Janeczek potwierdza, że wydał polecenie. "Od listopada 2004 r. Jan Kulczyk nie został przesłuchany w sprawie tzw. afery Orlenu. To blokuje nasze czynności" - powiedział gazecie.
"Rz" przypomina, że z ustaleń polskiego wywiadu wynika m.in., iż w 2003 r. Kulczyk rozmawiał potajemnie w Londynie z Wagitem Alekperowem, prezesem rosyjskiego koncernu paliwowego Łukoil. Miał proponować Rosjanom nie tylko korzystną prywatyzację gdańskiej rafinerii, ale również przejęcie kontroli nad PKN Orlen oraz kluczowym dla energetycznego bezpieczeństwa Polski, Naftoportem.
Kulczyk, który od kilkunastu miesięcy przebywa w Londynie, zapewnił "Rzeczpospolitą", że jeśli dostanie wezwanie, stawi się w prokuraturze. "Jestem zaskoczony taką informacją, bo w tej sprawie złożyłem obszerne zeznania w prokuraturach w Łodzi i Katowicach, ale oczywiście gdy otrzymam wezwanie, spotkam się z prokuratorem ponownie" - oświadczył.
Źródło: Rzeczpospolita