Statystycznie każdy warszawiak ma własny pokój, co trzeci jeździ do pracy samochodem. Z roku na rok spada u nas przestępczość. Tak dobrze ma niewielka część ludzi na świecie – wynika z raportu ONZ, o którym pisze "Życie Warszawy".
Jest nas 1,6 mln. Jeśli jeździmy do pracy, to średnio 38 minut. Jeżeli mamy mieszkanie, to dwu- lub trzypokojowe. A gdy za nie płacimy, to wydajemy na ten cel co piątą zarobioną złotówkę. Ta statystyka plasuje nas na szarym końcu Europy, ale w skali świata wciąż jesteśmy w czołówce. Nasze miasto - zaznacza "ŻW" - jest w porównaniu z innymi bezpieczne i nieźle zagospodarowane.
Podczas gdy stołeczny Kowalski cieszy się własnymi czterema kątami, jego statystyczny odpowiednik w Azerbejdżanie mieszka w pokoju z dwiema osobami. Podobnie sytuacja wygląda w Nikaragui. Prawie równie ciasno jest w egipskich mieszkaniach – tam na dwa pokoje przypadają trzy osoby. Aby utrzymać się w tych warunkach, należy wydać jedną czwartą pensji.
Ze statystyk ONZ i stołecznego Zarządu Dróg Miejskich wynika, że warszawiacy z wieloma krajami wygrywają też pod względem komunikacyjnym. Pomimo przedłużających się remontów dróg i przestarzałych autobusów, droga do pracy zabiera nam prawie pół godziny mniej niż Rosjanom oraz mieszkańcom Seulu. O piętnaście minut wyprzedzamy też tokijczyków. Tylko co trzeci mieszkaniec stolicy wybiera jazdę samochodem.
Źródło: Życie Warszawy, PAP