Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 54-latkę, która zaparkowała auto na poboczu drogi w powiecie ełckim i poszła na pobliską łąkę. Okazało się, że przyjechała po nielegalne papierosy, które były ukryte w trawie. Warte były niemal 100 tys. zł.
Zaczęło się od tego, że funkcjonariusze SG zainteresowali się osobowym seatem stojącym na poboczu jednej z dróg w powiecie ełckim. Kierująca tym autem kobieta znajdowała się akurat na pobliskiej łące.
"Okazało się, że 54-latka przyjechała po nielegalne papierosy, które ukryła w różnych miejscach na półhektarowej łące" – pisze w komunikacie major Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Część na łące, część w samochodzie
Dodaje, że w czarnych foliowych workach, przykryte trawą, leżały wyroby tytoniowe różnych marek bez obowiązujących znaków skarbowych akcyzy.
ZOBACZ TEŻ: Szli poboczem autostrady. Mówili, że zabrakło im paliwa, ale policja nie dała się nabrać
"Na łące funkcjonariusze znaleźli ponad 113 tys. sztuk nielegalnych papierosów. Kolejne były w samochodzie. Łącznie zabezpieczono prawie 115 tys. papierosów o szacunkowej wartości 94 tys. zł" – zaznacza rzeczniczka.
Teraz mieszkanka powiatu ełckiego poniesie odpowiedzialność karno-skarbową za posiadanie nielegalnych papierosów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej