Śmierć po przejściu burzy

Do zdarzenia doszło w miejscowości Ruda Różaniecka na Podkarpaciu. W blok mieszkalny, gdzie przebywało sześć osób uderzył piorun. Blok natychmiast stanął w płomieniach. - Kiedy jednostki straży pożarnej przyjechały na miejsce cały budynek już płonął. Strażacy weszli w maskach gazowych weszli do środka, gdyż były podejrzenia, że wciąż są tam ludzie. Niestety znaleźli tylko zwłoki mężczyzny - powiedział na antenie TVN24 Marcin Betleja z podkarpackiej straży pożarnej. Ze wstępnych informacji wynika, że dom nie został zabezpieczony piorunochronami.

Zniszczenia po przejściu trąby powietrznej

Najsilniejsza wichura przeszła w niedzielę nad województwem Małopolskim. W miejscowości Bolęcin, gdzie straty są największe, wichura porywała dachy, łamała drzewa. - Wszystko do góry wyrywało: blachy z domów, sosny z lasu - opowiadała na antenie TVN24 mieszkanka miejscowości, Wiesława Bartnik. Wiatr zrywał także przewody elektryczne. - Nie mamy prądu od wczoraj wieczorem. To jest największy teraz problem - mówi pani Wiesława. Wiatr zerwał tam sześć dachów i powalił 60 drzew. Cała wichura trwała około pięciu minut, a wcześniej nic jej nie zapowiadało. - Padał jedynie mały deszczyk - dodała mieszkanka Bolęcina.

Ocenia się, że straty poniesione w wyniku wichury mogą wynieść nawet 250 tys. zł. Władze gminne i powiatowe zapowiedziały pomoc finansową wszystkim, którzy ponieśli jakieś straty, a nie byli ubezpieczeni.

Nie potwierdziły się przekazywane przez świadków informacje, jakoby wichura zepchnęła do pobliskiego lasu dwóch paralotniarzy. W akcji poszukiwawczej uczestniczyło 120 strażaków i policjanci.

- Akcja poszukiwawcza została przerwana. Po sprawdzeniu terenu oraz ustaleniach policji w środowisku paralotniarzy zapadła decyzja o zakończeniu poszukiwań. Policja odwołała też grupę poszukiwawczą z psami - powiedział późnym wieczorem Andrzej Siekanka, rzecznik małopolskiej straży pożarnej.

bgr//gak

Źródło: Kontakt TVN24, TVN Meteo, TVN24