Laureatem Pokojowej Nagrody Nobla został w tym roku Światowy Program Żywnościowy. Jak podkreśliła przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen, "za swoją pracę na rzecz zwalczania głodu i wkład w możliwość zaistnienia pokoju na obszarach objętych konfliktem".
- Pandemia koronawirusa spowodowała, że więcej ludzi głoduje. Sytuacja pogarsza się w takich krajach, jak Jemen, Kongo, Nigeria, Sudan Południowy i Burkina Faso, a kombinacja choroby i głodu jest szczególnie niebezpieczna - podkreśliła Reiss-Andersen, dodając, że "do czasu wynalezienia szczepionki żywność jest najlepszą szczepionką na chaos".
Według niej konieczne są konkretne działania, a międzynarodowa solidarności i wielostronna współpraca wydaje się bardziej potrzebna. - Podczas tej pandemii Światowy Program Żywnościowy wykazał imponującą zdolność do zintensyfikowania swoich działań - stwierdziła Reiss-Andersen.
Przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego wskazała, że głód jest wykorzystywany jako broń i że istnieje związek między głodem a konfliktem zbrojnym, nazywając tę zależność "błędnym kołem". - Wojny i konflikty mogą prowadzić do przerw w dostawach żywności, tak jak głód i brak bezpieczeństwa żywnościowego może doprowadzić do wybuchu ukrytych konfliktów. Nigdy nie osiągniemy celu, jakim jest likwidacja głodu, jeśli nie zakończymy również wojen i konfliktów zbrojnych - oświadczyła Reiss-Andersen.
W jej opinii Pokojowa Nagroda Nobla dla Światowego Programu Żywnościowego to "wezwanie do państw, aby organizacja otrzymywała wyższe dotacje". - My, którzy żyjemy w zachodnich społeczeństwach, nie doświadczyliśmy ani nie widzieliśmy głodu. Ważne jest, aby zwiększyć świadomość. Wszystkie kraje na świecie muszą przyczynić się do zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego - podkreśliła.
Przewodnicząca Norweskiego Komitetu Noblowskiego wykazała, że istnieje związek między "głodem a konfliktem zbrojnym". - Głód jest wykorzystywany jako broń - oświadczyła Reiss-Andersen.
"To uznanie dla pracy personelu"
Światowy Program Żywnościowy został założony jako agencja ONZ w 1961 roku. Jest to największa na świecie organizacja humanitarna, zwalczająca globalny głód. Biura WFP znajdują się w kilkudziesięciu krajach. WFP działa głównie w Afryce Subsaharyjskiej, na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Łacińskiej oraz w Azji Południowo-Wschodniej.
"WFP z głęboką pokorą przyjmuje Pokojową Nagrodę Nobla 2020. To uznanie dla pracy personelu WFP, który każdego dnia kładł na szali swoje życie, by dostarczyć żywność i pomoc dla ponad 100 mln głodnych dzieci, kobiet i mężczyzn na całym świecie" - czytamy we wpisie organizacji na Twitterze.
"W tym roku wzbiliśmy się ponad to, czego wymagała sytuacja. Wszystko się zamknęło po tym, gdy wprowadzono krajowe i światowe restrykcje w związku z pandemią. WFP odpowiedział na wyzwanie, byliśmy w stanie połączyć ze sobą społeczności. W pewnym momencie byliśmy największą linią lotniczą świata, kiedy większość linii przestała latać" - powiedział rzecznik agencji Thomson Phiri, cytowany przez agencję Reutera.
Nobel w czasach pandemii
Do tegorocznego pokojowego Nobla nominowano 317 osób, w tym 210 osób oraz 107 organizacji. W ubiegłym roku laureatem Pokojowej Nagrody Nobla został premier Etiopii Abiy Ahmed Ali.
Tegoroczna uroczystość ogłoszenia Pokojowej Nagrody Nobla z powodu restrykcji epidemicznych odbywała się niemal przy pustej sali Instytutu Nobla w Oslo. Nieliczni zgromadzeni dziennikarze musieli zachować odstęp i zasłonić twarze maseczkami.
W tym roku Fundacja Noblowska podwyższyła o 1 mln koron (95 tys. euro) do 10 mln koron (950 tys. euro) wartość Nagrody Nobla w każdej z sześciu dziedzin. Z powodu pandemii w tym roku ceremonia wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla w Oslo odbędzie się w auli tamtejszego uniwersytetu przy udziale jedynie 100 osób zamiast gali na tysiąc gości w miejskim ratuszu.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl