Potrącony 12-latek zmarł w szpitalu. Jest akt oskarżenia

Do sądu w Stargardzie trafił akt oskarżenia
Do wypadku doszło w Kieźlinach niedaleko Olsztyna

Do olsztyńskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 74-latkowi, który w Kieźlinach (woj. warmińsko-mazurskie) potrącił na przejściu dla pieszych 12-latka. Po kilku dniach chłopiec zmarł w szpitalu. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Akt oskarżenia przeciwko 74-letniemu kierowcy skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ. Roman J. został oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym śmierć poniósł 12-letni pieszy.

- Jak wynika z zebranego materiału dowodowego, pokrzywdzony wszedł na przejście po tym, kiedy kierujący innym pojazdem zatrzymał się przed przejściem, przepuszczając go - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. Drugi samochód się nie zatrzymał i uderzył w chłopca.

Roman J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie widział przechodzącego po pasach chłopca. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Samochód, którym kierował, był sprawny technicznie.

Wobec oskarżonego zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Zatrzymano mu również prawo jazdy.

CZYTAJ TEŻ: Nie żyje 12-letni Krzyś potrącony na pasach, gmina wprowadziła żałobę

Kolega zdążył odskoczyć

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 28 maja tego roku na drodze Wadąg-Słupy. Kierujący osobowym nissanem na przejściu dla pieszych potrącił 12-letniego Krzysztofa B. Kolega, z którym przechodził 12-latek, zdążył odskoczyć, w Krzysztofa uderzył rozpędzony samochód. 

Chłopiec doznał rozległych, wielonarządowych obrażeń i 5 czerwca zmarł w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Po śmierci chłopca władze gminy Dywity pod Olsztynem zdecydowały o wprowadzeniu żałoby. Flagi na budynku gminy i gminnych instytucji zostały przepasane czarnym kirem. Odwołano również imprezy rozrywkowe organizowane przez jednostki samorządowe.

Za nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: