Ponad trzysta tysięcy sztuk nielegalnych białoruskich papierosów ukrytych w podłodze naczepy tira przewożącego torf na S7 w okolicy Elbląga ujawnili funkcjonariusze Straży Granicznej i urzędu celno-skarbowego. Kierowca usłyszał zarzuty przewożenia papierosów bez obowiązujących znaków skarbowych akcyzy. Grozi mu wysoka grzywna. Gdyby papierosy trafiły na polski rynek, straty Skarbu Państwa wyniosłyby 450 tysięcy złotych.
Służby prowadziły w ostatnich dniach działania na drodze ekspresowej S7 w okolicy Elbląga pod kątem zwalczania przemytu. Do kontroli funkcjonariusze zatrzymali tira na litewskich numerach rejestracyjnych. Kierowcą był mieszkaniec województwa mazowieckiego.
Czytaj też: Na łące leżało ponad 100 tysięcy sztuk nielegalnych papierosów - Zgodnie z dokumentami przewozowymi, transport towaru w postaci 22 tysięcy kilogramów ziemi ogrodowej odbywał się z Litwy do zakładu w powiecie braniewskim. Podczas kontroli pojazdu wykorzystano mobilne urządzenie RTG oraz psa służbowego. W obrazie RTG naczepy stwierdzono nieprawidłowości - przekazała Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Ponad 300 tysięcy sztuk nielegalnych papierosów
Funkcjonariusze musieli przeprowadzić szczegółową rewizję naczepy i ładunku. Okazało się, że w pojeździe znajdowało się ponad 337 tysięcy sztuk papierosów różnych marek z białoruską akcyzą.
- Z uwagi na trudno dostępne miejsce ukrycia kontrabandy w profilach podłogi naczepy, funkcjonariuszy wsparła ochotnicza straż pożarna. Gdyby papierosy trafiły na polski rynek, straty Skarbu Państwa wyniosłyby 450 tysięcy złotych - dodała Aleksandrowicz.
Mężczyzna usłyszał zarzuty przewożenia papierosów bez obowiązujących znaków skarbowych akcyzy. Grozi mu wysoka grzywna.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna