Komisja Europejska potrąciła Polsce 30 milionów euro za brak zastosowania się do orzeczeń unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Łącznie kary wynoszą niemal 270 milionów euro. Prof. Andrzejowi Zollowi trudno zrozumieć, dlaczego polski rząd nic nie robi w tej sprawie. – Chodzi tu tylko o upór dwóch osób (Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry - przyp. red.). Polityka tych panów prowadzi do nieprawdopodobnych strat, jakie ponosi państwo polskie. To jest zdrada stanu i absolutne, świadome działanie przeciwko Polsce – stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były przewodniczący PKW. Podkreślił, że "mamy do czynienia z zupełnie nieodpowiedzialnymi osobami na wysokich stanowiskach", które zapominają, że Unia Europejska jest organem, do którego należymy. Odnosząc się do powołania przez prezydenta Andrzeja Dudę Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego Piotra Schaba przyznał, że ma wątpliwości, czy odbyło się to zgodnie z konstytucją. Prof. Zoll podkreślił, że "rząd nie broni praworządności". – Mamy ewidentnie naruszoną praworządność. Konstytucja jest absolutnie łamana i niebrana pod uwagę. My nie możemy mówić, że Rzeczpospolita Polska jest dzisiaj demokratycznym państwem prawnym – ocenił.
W dalszej części "Faktów po Faktach" prof. Antoni Dudek (politolog, UKSW) oraz prof. Karolina Wigura (socjolożka, UW, Kultura Liberalna) nawiązali do sondażu realizowanego przez Kantar Public, z którego wynika, że Koalicja Obywatelska ma większe poparcie od Prawa i Sprawiedliwości. Prof. Wigura byłaby ostrożna z przekonaniem, że partia opozycyjna wygra wybory parlamentarne, ponieważ według większości sondaży to PiS jest na prowadzeniu.
