Jechał pod prąd dwupasmówką. "Tak poprowadziła go nawigacja" 

Kierowca został zatrzymany
Poznań: Trasą Katowicką jechał pod prąd. Zatrzymała go policja
Źródło: KMP Poznań

Starszy pan pomylił drogę i wjechał na złą nitkę estakady, którą samochody jeżdżą w przeciwnym kierunku. Dzięki szybkiej interwencji policjantów udało się zapobiec zderzeniu. 

Zdarzenie miało miejsce w niedzielę przed godziną 13 na estakadzie ulicy Krzywoustego w Poznaniu, czyli tak zwanej Trasie Katowickiej. Kierowca forda prawdopodobnie wyjeżdżał z okolic centrum handlowego i skręcił na niewłaściwy pas – zamiast na ten prowadzący w stronę Kórnika, wjechał na ten, który prowadzi do centrum miasta. Przejechał nim kilkaset metrów, zanim zatrzymała go policja.

Szybka reakcja

- Niemałe zdziwienie na twarzach kierowców wywołał widok forda jadącego wprost na nich. Na szczęście w tym rejonie służbę pełnili policjanci Wydziału Ruchu Drgowego z grupy Speed, którzy szybko zareagowali, wstrzymali ruch i pomogli mężczyźnie wrócić na właściwy tor – podaje Marta Mróz z poznańskiej policji.

Sytuacja była niezwykle niebezpieczna. W tym miejscu nitka w kierunku Poznania ma trzy pasy ruchu. I choć obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 70 km/h, to wielu kierowców się do niego nie stosuje. Dodatkowo wysokie bariery energochłonne ograniczały widoczność – wyłaniający się zza zakrętu kierowca forda mógł zostać niezauważony przez innych kierowców. Na szczęście wszystko zakończyło się happy endem. - Okazało się, że starszy pan pomylił pasy ruchu i wjechał pod prąd na ulicę Krzywoustego, bo... "tak poprowadziła go nawigacja" – informuje Mróz. 

Czytaj także: