26.01.202215 min

TYLKO W TVN24 GO | To słupki wyborcze były kropką, która zdecydowała o rezygnacji - tak szef Naczelnej Rady Lekarskiej komentuje swoje odejście z Rady Medycznej przy premierze. Oprócz niego zrezygnowało 12 naukowców i lekarzy. - Ci wspaniali ludzie o ogromnym doświadczeniu zawodowym i stawiane przez nich tezy przegrały z tezami niepopartymi żadnymi badaniami - mówi prof. Andrzej Matyja. W rozmowie z reporterem "Czarno na białym" Rafałem Stangreciakiem stwierdza, że wpływ na decyzję części ekspertów miał także przebieg obrad sejmowej komisji zdrowia, która debatowała nad ustawą dającą pracodawcom możliwość kontrolowania szczepień. W jej trakcie, w ramach wysłuchania publicznego, głos zabrali głównie przeciwnicy szczepień. Prof. Matyja przyznaje, że sam zrezygnował z zabrania głosu w obawie przed hejtem, z którym od dawna się spotyka. - Myśmy się po prostu przestraszyli - mówi prof. Matyja, zwracając uwagę na bierność organów państwa wobec agresji zarówno słownej, jak i fizycznej, z jaką spotykają się lekarze i naukowcy.   W TVN24 GO dostępny jest także reportaż Rafała Stangreciaka "Grupka trzymająca władzę". Jaką rolę odegrało ośmioro posłów PiS, którzy sprzeciwiają się jakiejkolwiek kontroli szczepień?Rozwiń