Prezydent Andrzej Duda kontynuuje swoją wizytę w Chinach. Spotkał się już z premierem Li Qiangiem, a jeszcze w poniedziałek ma rozmawiać z przywódcą Chin Xi Jinpingiem - w planach są rozmowy dotyczące rolnictwa czy ataku hybrydowego Białorusi na polską granicę. W rosyjskim Dagestanie trwa żałoba po serii ataków terrorystycznych, w których zginęło 17 osób. Policja zatrzymała trzy osoby w związku z atakiem mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 24 czerwca.
1. Prezydent Duda w Państwie Środka
Prezydent RP Andrzej Duda przebywa od soboty w Chinach z oficjalną wizytą, której najważniejszym punktem mają być zaplanowane na dzisiaj rozmowy polityczne w Pekinie. Polski przywódca spotkał się najpierw z premierem Li Qiangiem, a jeszcze w poniedziałek ma rozmawiać z przywódcą Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem. Podczas pięciodniowej oficjalnej wizyty prezydent wygłosi też przemówienie na forach ekonomicznych w Dalian i Szanghaju.
W niedzielę prezydent Duda wręczył odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla rozwoju współpracy bilateralnej z Polską. Wręczono między innymi Krzyże Oficerskie i Kawalerskie Orderu Zasługi RP.
To trzecia wizyta prezydenta w Chinach. Wśród jej celów Andrzej Duda wymienił między innymi "uzyskanie większego otwarcie chińskiego rynku, przede wszystkim na nasze produkty rolne".
- Podpiszemy tam kilka porozumień, ale najważniejsze są trwające zabiegi, które mam nadzieję uwieńczymy sukcesem, jeżeli chodzi o otwarcie rynku chińskiego na polski drób, także mam nadzieję w przyszłości otwarcie chińskiego rynku na produkty z mięsa wołowego. To też jest bardzo istotny element, mamy nadzieję na większe inwestycje chińskie w Polsce. O tym także będę rozmawiał z prezydentem Xi Jinpingiem - zapowiedział prezydent przed podróżą.
2. Ataki terrorystyczne w Rosji
W niedzielę w Derbencie i Machaczkale w Dagestanie na południu Rosji doszło do ataków terrorystycznych. Napastnicy zaatakowali dwie prawosławne świątynie, dwie synagogi oraz posterunek policji drogowej. Zginęło 17 osób, w tym funkcjonariusze policji i prawosławny duchowny.
Według różnych źródeł w wyniku walk zginęło pięciu albo sześciu zamachowców. Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (Institute Study of War, ISW), za atakami stał oddział Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym - "Wilajet Kaukaski", z którym rosyjskie służby próbowały - nieskutecznie - poradzić sobie w ramach operacji antyterrorystycznej od marca 2024 roku. Według ISW "coraz bardziej napięte stosunki Rosji z mniejszością muzułmańską, zwłaszcza na Kaukazie, prawdopodobnie w dalszym ciągu będą zapewniać Wilajetowi Kaukaskiemu i innym grupom ekstremistycznym cenną bazę rekrutacyjną".
Po niedzielnym ataku w Derbencie i Machaczkale w Dagestanie ogłoszono trzydniową żałobę.
3. Atak mieczem samurajskim na Dolnym Śląsku
Trzy osoby - w tym prawdopodobnego napastnika - zatrzymała policja w związku z atakiem mieczem samurajskim na mężczyznę w Boguszowie-Gorcach na Dolnym Śląsku.
Jak informowała policja, napastnik mieczem samurajskim "zadał dwa ciosy w prawe udo i prawą dłoń". Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie lekarze uratowali jego życie i dłoń. Atak zarejestrowała jedna z kamer monitoringu. Motyw sprawców nie jest znany, jednak według "Gazety Wrocławskiej" miała nim być zazdrość.
4. Impreza uziemiła helikopter ratowników
Załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego pomogła w sobotę pacjentowi i nie mogła wrócić do bazy na lotnisku Katowice-Muchowiec. Trwała tam impreza masowa, a zarządca lotniska zdecydował o zamknięciu przestrzeni powietrznej – również dla lotów ratunkowych - o czym załoga dowiedziała się w trakcie misji.
Ostatecznie, na podstawie jednorazowej zgody, załoga wróciła z przyszpitalnego lądowiska do bazy, ale w niedzielę nie mogła już z niej wylecieć. Zakaz miał obowiązywać do poniedziałku do godz. 6 rano, jednak zarządca lotniska w niedzielę zmienił zdanie, umożliwiając loty śmigłowcowi.
Aeroklub Śląski wyjaśnił w oświadczeniu, że sobotnie (wydane o godzinie 16.30) wstrzymanie ruchu lotniczego było konieczne ze względów bezpieczeństwa.
5. Blisko niespodzianki na Euro 2024
Szwajcaria zremisowała z Niemcami 1:1 i dołączyła do gospodarzy jako drugi zespół z grupy A, który wystąpi w 1/8 finału Euro 2024.
Większość przebiegu spotkania wskazywała, że może dojść do niespodzianki. Choć Niemcy awans do 1/8 finału mieli już w kieszeni po zwycięstwach z Węgrami i Szkotami, w niedzielnym spotkaniu nie mogli być pewni tego, że pozostaną liderami tabeli. Tym bardziej, że w 28. minucie prowadzenie zapewnił Szwajcarom gol Dana Ndoye. Na wyrównanie gospodarze turnieju musieli czekać do doliczonego czasu gry.
Niespodzianka wisiała w powietrzu, jednak ostatecznie w 92. minucie bramkę dla liderów tabeli zdobył Niclas Fuellkrug. Tym samym Niemcy zapewnili sobie punkt na tym spotkaniu i dwupunktową przewagę nad Szwajcarami w tabeli.
W innym niedzielnym spotkaniu grupy A widzowie byli z kolei świadkami bardzo niepokojących scen. W jednym ze starć w polu karnym poważnie ucierpiał piłkarz węgierskiej reprezentacji Barnabas Varga. Spotkanie jego drużyny ze Szkocją przerwano na dłuższą chwilę. Poszkodowany piłkarz, któremu była udzielana pomoc medyczna, został zasłonięty specjalną płachtą trzymaną przez stewardów i innych graczy i opuścił murawę na noszach.
Kilkanaście minut po meczu węgierska federacja przekazała, że Varga został przewieziony do szpitala w Stuttgarcie. Jak podano, jego stan jest stabilny. Samo spotkanie zakończyło się zwycięstwem Węgrów 1:0.
Źródło: Reuters, PAP, Eurosport, X