Prokuratura toczy śledztwo w sprawie Barbary Blidy nawet po jej śmierci. Powód? Tragicznie zmarła była posłanka SLD wciąż jest podejrzana - pisze środowa "Rzeczpospolita".
- Prokuratura powinna już skończyć to śledztwo, ponieważ Blida umarła. Mówi o tym kodeks postępowania karnego - twierdzi profesor Zbigniew Hołda, specjalista prawa karnego, szef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Tymczasem prokuratorzy z Katowic sprawę byłej minister wyłączyli z głównego śledztwa w sprawie korupcji w sprzedaży węgla między spółkami węglowymi a pośrednikami. Teraz jest osobnym postępowaniem. Według ustaleń "Rzeczpospolitej" na Blidzie ciąży tylko jeden prokuratorski zarzut - pomocnictwa przy wręczeniu łapówki prezesowi Rudzkiej Spółki Węglowej.
W sobotę "Rz" ujawniła, że koronny argument wysuwany przez ministra Zbigniewa Ziobrę przeciwko Blidzie - finansowanie w 1998 roku budowy basenu w domu byłej posłanki SLD przez Barbarę Kmiecik - był badany przez jedną z katowickich prokuratur rejonowych już w 2005 roku. Tomasz Tadla, rzecznik katowickiej Prokuratury Okręgowej, stwierdził w sobotę, że "informacje dotyczące wątków korupcyjnych pojawiły się w tamtym śledztwie w formie szczątkowej i absolutnie niewyjaśniowej".
Źródło: Rzeczpospolita