Ponad 200 km/h na godzinę jechał kierowca, którego na S7 w okolicach Pasłęka (woj. warmińsko-mazurskie), zatrzymali policjanci z Elbląga. W rozmowie z funkcjonariuszami 36-latek wyjaśnił, że się spieszył. Mężczyzna został ukarany mandatem i punktami karnymi.
W ostatnich dniach policjanci z grupy Speed patrolowali drogę ekspresową S7. W okolicach Pasłęka zatrzymali do kontroli kierującego audi, który na liczniku miał ponad 200 km/h.
Czytaj też: 250 km/h na łysych oponach. Kierowca bmw stracił prawo jazdy - Policjanci z Grupy Speed zatrzymali do kontroli drogowej 36-letniego mężczyznę kierującego audi. 36-latek jechał drogą S7 w okolicach Pasłęka z prędkością 205 km/h - przekazał nadkomisarz Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Spieszył się, stąd tak duża prędkość
Dodał, że mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych oraz 15 punktami karnymi. Ciekawy okazał się również powód, dla którego jechał tak szybko. Tłumaczenie rozbawiło funkcjonariuszy.
- Policjantom tłumaczył, że jechał z taką prędkością, ponieważ się spieszył - przekazał oficer prasowy elbląskiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Elblągu