- Tymczasowych aresztowań jest coraz mniej i średnio trwają 5,5 miesiąca - zapewnia minister Zbigniew Ziobro. - Jest ich za dużo i trwają zbyt długo - twierdzi tymczasem rzecznik praw obywatelskich. Gdzie leży prawda - w ministerialnych wyliczeniach, czy leżących na biurku rzecznika skargach? Jest lepiej, czy cały czas źle? - zastanawia się "Rzeczpospolita".
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że liczba aresztowań ostatnio spadła. Do rzecznika praw obywatelskich napływają jednak skargi osób, które latami czekają na wyrok za kratkami - czytamy w dzienniku. Raport Janusza Kochanowskiego zawierający propozycje zmian przepisów i ich stosowania przez prokuratorów trafił do Ministerstwa Sprawiedliwości w marcu. Rzecznik wymienia w dokumencie spektakularne zatrzymania, do których dochodziło w ostatnich miesiącach. Minister Ziobro właśnie zebrał dane na temat polityki aresztowej i ma optymistyczne informacje: jest lepiej. W ciągu dwóch miesięcy 2007 r. odsetek aresztowanych w zestawieniu ze wszystkimi więźniami wyniósł 15,7 proc. Dla porównania cztery lata temu kształtował się na poziomie 25 proc. Tendencja spadkowa tego wskaźnika utrzymuje się od 2001 r. Nie najgorzej wyglądamy pod tym względem wśród państw europejskich. Zajmujemy 17. miejsce na 34 sklasyfikowane kraje. Średnia europejska wynosi 27 proc. mki/
Źródło: "Rzeczpospolita"