. Postulat ten przedstawiono w manifeście ogłoszonym 7 listopada 1918 r.:

„Sejm Ustawodawczy zwołany będzie przez nas jeszcze w roku bieżącym na podstawie powszechnego, bez różnicy płci, równego, bezpośredniego, tajnego i proporcjonalnego głosowania. Czynne i bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało każdemu obywatelowi i obywatelce mającym 21 lat skończonych”.

Prawo głosu otrzymali wszyscy obywatele

Ogłoszona 28 listopada 1918 r. ordynacja wyborcza była potwierdzeniem postulatów gabinetu Ignacego Daszyńskiego, a zarazem jej techniczne zapisy (granice okręgów, sposób przeliczania mandatów i zgłaszania list wyborczych) były efektem prac urzędników podległych rządom Rady Regencyjnej. Zgodnie z przyjętymi zasadami prawo do udziału w elekcji otrzymali wszyscy obywatele, bez względu na płeć, stan majątkowy, wyznanie czy narodowość.

Wbrew założeniom Rady Regencyjnej ordynacja wyborcza przewidywała powołanie jednoizbowego parlamentu. Odrzucenie pomysłu powstania izby wyższej miało być jednym ze świadectw republikańskiego i egalitarnego charakteru odrodzonego państwa. Zapisy ordynacji były też dostosowane do zróżnicowanego charakteru polskiej sceny politycznej. Ustanowienie okręgów jednomandatowych oznaczałoby zdominowanie konstytuanty przez bardzo silną w Królestwie Polskim narodową demokrację, a tym samym pogłębienie i zaostrzenie sporów politycznych.

W zaborach były zupełnie inne zasady

W tym miejscu warto dodać, że jednoizbowy charakter tworzącego się parlamentu oraz powszechne prawo wyborcze stanowiły dla większości mieszkańców Republiki Polskiej przełom w porównaniu z ordynacjami obowiązującymi w państwach zaborczych. Skrajnie nieproporcjonalny system wyborczy obowiązywał w Galicji. Skomplikowany sposób podziału wyborców na pięć kurii wyborczych sprawiał, że waga głosu wyborczego była bardzo różna. W wyborach do Sejmu Krajowego jeden poseł wybrany w kurii ziemiańskiej przypadał na 50–100 wyborców. W piątej, „powszechnej”, kurii wyborczej jeden poseł reprezentował 90 tys. głosujących. Ponadto prawo wyborcze członków kurii gminnej ograniczał cenzus majątkowy. Obejmowało zaś mężczyzn powyżej 24. roku życia.

Również w Rzeszy obowiązywał system wyborczy opierający się na podziale na trzy kurie oraz cenzusie majątkowym. Głosowano po ukończeniu 25. roku życia. Mimo wielu ograniczeń system wyborczy w Niemczech był bardziej demokratyczny niż w C.K. monarchii i Rosji. W imperium carów też obowiązywał nieproporcjonalny system kurialny. Prawa wyborcze ograniczały cenzus oraz liczne obostrzenia dotyczące niektórych grup ludności. Wagę głosowania obniżały niewielkie kompetencje Dumy.

Pierwsze równe i demokratyczne wybory

Wybory 1919 r. były więc pierwszym demokratycznym i równym głosowaniem w dziejach ziem polskich. Mimo republikańskiego i egalitarnego charakteru zapisów ordynacji oraz przedwojennych i widocznych pod niemiecką okupacją sympatii politycznych Polaków zamieszkujących wyzwoloną część kraju niemożliwe było przewidzenie rezultatów zbliżającego się głosowania. Niepokój wzbudzała możliwość wytworzenia się sytuacji, w której nie byłoby możliwe stworzenie większości zdolnej do zbudowania stabilnego gabinetu. „Rządu koalicyjnego, ze wszystkich partii utworzyć nie mogę, tych partii w Polsce jest kilkadziesiąt” – stwierdzał sam Józef Piłsudski.

Jednocześnie prawica i lewica były przekonane, że nastroje społeczne są po ich stronie. „Narodowcy wraz z narodowymi ludowcami są w Polsce w niewątpliwej większości, bo do narodowców zaliczyć należy nie tylko narodowych demokratów, ale także chłopów i ogromną masę obywateli, którzy polityką wcale się nie zajmują, nie są politycznie zorganizowani, ale są Polakami” – argumentował jesienią 1918 r. Stanisław Głąbiński ze Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego.

Świadectwem niepewności mieszającej się z przekonaniem o nadchodzącym zwycięstwie był nieudany i kompromitujący organizatorów endecki zamach stanu z 5 stycznia 1919 r. Mimo napiętej atmosfery politycznej oraz jednostronności rządu Jędrzeja Moraczewskiego ordynacja wyborcza została zaakceptowana przez wszystkie siły polityczne poza skrajną lewicą, która całkowicie nieskutecznie wzywała do bojkotu głosowania. Bez wątpienia legitymizację wyborów zwiększyło powołanie ponadpartyjnego gabinetu Ignacego Jana Paderewskiego.

Radykalne nastroje panowały też na lewicy, która obawiała się, że reformy socjalne przyjęte przez rząd Jędrzeja Moraczewskiego zostaną pogrzebane decyzjami endeckiej większości. Temperaturę kampanii wyborczej starał się ograniczyć Tymczasowy Naczelnik Państwa. „W Polsce wszyscy krzyczą, iż posiadają większość. Dopiero jednak sejm wyjaśni i ustali, gdzie jest większość i czego ona chce” – podkreślił Piłsudski w rozmowie z przedstawicielami Polskiej Partii Socjalistycznej i Stronnictwa Ludowego 8 grudnia 1918 r. W kolejnych dniach powtórzył swoje zapewnienia o szacunku wobec wyroku wyborców. „Prawdziwe przedstawicielstwo dadzą dopiero wybory powszechne, da Sejm, któremu muszą się podporządkować wszystkie warstwy i partie” – powiedział 13 grudnia w przemówieniu do przedstawicieli chłopów.

Głosy podważające sens wyborów

W listopadzie i grudniu 1918 r. pojawiały się także opinie podważające sens organizowania wyborów i zwoływania sejmu w warunkach braku granic państwa i wewnętrznej niestabilności. Wielu polityków obu stron sceny politycznej postulowało zwołanie rady złożonej z przedstawicieli wyłonionych w ramach poszczególnych dzielnic zaborowych. Piłsudski dostrzegał jednak wagę demokratycznych wyborów dla legitymizacji nowego państwa na arenie międzynarodowej. Jego zdanie podzielali też inni polscy politycy. „Zwołanie możliwie szybko Konstytuanty umocni Wasze stanowisko na zewnątrz. O termin zwołania dopytuje się zagranica” – pisał z Berna Władysław Baranowski, nieformalny przedstawiciel polskiego rządu w Szwajcarii.

Podobne nastroje panowały w Paryżu, który niebawem miał się stać centrum światowej dyplomacji. „Zwołanie sejmu najspieszniejsze również bardzo pożądane. O tym już pisałem, biorąc pod uwagę nastroje za granicą. Podobno koalicja uznać chce na kongresie to tylko przedstawicielstwo, które wyłoni się z rządu wybranego przez Sejm” – pisał Stefan Hubicki, wysłannik Piłsudskiego do stolicy Francji. Manifestacją polskich ambicji przed konferencją pokojową było też przedstawienie planowanych wyborów jako przedsięwzięcia jednoczącego Polaków z ziem wszystkich trzech zaborów oraz obszarów uznawanych za etnicznie polskie.

Jednym z ważnych tematów kampanii formacji prawicowych była krytyka gabinetu Jędrzeja Moraczewskiego oraz wezwania do powołania ponadpartyjnego „rządu narodowego”. Dla endecji kluczowym momentem kampanii było podpisanie porozumienia koalicyjnego tworzącego wspólną listę ugrupowań prawicowych. W wydanej 20 grudnia odezwie programowej szczególnie podkreślano rolę zbliżającej się konferencji pokojowej: „Jest niezłomną wolą i stanowczym żądaniem całego narodu utrzymanie i utrwalenie ścisłego sojuszu zawiązanego w czasie wojny z państwami koalicji […] Mądrość i sprawiedliwość obradujących mężów stanu zwrócą naszą Polskę, która oparta o własne wybrzeże morskie i dawny polski port w Gdańsku, silna i żywotna tak pod politycznym i gospodarczym względem stanie się trwałą gwarancją nowych zasad prawa i porządku”.

W kolejnej deklaracji programowej z 30 grudnia formułowano dezyderaty dotyczące porządku konstytucyjnego. Endecja postulowała stworzenie dwuizbowego parlamentu, którego skład miał w pełni pochodzić z wolnych wyborów, i powołanie urzędu prezydenta. Wśród propozycji gospodarczych podkreślano nadrzędność własności prywatnej, ale dopuszczano nacjonalizację niektórych ważnych gałęzi przemysłu. Zapowiadano przeprowadzenie ograniczonej reformy rolnej, która miała się opierać na majątku państwa. W jednej z ulotek stwierdzano, że przedstawiciele prawicy „będą dążyć do tego, aby prawa państwowe były oparte na zasadach sprawiedliwości i równości”. Ulotki i afisze często podsumowywano prostym hasłem: „Na listy narodowe winni głosować wszyscy szczerzy i dobrzy Polacy” lub „Kto nie chce, aby nierządem Polska zginęła, niech na kartce wyborczej pisze tylko nr 10”.

Dekret o pierwszych wyborach w wolnej Polsce

Znane nazwiska na listach

Krótki okres agitacji oraz pora roku sprawiały, że partie próbowały przekonać wyborców przez umieszczanie znanych nazwisk polityków na pierwszych miejscach list wyborczych. Warszawską listę endecji otwierały nazwiska Ignacego Jana Paderewskiego oraz Romana Dmowskiego, który z racji przebywania w Paryżu nie brał udziału w kampanii. Na listach w innych okręgach znaleźli się m.in. Stanisław i Władysław Grabscy, arcybiskup lwowski obrządku ormiańskiego Józef Teodorowicz, ks. Zygmunt Kaczyński, Gabriela Balicka. Wśród posłów z ziem pod kontrolą Niemiec byli m.in. Wojciech Trąmpczyński, Władysław Seyda i Wojciech Korfanty.

Podobną taktykę kampanii stosowały też stronnictwa lewicowe. Na pierwszych miejscach list znaleźli się bardzo znani działacze socjalistyczni: Ignacy Daszyński, Herman Lieberman, Mieczysław Niedziałkowski, Jędrzej i Zofia Moraczewscy, Tomasz Arciszewski. W przemówieniach liderów, na ulotkach i afiszach podkreślano dotychczasowe socjalne osiągnięcia gabinetu Jędrzeja Moraczewskiego. Zapowiadano również dalszą walkę „z wyzyskiem i niewolą ludu pracującego”. W niektórych przemówieniach zaznaczano, że stawką wyborów jest zachowanie dotychczasowego dorobku „Republiki Ludowej”.

„W interesie ludu polskiego leży, aby przyszłe państwo polskie było republiką ludową, […] aby przeprowadzona była szeroka reforma rolna z rozparcelowaniem dóbr rządowych i martwej ręki oraz obszarów dworskich pomiędzy włościan bezrolnych i małorolnych” – podkreślano w ulotce PSL „Piast”. Symbolem kampanii tego ugrupowania był Wincenty Witos, który, jak pisano, „wiernie od samego początku stoi na straży interesów chłopskich”. Wzywano także do jedności chłopów, którzy stanowili 75 proc. społeczeństwa. „Zaklinamy Was, Bracia włościanie i Siostry włościanki, bądźcie solidarni i karni! Odrzućcie na bok wszelkie spory, a głosujcie wszyscy na listy Polskiego Stronnictwa Ludowego spod znaku Piasta”.

Bojówki partyjne

Ciemną stroną kampanii było zakłócanie wieców przez lewicowe bojówki partyjne. „Zazwyczaj wiece socjalistyczno-komunistyczne odbywały się bez przeszkody, narodowe zaś wiece były opanowywane przez socjalistów, którzy korzystali z każdej sposobności, aby zgromadzonych przez narodowców słuchaczy przerobić na swoją korzyść. Zwykle wkraczali całą bandą na scenę, zabierali głos, nie dopuszczając do niego inicjatorów wiecu, czyniąc na sali i na scenie wielki hałas” – pisała Maria Macieszyna, działaczka oświatowa z Płocka. Wymianę ciosów często zastępowało „współzawodnictwo” w śpiewaniu pieśni robotniczych i patriotycznych. Socjaliści przekrzykiwali „Rotę”, śpiewając „Czerwony sztandar”.

Aby uniknąć podobnych ekscesów, 25 i 26 stycznia w całym kraju wprowadzono stan pogotowia w policjach miejskich i innych służbach porządkowych. Zdecydowano również o zakazie sprzedaży alkoholu. Przepisy nie pozwalały także na prowadzenie agitacji w odległości mniejszej niż 100 metrów od lokalu wyborczego. „Wybory rozpoczną się o godz. 8 rano i trwać będą bez przerwy do godz. 10 wieczorem” – informowała jedna z miejskich komisji.

Wysoka frekwencja

Wybory zorganizowano w 33 okręgach wyborczych na 77 wyznaczonych w ordynacji wyborczej. Z ziem pozostających pod kontrolą Niemiec oraz pogrążonej w wojnie Galicji planowano włączenie w skład Sejmu Ustawodawczego posłów do Reichstagu, austriackiej Rady Państwa i Sejmu Galicyjskiego. Za posłów uznano też sześciu kandydatów z zajętego przez Czechosłowację Śląska Cieszyńskiego. Dopiero wiosną 1922 r. w polskim sejmie zasiedli posłowie Sejmu Litwy Środkowej.

Ostatecznie 26 stycznia 1919 r. na kontrolowanym przez rząd w Warszawie obszarze Królestwa Polskiego wybrano 226 posłów, w części Galicji 70. W lutym 1919 r. wybory odbyły się na Suwalszczyźnie. W czerwcu wybrano 42 posłów w Wielkopolsce oraz 11 z okolic Białegostoku i Białej Podlaskiej. W połowie 1919 r. Sejm Ustawodawczy liczył 394 posłów. Według ordynacji wyborczej miał się składać z 513 parlamentarzystów, ale w końcu osiągnął liczbę 442 mandatów.

Na szczególne podkreślenie zasługuje bardzo wysoka frekwencja. W wygłodzonej, zniszczonej wojną Polsce, w środku surowej zimy, wyniosła w zależności od okręgu od 60 do 90 proc. Ze względu na powojenny chaos i wielkie ruchy ludności nie jest możliwe jej dokładniejsze oszacowanie. Warto dodać, że w wielu miastach listy uprawnionych do głosowania sporządzali dozorcy kamienic. W Warszawie zagłosowało ok. 70 proc. uprawnionych. W wyzwolonej części Galicji frekwencja sięgnęła nawet 87 proc. Równie masowo uczestniczono w wyborach tylko w roku 1928.

Duże zasługi w osiągnięciu wysokiej frekwencji miała prasa, która przybliżała wyborcom zasady głosowania oraz podkreślała wagę elekcji: „Nadszedł dzień wielki, gdy Polska wybiera swój pierwszy Sejm Ustawodawczy, który ma przesądzić o dalszych zasadniczych drogach polityki narodu, o ustroju państwa, o najważniejszych jego sprawach” – podkreślała jedna z gazet wydawanych w Lublinie.

Wbrew obawom o zdominowanie parlamentu przez jedną siłę polityczną prawica centrum i lewica otrzymały każda po 1/3 mandatów. Skupiający środowiska endeckie oraz chadeckie Narodowy Komitet Stronnictw Demokratycznych zdobył 35 proc. mandatów (w stosunku do liczebności sejmu w czerwcu 1919 r.). Centrum izby stanowiły głównie ugrupowania chłopskie: PSL „Piast”, Polskie Zjednoczenie Ludowe oraz Narodowe Zjednoczenie Robotnicze i Klub Pracy Konstytucyjnej. Po lewej stronie zasiadali przedstawiciele partii lewicowych: PPS (występująca w Sejmie jako Związek Polskich Posłów Socjalistycznych), PSL „Wyzwolenie” i PSL „Lewica”. Mniejszość żydowska zdobyła 11 mandatów, niemiecka: 2. Potwierdziła się przedwyborcza prognoza Józefa Piłsudskiego: „Nie wyjdzie w Konstytuancie nigdy większość socjalistyczna przeciw większości chłopów i księży”.

5 lutego 1919 r. ukazał się krótki dekret Tymczasowego Naczelnika Państwa: „Sejm Ustawodawczy zwołuję do stołecznego miasta Warszawy na dzień 9 lutego 1919 r.”.

Ostatecznie Sejm zebrał się 10 lutego w pospiesznie przystosowanym do tego celu, opustoszałym od 1915 r. gmachu Instytutu Aleksandryjsko-Maryjskiego Wychowania Panien przy ul. Wiejskiej.

Autor: gp / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Domena publiczna

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24