Poseł PO Robert Węgrzyn przeprasza za swoje słowa o homoseksualistach i zapewnia, że nie chciał nikogo urazić. Szef klubu partii Tomasz Tomczykiewicz zapowiada jednak, że wystąpi o karę finansową dla posła. A jego partyjna koleżanka Agnieszka Pomaska mówi po prostu: Jest mi wstyd.
Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz nazwał wypowiedź Węgrzyna "głupią" i "nieodpowiedzialną". Pytany, jaką karę poniesie Węgrzyn, odparł: - Finansową, bo to jest najbardziej dotkliwe. Czy jeszcze inne? Będziemy się zastanawiać. Jak dodał, najwyższa kara finansowa może wynieść 1 tys. złotych.
Wyborcy ocenią
Tomczykiewicz przyznał też, że wypowiedź Węgrzyna na pewno będzie miała wpływ na "miejsce czy obecność na listach wyborczych". - Ale to jest decyzja w pierwszej kolejności rady regionalnej - podkreślił. Pytany, czy Węgrzyn może zostać pozbawiony miejsca na liście, Tomczykiewicz ocenił, że "każdy poseł, który nie popełnił przestępstwa powinien być poddawany opinii wyborców". - Myślę, że tu też tak się powinno stać. A jakie miejsce - zostawmy to kolegom z regionu - powiedział szef klubu PO.
Według Agnieszki Pomaski z PO główną sankcją dla Węgrzyna, o ile trafi na listy, będzie decyzja wyborców. Posłanka mówiła, że jest jej wstyd za wypowiedź Węgrzyna. - Zdębiałam jak to usłyszałam. To bardzo głupi dowcip i głupia wypowiedź. Bardzo mi przykro, bo to mój kolega klubowy. Posłowi nie przystoi wypowiadanie takich słów publicznie. Trzeba pamiętać, że to idzie w eter, a ludzie oceniają posłów na podstawie tego, co mówią - powiedziała w TVN24 posłanka.
"Żart mógł zabrzmieć seksistowsko"
- Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył - mówił poseł Węgrzyn w środę, odpowiadając na pytanie dotyczące legalizacji związków homoseksualnych. Jak powiedział, "natura ludzka i człowiek jest tak skonstruowany, że powinien żyć w związku partnerskim zgodnie z naturą właśnie, to jest pogwałcenie praw natury". Dopytywany o tych, którzy "chcą inaczej", odparł: "to jest jego problem, ale niech się z tym nie obnosi".
W wydanym w czwartek oświadczeniu Węgrzyn napisał, że "ubolewa, iż przytoczony (...) żart został wyjęty z całości rozmowy z redaktorem TVN24". - Przepraszam, jeśli kogokolwiek ten żart uraził, bo rzeczywiście mógł zabrzmieć seksistowsko, jednak nie było to moim zamiarem - napisał Węgrzyn.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24