Ciało mężczyzny ze związanymi z tyłu rękoma wyłowili z Bałtyku gdańscy policjanci. Prawdopodobnie padł ofiarą morderstwa, ale policja na razie nie podaje żadnych hipotez. – Śledztwo będzie prowadzono w kierunku działania osób trzecich – mówi tvn24.pl asp. Magdalena Michalewska z gdańskiej policji.
Informację o makabrycznym odkryciu przekazał na platformę Kontakt TVN24 internauta "miszung". Ciało około 11-tej dostrzegł szyper jednego z kutrów, o odkryciu poinformował policję. Zwłoki dryfowały w odległości 7 kilometrów od brzegu, w pobliżu trasy podejścia statków do Nowego Portu.
Policjanci i ratownicy, którzy dotarli łodziami na miejsce, specjalnym koszem podjęli ciało z wody. Ciało zostało przetransportowane na brzeg, trwają czynności mające na celu ustalenie tożsamości ofiary i przyczyn jej śmierci. Jednak związane ręce wskazują dobitnie, że nie było to przypadkowe utonięcie.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24