Tegoroczna awantura o krzyż przed Pałacem Prezydenckim przypomina sprawę krzyży na Żwirowisku w Oświęcimiu. Twierdzą tak w swoich mailach wysyłanych na platformę Kontakt TVN24 internauci. Czy można doszukiwać się analogii między obiema sprawami?
W 1998 roku Kazimierz Świtoń - działacz przedsierpniowej opozycji - rozpoczął akcję obrony papieskiego krzyża na oświęcimskim Żwirowisku (miejsce tuż za murami byłego obozu, nieopodal Bloku 11). Świtoniowi oraz jego współpracownikom nie spodobały się żądania środowisk żydowskich, by usunąć z tego miejsca krzyż. Żydzi twierdzili bowiem, że na Żwirowisku - "miejscu największego niewidzialnego cmentarza żydowskiego" - nie powinno być żadnych symboli religijnych.
Zawiązał się "Społeczny Komitet Obrony Krzyża". Akcja Świtonia zaowocowała ustawieniem przez różne, środowiska m.in. katolickie, ponad 200 mniejszych krzyży. Pod koniec maja 1999 r. Świtoń ogłosił m.in., że ma ładunek wybuchowy, który w każdej chwili może zostać odpalony. Mężczyzna został zatrzymany.
Pod koniec maja 1999 roku wszystkie krzyże, z wyjątkiem papieskiego, zostały przeniesione do pobliskiego klasztoru franciszkanów w podoświęcimskich Harmężach.
2010 r. - kolejny spór o krzyż
Kolejny spór o krzyż wybuchł w 2010 roku. Tym razem poszło symbol, który stanął przed Pałacem Prezydenckim 15 kwietnia - pięć dni po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Drewniany krzyż ustawili harcerze z różnych związków ruchu skautowego, skupieni w ruchu "Inicjatywa Polsce i bliźnim". Tekst na przybitej do krzyża tablicy głosi: "Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika".
Po wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski zapowiedział, że krzyż zostanie "we współdziałaniu z władzami kościelnymi przeniesiony w inne, bardziej odpowiednie miejsce". - Pałac Prezydencki jest sanktuarium państwa. Krzyż, co było zrozumiałe, postawiono w nastroju żałoby, lecz żałoba minęła i trzeba te sprawy porządkować" - mówił w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Komorowski.
Wybuchła burza. Przez wiele tygodni krzyż przed Pałacem dzielił i wywoływał dyskusje. Zapadła decyzja o przeniesieniu go do kościoła św. Anny. Decyzja o przeniesieniu symbolu to efekt uzgodnień między przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej oraz Duszpasterstwa Akademickiego św. Anny.
Obrońcom krzyża nie spodobała się jednak ta decyzja. We wtorek - w dniu, w którym nastąpi przeniesienie krzyża - pod Pałacem pojawił się tłum demonstrantów. Zaczęły się przepychanki. Na miejscu pojawia się coraz więcej krzyży (jeden z nich ma napis: "10 kwietnia 2010 - 3 sierpnia 2010 kolejny krzyż postawiony przed Pałacem Prezydenckim").
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24