Zatrzymano 36-latka, który ukradł z plecaka portfel i telefon kobiecie pracującej przy umacnianiu wałów przeciwpowodziowych w Nysie na Opolszczyźnie. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Do kradzieży doszło w środę (18 września) w Nysie, gdy mieszkańcy walczyli ze skutkami powodzi. Jedna z mieszkanek, która napełniała worki z piaskiem, została okradziona. Złodziej zabrał z jej plecaka portfel i telefon.
"Okoliczności walki z żywiołem wykorzystał 36-letni mężczyzna z województwa dolnośląskiego, który miesiąc temu opuścił zakład karny. Z plecaka wolontariuszki skradł telefon komórkowy oraz portfel wraz dokumentami i pieniędzmi, powodując łączne straty w wysokości ponad dwóch tysięcy złotych" - poinformowała w komunikacie policja.
36-latek zatrzymany
Mundurowym z Opola udało się zatrzymać mężczyznę, a następnie przekazać go funkcjonariuszom z Nysy.
36-latkowi grozi do pięciu lat więzienia.
- Kobieta zostawiła plecak. Mężczyzna zabrał z niego telefon, portfel, gotówkę oraz dokumenty. Łączne straty to ponad dwa tysiące złotych. Policjanci, gdy tylko otrzymali taką informację, podjęli czynności. Ustalili i zatrzymali mężczyznę, a następnie przekazali policjantom z Nysy. Mężczyzna miesiąc temu opuścił zakład karny, jest z województwa dolnośląskiego - powiedział w rozmowie z TVN24 aspirant sztabowy Piotr Chwastowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Opolska policja