Konieczny jest potencjał NATO w naszej części Europy. Widzimy, jak Rosja się zachowuje. Tu muszą być siły NATO, muszą być zrealizowane wszystkie zobowiązania podjęte na szczycie w Madrycie - podkreślił prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Duda podczas briefingu w czasie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos odnosił się do wojny na Ukrainie oraz kwestii bezpieczeństwa. - Mówimy, że potrzebne są dwa elementy, żebyśmy zachowali bezpieczeństwo NATO i naszej części Europy: odstraszanie i obrona. W związku z powyższym konieczny jest potencjał NATO w naszej części Europy. Dzisiaj wszyscy widzą, jak Rosja się zachowuje. Rosja jest agresywna. Tu muszą być siły NATO, muszą być zrealizowane wszystkie zobowiązania podjęte na szczycie NATO w Madrycie - mówił prezydent.
Jak podkreślił, Polska realizuje swoje zobowiązania z nawiązką i wskazał, że wyda prawdopodobnie 4 procent swojego PKB na obronność. - W niedługim czasie spodziewamy się dostawy pierwszych wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS razem z rakietami. To jest kosztowne, ale w sposób oczywisty wzmacnia nasze bezpieczeństwo i inni to widzą. Polska jest tutaj postrzegana jako lider poważnego podejścia do kwestii bezpieczeństwa - mówił prezydent.
- My, jako politycy polscy uważamy, że naszym absolutnym obowiązkiem jest zapewnić poczucie bezpieczeństwa naszym obywatelom i ten proces cały czas realizujemy, wzywając do wsparcia w tym zakresie naszych sojuszników, co spotyka się ze zrozumieniem. Mam nadzieję, że to wszystko znajdzie swoją odpowiedź także podczas zbliżającego się szczytu NATO w Wilnie - powiedział.
"Wierzę w to, że strona niemiecka również się do tego przyłączy"
Prezydent był ponownie pytany przez dziennikarzy o stanowisko Niemiec w sprawie przekazania czołgów Leopard Ukrainie.
Odparł, że "podchodzi do tej sprawy bardzo spokojnie i należy oddzielić od siebie dwa elementy", czyli "sprawę zgody Niemiec, jako producenta, na przekazanie czołgów Leopard Ukrainie" oraz sprawę "własnej, niemieckiej donacji dla Ukrainy, jeżeli chodzi o czołgi Leopard". - Czyli włączenie się czynne w naszą inicjatywę, która zgłosiliśmy, zaproponowaliśmy na prośbę zresztą, nie ukrywam, strony ukraińskiej, aby te czołgi dla Ukrainy zebrać - powiedział.
- I tutaj decyzje w Niemczech, w tym przedmiocie są podejmowane (..) trwa również i w Niemczech dyskusja, politycy się wypowiadają - zaznaczył prezydent. Podsumował, że "proces tworzenia tego zasobu pancernego dla Ukrainy jest realizowany". - Wierzę w to, że strona niemiecka również się do tego przyłączy - powiedział Duda.
Prezydent był też pytany o środowe doniesienia dziennika "The Wall Street Journal, który powołując się na wysokiej rangi niemieckich urzędników, napisał, że Berlin nie zezwoli na eksport niemieckich czołgów Leopard na Ukrainę, jeśli swoich czołgów nie wyślą tam USA.
- Nic nie wiem o tym, żeby strona niemiecka taki warunek podnosiła. Gdyby tak było, to z punktu widzenia interesu obrony Ukrainy, można byłoby powiedzieć, to bardzo dobrze, że z kolei strona niemiecka zachęca Stany Zjednoczone do tego, żeby również donację swoich czołgów - nowoczesnych Abramsów - przekazały Ukrainie. Wiemy o tym, że administracja amerykańska, Pentagon pozytywnie wypowiadał się na temat inicjatywy przekazania Leopardów Ukrainie - odpowiedział prezydent.
Duda: są ludzie, którzy są gotowi robić interesy, nie przejmując się tym, że leje się krew
Duda skomentował też słowa szefa MSZ Austrii Alexandra Schallenberga, który - według relacji mediów - na spotkaniu z szefową MSZ Francji miał zaapelować m.in. o złagodzenie europejskich restrykcji wobec Moskwy i skrytykował również Polskę za odmówienie zgody na przyjazd szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa na grudniowe posiedzenie rady ministerialnej OBWE w Łodzi.
- Z przykrością wysłuchuję tego typu głosów, bo - jeżeli weźmiemy pod uwagę, że mówi to europejski polityk państwa, które należy do Unii Europejskiej - to bez wątpienia dla mnie jest to rozbijanie europejskiej jedności - ocenił prezydent.
Zapewniał, że Polska chce "tę jedność europejską budować". - Doskonale rozumiemy i znamy sytuację Ukrainy. Wspieramy Ukraińców, ponieważ wiemy, że ulegli brutalnej i niczym nieusprawiedliwionej agresji rosyjskiej - powiedział. - Jak widać są ludzie, którzy są gotowi robić interesy, nie przejmując się tym, że leje się krew. My uważamy, że trzeba zatrzymać rozlew krwi i zatrzymać tych, którzy są winni tragedii innego narodu, dzisiaj tym narodem jest naród Ukraiński - dodał.
Źródło: PAP