Piszę bo za chwile ogłoszą CISZE! Nawet nie czuje, że mi się rymuje. Ale do rzeczy.
Za chwile cisza wyborcza, za chwile z ekranów znikną politycy. Nie będzie konwencji, spotkań, słownych przepychanek. Nie będzie wzajemnych ataków, wieców poparcia i tego kampanijnego szumu. Co będzie? Niczego nie będzie! (jak mawiał klasyk, z poprzedniej kampanii). A już trochę się do tego przyzwyczaiłem. Polityczne weekendy to było coś. W każdą sobotę i niedziele klasa polityczna dosłownie wylewała się z ekranów telewizorów. Byli wszędzie. Jak jadłem śniadanie, jak jechałem autem, jak byłem w pracy i jak kładłem się spać. No, z ta klasą trochę przesadziłem. Bo bywało różnie. Ale w końcu jacy politycy taka polityka. I odwrotnie. W ten weekend będzie trochę inaczej. Cicho i spokojnie. W serwisach informacyjnych nie zobaczymy i nie usłyszymy Kaczyńskiego, Tuska, Giertycha i Leppera. Nie będzie biało czerwonych krawatów Samoobrony, niebieskiego tła Platformy i scenicznych prezentacji PiS. Polska bez polityki! Po tej kampanii wyborczej, która jakby nie było trwała przez ostatnie dwa lata, aż trudno to sobie wyobrazić. Nie ukrywam, że będzie mi trochę tego wszystkiego brakowało. Bo czasami można było ze śmiechu boki zrywać. No ale… nie zawsze jest pięknie i wesoło. Pewnie to samo myślą niektórzy jeszcze obecni parlamentarzyści, oglądając dziś ostanie sondaże. Jedni już wiedzą, że bohaterami niedzielno-poniedziałkowej nocy nie będą. Inni jeszcze liczą na cud. Na to, ze znajdą się na scenie a świat o nich nie zapomni. Ale, żeby nie było. Zachęcam do takiego małego, domowego eksperymentu. Warunek jest jeden: zapominamy, że w niedziele są wybory. Siadamy od północy przed telewizorem i oto przed nami pojawia się obraz kraju, w którym nie ma polityków. Nikt z nikim się nie kłóci. Nie ma haków i ataków. Po prostu wszystko co do tej pory było w ciągu godziny zapadło się pod ziemie. I jak? Podoba się? Czegoś brakuje? A może kogoś? Dla pocieszenia powiem, że ONI wrócą na sto procent. Ale KTO dokładnie wróci zależy już tylko od nas samych. Dlatego teraz dwa słowa na poważnie! ( Taki wujek dobra rada na zakończenie!)
Jedni mówią, że to będą najważniejsze wybory od 18 lat. Inni, że niczym się nie będą różniły od poprzednich. Jakie by nie były, warto wziąć w nich udział. Warto pójść i zagłosować. Warto też namawiać innych by zrobili to samo.
PRosiecki