Chrzanów jako pierwsza gmina w Małopolsce będzie miał Stanowisko Reagowania Kryzysowego - zapowiada "Dziennik Polski". Pierwszy telefon z interwencją zadzwoni tu w połowie przyszłego roku.
Stanowisko Reagowania Kryzysowego powstaje w chrzanowskiej komendzie straży pożarnej. Prace adaptacyjne rozpoczęto przed miesiącem. "Pod względem organizacyjnym będzie to nowe rozwiązanie w skali województwa, a może nawet kraju" – zapowiada szef chrzanowskich strażaków Marek Bębenek. O konieczności stworzenia takiego centrum w powiecie chrzanowskim mówiło się od kilku lat. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że w sytuacjach kryzysowych nie można było znaleźć instytucji kompetentnej do jej rozwiązania - informuje gazeta. "Gdy doszło do zawalenia się pustostanu lub gdy znaleźliśmy ranne dzikie zwierzę, osoby, które potencjalnie były za to odpowiedzialne umywały ręce. A gminy tłumaczyły się brakiem pieniędzy lub podstaw prawnych. Najgorzej jest w weekend. Wtedy policja czy straż pozostawały same z problemem. Wielokrotnie musieliśmy czekać, aż urzędnicy przyjdą w poniedziałek do pracy i uruchomią procedury. Czas z tym skończyć" – stwierdza Bębenek. Stanowisko reagowania kryzysowego zapewni współpracę między służbami ratowniczymi z terenu powiatu i gminami - czytamy w dzienniku. Samorządy wyłożą środki na zatrudnienie tu pracowników cywilnych, którzy będą mieli upoważnienia od burmistrzów. "Gdy mieszkaniec zgłosi, że np. w Chrzanowie nad chodnikiem zwisa konar drzewa zagrażający bezpieczeństwu, pracownik natychmiast odszuka umowę, którą konkretna gmina zawarła z firmą zajmującą się zielenią. Ona będzie musiała usunąć zagrożenie" - tłumaczy Bębenek. "Przed uruchomieniem stanowiska planujemy akcję informacyjną dotyczącą naszych numerów interwencyjnych. Jeśli jednak któryś z mieszkańców zapomni i zadzwoni na numer alarmowy policji czy straży, to też nic się nie stanie. Dyżurni natychmiast przełączą go do stanowiska reagowania kryzysowego" – zapowiada na łamach "Dziennika Polskiego" Bębenek.
Źródło: "Dziennik Polski"