13.04.202221 minut

Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie rzucili wszystko i ruszyli, żeby pomagać. Zostawili swoje prace, rodziny, rozmaite obowiązki i wspierają tych, którzy uciekają przed wojną. To wolontariusze, którzy od ponad miesiąca pracują w centrach pomocy dla uchodźców, na dworcach i w halach sportowych przemienionych w punkty noclegowe. W pierwszych tygodniach tego pospolitego ruszenia dobrych serc reporterka "Czarno na białym" Małgorzata Prochal była na pierwszej linii pomocowego frontu - na polsko-ukraińskich przejściach granicznych. Pracujący tam niemal 24 godziny na dobę ludzie opowiedzieli jej o troskach, problemach i radościach płynących z bycia wolontariuszem.Rozwiń