27.05.202425 minut

W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 goście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej komentowali aferę Funduszu Sprawiedliwości. Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz poinformował, że w sprawach dotyczących rozstrzygnięć konkursowych "wiele inicjatyw, które miałyby na celu przeciwdziałanie przyczynom przestępczości, nie doszło do skutku ze względu na to, że było polecenie, iż to inna organizacja ma zwyciężyć". - Mamy do czynienia z największą aferą korupcyjną w historii Polski, z podwójnym pokrzywdzeniem ofiar - mówił Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska). Stwierdził, że "Kaczyński z Ziobrą stworzyli nowy reżim polityczny - mafiokrację". Zdaniem Krzysztofa Hetmana (PSL, Trzeci Droga) "to, co się udało odkryć przy okazji Funduszu Sprawiedliwości, prawdopodobnie wyglądało tak samo w wielu innych miejscach". - W ministerstwie edukacji, w ministerstwie kultury, w spółkach Skarbu Państwa. Przypuszczam, że wielu będzie takich Mrazów, którzy w jakiś sposób będą starali się wybielić w takiej sytuacji - dodał Hetman.   W dalszej części programu o aferze Funduszu Sprawiedliwości mówił również sędzia Krystian Markiewicz (prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"). - Ministerstwo Sprawiedliwości Ziobry to jest po prostu żmijowisko. Słyszymy albo o problemie agenta białoruskiego, albo o aferze hejterskiej, albo teraz o aferze Funduszu Sprawiedliwości - powiedział Markiewicz. Podkreślił, że "budynek Ministerstwa Sprawiedliwości powinien być ostoją sprawiedliwości, a okazał się jej zaprzeczeniem".Rozwiń