W książce „Kaczor po pekińsku” napisałem: „Dopiero niedawno dowiedziałem się, że po kapitulacji Niemiec w dwóch osobnych ceremoniach 7 i 9 maja 1945 roku bynajmniej nie wszyscy złożyli broń. Oddziały SS stawiały zbrojny, zaciekły opór, opór aż do śmierci, jeszcze wiele tygodni później.
Na przełomie pierwszej i drugiej dekady maja 1945 roku setki tysięcy Niemców popełniło samobójstwa, bo zawalił się ich świat. Żona Goebbelsa zabiła sześcioro swoich dzieci. Nim sama popełniła samobójstwo napisała: „Zrobiłam im przysługę; nie ma sensu życie bez narodowego socjalizmu”. (…) Na przywódcy spoczywa ogromna odpowiedzialność. Nie tylko zapewnienie prawa i sprawiedliwości (…), ale przede wszystkim zapewnienie dobra, zadbanie, by z poddanych wyzwolić pokłady spoczywającego w nich dobra, bo dobro buduje, a zło niszczy.
Dlaczego tak wielu ludzi nie potrafi dostrzec zła, choćby było oczywiste? Choćby miał do dyspozycji tak cenne pomoce, jak Dziesięć Przykazań i Stary i Nowy Testament?
Redakcja portalu TVN24.pl przeprasza internautów za usunięte wpisy pod blogiem Jacka Pałasińskiego. Nastąpiło to z przyczyn technicznych, niezależnych od nas. Niestety, dane są nie do odzyskania. Raz jeszcze przepraszamy i prosimy o następne komentarze.